Zmiana ustawy o radiofonii i telewizji to skok na wolne media
Rada Przedsiębiorczości stanowczo protestuje przeciwko projektowi nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji zgłoszonej przez posłów Prawa i Sprawiedliwości. Proponowane w niej zmiany pozwolą uznaniowo udzielać koncesji nadawcom telewizyjnym i uderzą w podstawy pluralizmu medialnego. To bezprecedensowy zamach na polską demokrację, wolność słowa i wolność gospodarczą.
Chociaż oficjalnym powodem zmian jest ochrona mediów z polskim kapitałem, motywacje polityczne tego projektu są oczywiste. Jego inicjatorzy nawet nie ukrywają, że nowelizacja ma uniemożliwić przedłużenie koncesji konkretnemu nadawcy - telewizji TVN, która tworzy równowagę dla przekazu rządowego lansowanego w telewizji publicznej.
Propozycja zyskała już nawet miano Lex TVN, co uwydatnia jej skandaliczny charakter. Celem Lex TVN jest eliminacja największego niezależnego medium, które pozwala sobie na krytykę władzy. Takie działania legislacyjne są nie do pomyślenia w państwie demokratycznym, w którym wolna konkurencja między mediami to jeden z kluczowych instrumentów gwarantowania praw obywateli i kontrolowania działań rządzących.
Projekt Prawa i Sprawiedliwości nie ma żadnych merytorycznych przesłanek. Dotyczy indywidualnego przypadku, przeciwko któremu uruchamia się całą machinę legislacyjną państwa.
To nie tylko jawne naruszenie zasad stanowienia prawa, ale przede wszystkim niebezpieczny precedens, który pokazuje, że dla każdego konflikt z władzą może się zakończyć prawnie usankcjonowanym wykluczeniem - a w przypadku firm nacjonalizacją...
Pod przykrywką troski o uregulowanie sytuacji na rynku mediów forsowane są rozwiązania typowe dla krajów autorytarnych. Czy właśnie tak ma wyglądać nowy polski ład w wykonaniu Prawa i Sprawiedliwości?
Polscy przedsiębiorcy stanowczo protestują przeciwko zamachowi na wolne media, wolność słowa, demokrację i własność prywatną!
Domagamy się natychmiastowego przerwania prac nad procedowaniem proponowanej nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Wzywamy również wszystkie partie polityczne do tego, by nie popierały rozwiązań szkodliwych dla polskiego społeczeństwa.
Komisja Europejska przyjrzy się nowemu projektowi legislacyjnemu dotyczącemu koncesji na nadawanie programów w Polsce. "W tym kontekście uważnie obserwujemy również sytuację związaną z kanałem TVN24, którego koncesja nie została jeszcze odnowiona" - powiadomił rzecznik KE Christian Wigand.
W piątek na konferencji prasowej w Brukseli Komisja Europejska była pytana o nowy projekt dotyczący zmiany w Polsce ustawy o radiofonii i telewizji.
- Jesteśmy świadomi nowego wniosku legislacyjnego zmieniającego zasady dotyczące koncesji na nadawanie. Musimy bardziej szczegółowo przyjrzeć się projektowi i będziemy monitorować, czy zmierza on do przyjęcia. Oczekujemy, że państwa członkowskie zapewnią, że ich polityka nie wpłynie na zobowiązanie do zapewnienia wolnego, niezależnego i zróżnicowanego ekosystemu medialnego. W tym kontekście uważnie obserwujemy również sytuację związaną z kanałem TVN24, którego koncesja nie została jeszcze odnowiona - powiedział Wigand.
- Z coraz większym niepokojem śledzimy sytuację wolności i pluralizmu mediów w Polsce. Obawy te są dobrze znane i zostały przedstawione w Raporcie na temat praworządności 2020 - dodał rzecznik KE.
Podkreślił, że ponieważ raportowanie w zakresie praworządności odbywa się w cyklu rocznym, w edycji na rok 2021, która wkrótce zostanie zaprezentowana, KE "ponownie przyjrzy się istotnym aspektom pluralizmu mediów w Polsce".
- Przypomnę, że Komisja przywiązuje dużą wagę do wolności i pluralizmu mediów. Są one niezbędne do rozliczania odpowiedzialności rządów i monitorowania procesów demokratycznych. Media powinny mieć możliwość swobodnego i niezależnego działania w całej Unii Europejskiej - podsumował Wigand.
Skomentował w ten sposób czwartkowy wpis na Twitterze charge d'affairs amerykańskiej ambasady w Polsce Bixa Aliu, który oświadczył, że "USA obserwują proces licencyjny TVN i nowo zgłoszony projekt ustawy z rosnącym niepokojem".
