Zgromadzenie w FSO bez Koreańczyków
Na dzisiejszym NWZA Daewoo-FSO nie zapadną - wbrew wcześniejszym zapowiedziom - najważniejsze dla spółki decyzje, dotyczące restrukturyzacji Żerania i powołania nowej spółki produkcyjnej.
Na dzisiejszym NWZA Daewoo-FSO nie zapadną - wbrew wcześniejszym zapowiedziom - najważniejsze dla spółki decyzje, dotyczące restrukturyzacji Żerania i powołania nowej spółki produkcyjnej. Jak dowiedzieliśmy się, właściciel fabryki, czyli południowokoreański koncern Daewoo Motor nie powołał pełnomocnika, który miał reprezentować jego interesy na walnym. Do czwartku nie było sądowego potwierdzenia rejestracji przedstawicieli tego koreańskiego koncernu. Dziś co najwyżej ustalony zostanie dalszy harmonogram polsko-koreańskich rozmów.
Rzecznik ministerstwa gospodarki oświadczył wczoraj, że jeśli nawet Koreańczycy nie przyjadą do Warszawy i tym samym nie dojdzie do porozumienia w sprawie wydzielenia nowej spółki produkcyjnej to i tak minister gospodarki przedstawi na piątkowej konferencji prasowej nowego inwestora dla fabryki.
Eksperci szacują, że uruchomienie produkcji nowego modelu samochodu na Żeraniu kosztować będzie nie mniej niż 500 mln zł. Koreańczycy chcą mieć co najmniej połowę udziałów w nowej spółce, czyli zachować nad nią kontrolę. Od kilku tygodni mówi się, że nowym inwestorem w Daewoo-FSO będzie prawdopodobnie brytyjski Rover, choć nie wyklucza się kandydatury koreańskiego Hyundaia.
Minister przedstawi inwestora