Zmiana reguły wydatkowej: Nie będzie drastycznego ograniczania wydatków
Gdybyśmy zastosowali Stabilizującą Regułę Wydatkową w obecnym brzmieniu, musielibyśmy ograniczyć wydatki państwa o 5 proc. PKB - powiedział w Sejmie wiceminister finansów Piotr Patkowski. Do projektu ustawy dot. SRW komisja wprowadziła poprawkę wyłączającą z reguły wydatki inwestycyjne.
W środę komisja finansów publicznych przeprowadziła pierwsze czytanie projektu nowelizacji ustawy o finansach publicznych oraz ustawy Prawo ochrony środowiska. Projekt wprowadza zmiany w Stabilizującej Regule Wydatkowej (SRW), która służy do wyliczania dopuszczalnego limitu wydatków państwa.
Zgodnie z projektem przy wyliczaniu wartości wydatków budżetu wskaźnik celu inflacyjnego RPP ma zostać zastąpiony prognozowanym średniorocznym wskaźnikiem cen towarów i usług konsumpcyjnych. Prognozy inflacji mają być później korygowane o rzeczywiste odczyty wskaźnika CPI. Ponadto projekt rozszerza katalog jednostek i organów objętych SRW o Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Podczas posiedzenia komisji Patkowski tłumaczył, że w sytuacji wysokiej inflacji pozostawienie wskaźnika celu inflacyjnego RPP do obliczania wydatków doprowadziłoby do konieczności osiągnięcia nadwyżki budżetowej w 2023 r. - Proponujemy, by zmienić ten wskaźnik na cel planowanej inflacji w każdym poszczególnym roku budżetowym. W przypadku, gdyby inflacja była niedoszacowana lub przeszacowana, wtedy będzie możliwość korekty inflacji o rzeczywisty odczyt - wyjaśnił wiceminister finansów.
Posłowie opozycji mieli wiele zastrzeżeń do zmiany SRW, która - jak mówili - doprowadzi do niekontrolowanego wzrostu wydatków i deficytu. Izabela Leszczyna (KO) zarzuciła rządowi, że wprowadza demontaż reguły wydatkowej. - Można powiedzieć, że reguły fiskalne dostosowujecie do swoich planów budżetowych, a miało być odwrotnie. (...) Będziemy mieli (po zmianie SRW - PAP) większy deficyt budżetowy w 2023 r., większą presję inflacyjną i kompletną dewastację reguły fiskalnej, co przełoży się na dalszy wzrost rentowności polskich obligacji - powiedziała Leszczyna.
Mirosław Suchoń (Polska 2050) pytał, o ile mogą wzrosnąć wydatki w 2023 r. w stosunku do tego roku, a Krystyna Skowrońska (KO) złożyła wniosek, by przerwać posiedzenie do czasu uzupełnienia przez rząd Oceny Skutków Regulacji o szacunkowy wzrost kwoty wydatków w przyszłym roku po zmianie SRW. Wniosek został odrzucony.
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc
Patkowski podkreślił, że zmiana reguły wydatkowej ma na celu uniknięcie drastycznego ograniczenia wydatków. - W tym roku kwota wydatków stanowiła 39 proc. w relacji do PKB. Gdybyśmy stosowali regułę w obecnym brzmieniu, spadlibyśmy do 34 proc. w relacji PKB, to by oznaczało konsolidację o kilkadziesiąt miliardów złotych. Chcemy poprzez zmianę reguły doprowadzić do utrzymania wydatków na poziomie 39 proc. PKB - powiedział Patkowski. Dodał, że kwota nominalna wzrostu wydatków będzie znana przy okazji prac nad projektem ustawy budżetowej na 2023 r.
Komisja wprowadziła do projektu poprawki legislacyjno-redakcyjne zaproponowane przez sejmowych legislatorów, a także jedną poprawkę rządową wniesioną przez klub PiS. Poprawka zmierza do wyłączenia z reguły w przyszłym roku wydatków inwestycyjnych tak, by SRW obejmowała wydatki bieżące.
Jak wytłumaczył wiceminister finansów Sebastian Skuza, jest to kontynuacja stanu, który obowiązuje w tym roku. Doprecyzował, że chodzi o wydatki majątkowe poza wydatkami na zakup akcji, objęcie udziałów i wpłat na państwowe fundusze celowe. - Z jednej strony jest to pewne poluzowanie (fiskalne - PAP), z drugiej ograniczenie przedmiotowe - dodał Skuza.
Odrzucono poprawki KO wykreślające główne zapisy ustawy dotyczące zmiany formuły wyliczania wydatków budżetu.