Zmiana przepisów o rodzinie zmieni sytuację niepełnosprawnych. Mogą stracić uprawnienia
Z początkiem czerwca przestaną być ważne orzeczenia o niepełnosprawności, przedłużone podczas pandemii. Nie jest jasne, co z wypłatą wsparcia – pisze w piątek "Rzeczpospolita".
Jak podaje dziennik, dokumenty potwierdzające niepełnosprawność, które dzięki przepisom covidowym zachowały ważność mimo upływu okresu, na który zostały wydane, zostaną uchylone w czerwcu. "Tak wynika z nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, uchwalonej przez Sejm 13 stycznia i przesłanej do Senatu" - czytamy.
"To posłowie PiS zaproponowali poprawkę do rządowego projektu, uchylającą ważny dla niepełnosprawnych przepis. Uchwalony przez Sejm przepis nie zawiera jednak regulacji, która by przesądziła, co się stanie z decyzjami przyznającymi świadczenia na podstawie przedłużonych orzeczeń" - pisze gazeta.
"Rzeczpospolita" przypomina, że gminy, przyznając świadczenia na podstawie przepisów covidowych, wpisywały w decyzjach, że świadczenia będą wypłacane do upływu 60. dnia od dnia odwołania stanu zagrożenia epidemicznego. "Jednak nie dłużej niż do dnia wydania nowego orzeczenia o niepełnosprawności. Nie ma więc podstaw, by prawa do świadczeń wygasły automatycznie" - podaje.
"Organy będą musiały wydać decyzje uchylające prawo do świadczenia. Oczywiście będzie od nich przysługiwać odwołanie, a potem - skarga do sądu administracyjnego. Będzie można próbować dochodzić praw nabytych. Trudno jednak stwierdzić, czy sąd administracyjny orzeknie, że świadczenie powinno być wciąż wypłacane aż do końca stanu zagrożenia epidemicznego" - mówi w rozmowie z "Rz" radca prawny dr Bartłomiej Mazurkiewicz.
"Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej uspokaja, że przepisy zabezpieczają osoby niepełnosprawne, wiążąc przyznanie uprawnień z datą złożenia wniosku o wydanie orzeczenia o niepełnosprawności albo stopniu niepełnosprawności" - dodaje dziennik.