Propozycja nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji jest wymierzona de facto w jednego nadawcę - telewizję TVN - czytamy w przesłanym w piątek PAP stanowisku Rady Press Club Polska w sprawie projektu nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji.
"Propozycja nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, wymierzona de facto w jednego nadawcę - telewizję TVN - jest kolejnym przykładem instrumentalnego traktowania prawa przez polityków w celu realizacji własnych interesów" - napisano w stanowisku Rady Press Club Polska. "Takie postępowanie nie ma nic wspólnego z działaniem dla dobra publicznego" - oceniono.
"+Inicjatywa grupy posłów+ jest niczym innym jak tylko kolejnym atakiem na niezależne media, których rolą jest kontrola poczynań władzy. Każdej władzy" - podkreślono, dodając, że "jednocześnie jest najlepszym dowodem na to, że niezależne media wywiązują się z tej roli należycie".
Zaznaczono, że "każda próba osłabienia lub likwidacji mediów niezależnych od władzy jest działaniem wrogim wobec obywateli". "Narusza bowiem wprost zapisane w Konstytucji RP wolność prasy oraz prawo do pozyskiwania i rozpowszechniania informacji" - napisano w stanowisku.
W imieniu Rady Press Club Polska oświadczenie podpisał prezes Zarządu Marcin Lewicki.
Właścicielem TVN jest amerykański koncern Discovery, ale zarządza stacją za pośrednictwem spółki Polish Television Holding BV, zarejestrowanej w Holandii.
Ustawa z 1992 r. o radiofonii i telewizji była wielokrotnie nowelizowana. Obecny projekt zmian związany jest z obowiązkiem implementacji dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2018/1808 z 14 listopada 2018 r. zmieniającej dyrektywę 2010/13/UE w sprawie koordynacji niektórych przepisów ustawowych, wykonawczych i administracyjnych państw członkowskich dotyczących świadczenia audiowizualnych usług medialnych (dyrektywa o audiowizualnych usługach medialnych) ze względu na zmianę sytuacji na rynku.
Projekt zmian wprowadza regulacje dotyczące prowadzenia działalności w zakresie dostarczania platform udostępniania wideo. Dotychczas obowiązująca ustawa o radiofonii i telewizji reguluje wyłącznie działalność nadawców telewizyjnych i radiowych oraz dostawców usług VOD. Projekt ustawy, w ślad za dyrektywą, rozszerza zakres regulacji na platformy udostępniania wideo, a więc na usługi, których dostawcy nie tworzą ani nie umieszczają samodzielnie treści audiowizualnych, a jedynie zapewniają możliwość umieszczenia takich treści na platformie przez ich użytkowników.
Projekt wprowadza także ogólne obowiązki dla dostawców platform wideo w zakresie zapewniania zgodności udostępnianych treści z prawem, zakazując udostępnienia np. treści mogących mieć negatywny wpływ na małoletnich bez zabezpieczenia ich skutecznymi środkami chroniącymi małoletnich, treści nawołujących do dyskryminacji lub nienawiści czy treści nawołujących do popełniania przestępstw.
Projektowane zmiany, podobnie jak dyrektywa, zakazują dokonywania przez dostawców usług kontroli ex ante udostępnianych treści, która mogłaby prowadzić do cenzury prewencyjnej.
Dostawca platformy nie będzie miał więc możliwości dokonywania uprzedniej kontroli treści umieszczanych na platformie, natomiast będzie zobowiązany do wyeliminowania treści zabronionych, bądź nakazania udostępniania ich w sposób zgodny z prawem w ramach kontroli ex post.
Projekt noweli zakłada "odejście od generalnego zakazu lokowania produktu i wprowadzenie dopuszczalności lokowania produktu jako zasady, od której przewidziane są wyjątki".
Wprowadzono również możliwość przerywania reklamami filmów dla dzieci, dłuższych niż 60 minut. Pozostałe treści skierowane do dzieci w dalszym ciągu nie będą mogły być przerywane reklamami. Dodano także zakaz nadawania reklam o papierosach elektronicznych.
W transmisjach zawodów sportowych zawierających przerwy wynikające z przepisów ich rozgrywania oraz w transmisjach innych wydarzeń zawierających przerwy, reklamy lub telesprzedaż mogą być nadawane wyłącznie w tych przerwach. Dozwolone jest przerywanie transmisji zawodów sportowych w celu nadania pojedynczej reklamy.
Użytkownik platformy, którego treści zostały zablokowane, będzie miał możliwość złożenia skargi do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, a wszelkie decyzje dostawców platform dot. usunięcia treści naruszających ustawę z platformy będę podlegać kontroli KRRiT.
Zmiana ma na celu także modyfikację reguł umieszczania przekazów handlowych w usługach medialnych. Projektowana ustawa zakłada pewną liberalizację ilościowych limitów dot. umieszczania reklam w programach telewizyjnych i radiowych.
W miejsce dotychczasowego limitu, czyli 20 proc. w godzinie zegarowej, projekt wprowadza podział doby na trzy przedziały czasowe, w których będą obowiązywały limity czasu reklamowego, co pozwoli nadawcom na większą elastyczność w rozpowszechnianiu reklam i spowolni spadek wpływów reklamowych nadawców.
Doba ma zatem zostać podzielona następujące przedziały czasowe: 06.00-18.00, gdzie 20 proc. tego czasu może być przeznaczone na reklamę; 18.00-24.00, gdzie 20 proc. tego czasu może być przeznaczone na reklamę, oraz 24.00-6.00, gdzie nie ma ograniczeń ilościowych w zakresie nadawania reklamy. Projekt ustawy, wdrażając regulacje dotyczący limitów czasu reklamowego, proponuje utrzymanie regulacji mających na celu ochronę widza przed nadmiernymi przekazami handlowymi.
Projekt ustawy zakłada również modyfikację regulacji dotyczących ochrony konsumentów, a w szczególności małoletnich.
Nadawcy i dostawcy VOD będą musieli w każdej audycji informować odbiorców nie tylko o kategorii wiekowej, dla jakiej przewidziana jest dana audycja, ale także jakie rodzaje zagrożeń znajdują się w danej audycji. Jednocześnie zostają utrzymane dotychczasowe środki ochrony małoletnich, zgodnie z którymi treści o największej potencjalnie szkodzie dla małoletnich mogą być nadawane w programach telewizyjnych wyłącznie po godz. 23, w tym całkowicie zabronione są treści pornograficzne w programach telewizyjnych.
Znalazła się w nim również modyfikacja zasad promowania i wspierania twórczości europejskiej przez dostawców usług medialnych. Projekt w pełni wdraża zasady promocji twórczości europejskiej w usługach VOD, poprzez zwiększenie udziału utworów europejskich w usługach VOD, czyli tzw. kwot europejskich, z 20 do 30 proc.
Projektowana zmiana w ustawie o kinematografii rozszerza obowiązek dokonywania wpłat na rzecz Polskiego Instytutu Sztuk i Filmowej dla nadawców telewizyjnych posiadających siedzibę w innym państwie Unii Europejskiej, a osiągających przychody w Polsce.
Nowelizacja przewiduje także modyfikację reguł dotyczących stosowania udogodnień dla osób z niepełnosprawnościami w audiowizualnych usługach medialnych na żądanie. Nakłada na nadawców audiowizualnych usług VOD obowiązki zapewnienia, aby najmniej 30 proc. audycji umieszczanych w katalogu zawierało udogodnienia dla osób z niepełnosprawnościami, a kwota udogodnień będzie stopniowo zwiększana.
Zmiany obejmują ponadto modyfikację obowiązków informacyjnych dostawców usług medialnych. Projekt ustawy nakłada na nadawców, dostawców usług VOD oraz dostawców platform obowiązek udostępniania na stornach internetowych danego podmiotu informacji o osobach zarządzających danym podmiotem, a także o strukturze właścicielskiej i wszystkich udziałowcach posiadających powyżej 5 proc. udziałów.
Wskazane podmioty będą dodatkowo zobowiązane do informowania o wszystkich ich świadczonych usługach medialnych, platformach udostępniania wideo, wydawanych dziennikach oraz czasopismach.
Projekt noweli dotyczy także krajowego organu regulacyjnego, czyli Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Dyrektywa nakłada na państwa członkowskie obowiązek utworzenia takiego regulatora oraz zapewniania organowi regulacyjnemu niezależności. Obecnie obowiązująca ustawa o KRRiT zapewnia już niezależność polskiemu organowi regulacyjnemu, którym jest właśnie KRRiT. Dodatkowo dyrektywa nakłada także m.in. obowiązek uzasadnienia decyzji o odwołaniu członków organu regulacyjnego.
W środę grupa posłów wniosła do Sejmu projekt zmiany ustawy o radiofonii i telewizji, której celem jest doprecyzowanie regulacji umożliwiających przeciwdziałanie przez KRRiT przejęciu kontroli nad nadawcami RTV przez podmioty spoza UE. W projekcie wskazano m.in., że "koncesja na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych może być udzielona osobie zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego, pod warunkiem, że taka osoba zagraniczna nie jest zależna od osoby zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie niebędącym państwem członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego".