Zielony Ład. Inwestorzy zwracają uwagę na kwestie środowiskowe

Kwestie środowiskowe i klimatyczne są coraz ważniejsze dla inwestorów. Ten trend wymuszają zarówno klienci, jak i przepisy.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Czynniki ESG - czyli kryteria oceny inwestycji pod kątem środowiskowym, społecznym i zarządzania korporacyjnego - mają coraz większe znaczenie dla rynków finansowych. Potwierdza to tegoroczne badanie PwC, z którego wynika, że 29 proc. inwestorów obniżyłoby wycenę lub wycofałoby się z inwestycji, gdyby ryzyka związane z ESG były zbyt wysokie.

Od marca 2021 roku do uwzględnienia ryzyk wynikających z ESG inwestorów finansowych dodatkowo obliguje jeszcze unijne rozporządzenie SFDR, ale trend zrównoważonego inwestowania zyskuje popularność już od dobrych kilku lat. - Zrównoważony rozwój jest ważnym kryterium w inwestowaniu. I staje się coraz ważniejszy - podkreśla Piotr Minkina, dyrektor ds. analiz i strategii inwestycyjnych w Generali Investments TFI.

Reklama

Szereg inicjatyw - takich jak plan osiągnięcia przez UE neutralności klimatycznej do 2050 roku, porozumienie paryskie czy ONZ-owska Agenda 2030 - wyznaczyły nowe cele w kwestiach środowiskowych i klimatycznych. W efekcie kwestie zrównoważonego inwestowania od kilku lat mocno zyskują na znaczeniu. Zgodnie z odnowioną strategią zrównoważonego finansowania Komisji Europejskiej z lipca tego roku tylko w tej dekadzie UE będzie potrzebować dodatkowych inwestycji w wysokości 350 mld euro rocznie, aby osiągnąć cele polityki klimatycznej, a kolejne 130 mld euro będzie potrzebne na inne cele środowiskowe. Skala tych inwestycji wykracza poza możliwości sektora publicznego. Stąd konieczny jest też impuls ze strony biznesu i rynków finansowych.

- Świat inwestycyjny już od kilku lat zwraca uwagę na kwestie związane ze środowiskiem, społeczeństwem i ładem korporacyjnym. Natomiast dopiero od ubiegłego roku te kwestie zostały wsparte przez przepisy wymuszające na instytucjach, które inwestują środki klientów, aby komunikowały, czy uwzględniają wpływ decyzji inwestycyjnych na zrównoważony rozwój - mówi Piotr Minkina.

Od 10 marca 2021 roku obowiązuje unijne rozporządzenie SFDR (2019/2088), które obliguje inwestorów finansowych do uwzględnienia ryzyk wynikających z ESG oraz wpisania zagadnień ESG w strategie inwestycyjne. Jednak trend zrównoważonego inwestowania zyskuje popularność już od kilku lat. Według danych Bloomberga - przytaczanych w raporcie "Zielone finanse w Polsce 2021", opracowanym m.in. przy współudziale UN Global Compact Network Poland - na koniec bieżącego roku wartość aktywów o zrównoważonym profilu ma osiągnąć prawie 40 bln dol., a do końca 2025 roku będzie to już 53 bln dol., czyli ok. 1/3 wszystkich globalnych aktywów finansowych.

To, jak ważne dla inwestorów stają się zagadnienia związane ze środowiskiem i klimatem, potwierdza też tegoroczne badanie firmy doradczej PwC. Wynika z niego, że 29 proc. inwestorów obniżyłoby wycenę lub wycofałoby się z inwestycji, gdyby ryzyka ESG byłyby zbyt wysokie.

ESG to skrót od angielskich słów environmental, social i governance. Inwestowanie ESG oznacza więc taki sposób lokowania kapitału, który - poza zyskiem - uwzględnia też czynniki środowiskowe, społeczną odpowiedzialność biznesu i ład korporacyjny, a więc na przykład to, w jaki sposób firma neutralizuje swoje emisje CO2 i zmniejsza zużycie wody, jak współpracuje z lokalnymi społecznościami, jak dba o sprawy pracownicze i jaką ma politykę w kwestiach etyki czy przeciwdziałania korupcji.

Czynniki ESG są w tej chwili głównym kryterium zrównoważonego rozwoju przedsiębiorstw i mają coraz większe przełożenie na ich rentowność. W 2018 roku polskie firmy - na początek te największe spółki notowane na GPW - zostały po raz pierwszy zobowiązane do ujawniania takich informacji w raportach niefinansowych, a UE stale dokłada nowe obowiązki sprawozdawcze w tym zakresie. Z drugiej strony tych danych aktywnie poszukują fundusze, ubezpieczyciele i banki, które na ich podstawie mogą ocenić, czy dana firma działa w zgodzie z zasadami zrównoważonego rozwoju i czy opłaca się udzielić jej finansowania. Dlatego te przedsiębiorstwa, które nie przyłożą do ESG odpowiedniej wagi, muszą się liczyć m.in. z utrudnionym i droższym dostępem do kapitału.

Z raportu PwC z 2021 roku ("ESG - miecz Damoklesa czy szansa na strategiczną zmianę?") wynika, że prawie 1/3 inwestorów ma już wypracowaną politykę w zakresie monitorowania spółek pod kątem ryzyk ESG. Kwestie związane ze środowiskiem i klimatem są najważniejszymi czynnikami uwzględnianymi przez 29 proc. inwestorów, wyprzedzając kwestie społeczne (20 proc.) i pracownicze (18 proc.).

Co istotne, z wrześniowego raportu 300Research ("Zrównoważone finanse. Od Miltona Friedmana i kapitalizmu udziałowców do zielonej sekurytyzacji i ESG") wynika, że inwestycje uwzględniające ESG przynoszą coraz lepsze zyski. Pandemia COVID-19 pokazała też, że fundusze ESG cechuje znacznie większa odporność na nagłe wstrząsy niż te, które skupiają się tylko na wskaźnikach finansowych.

Zobacz także:

Źródło informacji

Newseria Biznes
Dowiedz się więcej na temat: ekologia | odnawialne źródła energii | ESG | EU ETS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »