Zegarki Patka w londyńskiej galerii Saatchi

Tylko do końca tygodnia trwa olśniewająca wystawa w Saatchi Gallery w Londynie; uznano ją za najbardziej ambitny pokaz ekskluzywnych zegarków dla władców i arystokracji z pracowni założonej w Szwajcarii przez działacza Wielkiej Emigracji - Antoniego Patka.

Wielka wystawa artystycznych zegarków firmy Patek Philippe obejmuje ponad 400 historycznych czasomierzy, częściowo z kolekcji Muzeum Patka. Wśród nich jest jeden z pierwszych naręcznych zegarków kobiecych z 1868 r., sprzedany węgierskiej księżnej Kocewicz, oraz zegarek otoczony perłami i diamentami na bransoletce z pereł - wypożyczony od brytyjskiej królowej Elżbiety II.

Zegarek dla węgierskiej arystokratki zaprojektowany został jako dzieło jubilerskie z dodatkową funkcją wyrafinowanego czasomierza i zapoczątkował nową kategorię - biżuterię funkcjonalną. Rozpalił pożądanie kosztownych dzieł łączących technologię i modę, gdyż księżna znana była z wyczucia trendów. Maleńki zegarek z prostokątną złotą oprawą dekorowaną zawijasami i diamentami jest osadzony w wąskiej wstążkowej bransoletce ze złota. Od niego zaczyna się era kobiecych zegarków na rękę. Wcześniejsze zegarki na rękę były wprawianymi w bransoletki rozmaitego rodzaju zegarkami wiszącymi.

Reklama

Jest także zegarek w błękitnej kopercie z wdzięcznym motywem kwiatowym z diamentów, kupiony przez królową Wiktorię w 1851 roku.

Był to rok pierwszej prawdziwie międzynarodowej wystawy światowej (Great Exhibition) w Londynie, dla Patka przełomowy. Londyńska wielka wystawa w wybudowanym specjalnie dla niej z żelaznych i szklanych prefabrykatów olbrzymim (niezachowanym) Pałacu Kryształowym, pierwsze "Expo" w historii, wyrastała z targowej tradycji narodowych wystaw przemysłowych we Francji.

Na jednej z nich Patek poznał zegarmistrza Adriena Philippe'a; w latach 40. XIX w. stworzył z nim wspólną firmę produkującą nowoczesne, niezawodne, piękne zegarki. Philippe był wynalazcą mechanizmu napędowego z koronką, która pozwalała na nakręcenie zegarka bez specjalnego kluczyka. Taki właśnie zegarek nabyła królowa. Firmę uhonorowano w Londynie złotym medalem.

Do grona jej klientów należeli: małżonek królowej książę Albert, duńska królowa Luiza, papież Pius IX, egipski książę Hussein Kamal, król Włoch Wiktor Emanuel III. Patki stały się zegarkami królów, ale nosili je również Zygmunt Krasiński, Piotr Czajkowski, Lew Tołstoj, papież Pius XII, Maria Skłodowska-Curie, Albert Einstein, Niels Bohr, Josip Broz Tito i Józef Stalin. Prawie że nałogowym ich kolekcjonerem był car Mikołaj II. Firma nie mogła nadążyć z realizacją jego zamówień - produkcja jednego zegarka tej klasy w niektórych przypadkach trwać mogła kilka lat.

Wystawa zajęła dwa piętra galerii, w której odtworzono fragment muzeum firmy Patek Philippe w Genewie. Otwarte w 2001 r., gromadzi ono ponad dwa tysiące zegarków, zegarów i automatów zegarmistrzowskich, miniaturowe emaliowane portrety oraz najwcześniejsze zegarki osobiste jeszcze z XV w.

Wśród historycznych czasomierzy jest maleńki kieszonkowy repetier hiszpańskiego księcia de Regla. Repetier to wymagający nadzwyczajnej precyzji skomplikowany zegarek, który po wciśnięciu guzika wybija godzinę za pomocą młoteczków. Zegarek księcia de Regla, wyposażony w mechanizm zwany petite sonnerie oraz tzw. kurant westminsterski, wydzwaniał kwadranse, a kurant z melodią Big Bena z Londynu poprzedzał pełne godziny.

Antoni Norbert Patek (ur. 1812), uczestnik powstania listopadowego, odznaczony za udział w nim Złotym Krzyżem Virtuti Militari, najpierw w Prusach z polecenia gen. Józefa Bema zorganizował punkt etapowy dla powstańców emigrujących do Francji. Później sam dołączył do grona Wielkiej Emigracji. Z Paryża przeniósł się do Genewy i początkowo uczył się tam malarstwa, by wkrótce zająć się zegarkami. W kilka lat przyniosło mu to fortunę. Zaczął od skupowania mechanizmów od szwajcarskich zegarmistrzów i zlecania kosztownych opraw, by sprzedawać z zyskiem takie wytworne cacka. W 1839 r., wszedłszy na kilka lat w spółkę z polskim zegarmistrzem czeskiego pochodzenia Franciszkiem Czapkiem, założył firmę w najdroższym miejscu w Genewie - przy Quai General Guisan.

Już w 1841 r. ich firma "Patek, Czapek et Cie" wprowadziła do sprzedaży pierwsze zegarki z niezależnym sekundnikiem i stała się pierwszą firmą masowo produkującą zegarki kieszonkowe. Wspólnicy nastawili się na "dobrą robotę, polsko-honorowe traktowanie i genewską akuratność", zlecając według życzenia klientów wykonanie ozdobnej koperty, czy to emalierskiej czy inkrustowanej lub grawerowanej. Po 1845 r., po rozstaniu z Czapkiem, Patek zatrudnił w nowej firmie jako dyrektora technicznego Philippe'a. Tak powstała firma Patek Philippe.

Antoni Patek opiekował się uchodźcami. Najpierw z powstania styczniowego, zakładając w Genewie firmę charytatywno-samopomocową; potem - po klęsce powstania styczniowego. Zabiegał o utworzenie w Genewie Biblioteki i Czytelni Polskiej.

Od 1846 r. zależał do Towarzystwa Demokratycznego Polskiego, był też członkiem korespondentem Towarzystwa Wychowania Narodowego, zbierał składki na polską szkołę w Paryżu. W 1848 r. chciał zwołania emigracyjnego Sejmu Polskiego. Związany ze zmartwychwstańcami - Zgromadzeniem Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa, założonym w 1836 r. w Paryżu przez Bogdana Jańskiego, "pierwszego jawnego pokutnika Wielkiej Emigracji" i jej apostoła - był w Genewie aktywnym działaczem katolickim. Został za to wyróżniony tytułem hrabiowskim nadanym mu przez papieża Piusa IX.

Zmarł w Genewie w 1877 r., a firma od tego czasu zmieniała właścicieli. Od 1932 r. kieruje nią czwarte pokolenie rodziny Sternów.

Prócz Patka do Genewy przybyli po powstaniu listopadowym z Polski także inni zegarmistrzowie, m.in. Władysław Bandurski, wynalazca przyrządu zwanego wychwytem, i Wincenty Gostkowski. Na kopertach ich czasomierzy wykorzystywano tematy z ojczystej historii i kultury. Umieszczano na nich podobizny polskich bohaterów - Sobieskiego, Kościuszki, Rejtana, motywy z legend z X i XII w. i wizerunki Matki Boskiej Częstochowskiej oraz napisy o treściach patriotycznych i religijnych.

_ _ _ _ _ _ _ _

Absolutnym numerem jeden jest chronometr z 1933 roku, wykonany dla nowojorskiego bankiera. Patek Philippe Supercompilcation został sprzedany przez Dom Aukcyjny Sotheby's w grudniu 1999 roku za 11 002 500 dolarów.

Źródło: Bloomberg/x-news

PAP
Dowiedz się więcej na temat: zegarki | Patek Philippe | wystawy | Wielka Brytania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »