Zmiany dla palaczy, szykowany jest istotny zakaz. Projekt "lada chwila"
Rząd przygotowuje przepisy zakazujące stosowania aromatów w podgrzewaczach tytoniu. Szykowane jest także opodatkowanie saszetek nikotynowych.
W najbliższych trzech tygodniach opublikowany ma zostać ostateczny projekt noweli przepisów ws. zakazu stosowania aromatów w podgrzewanych wyrobach tytoniowych - wynika z wypowiedzi wiceministra finansów Jarosława Nenemana podczas pierwszego czytania projektu ustawy podnoszącej stawki akcyzy m.in. na papierosy.
Wiceszef resortu finansów odpowiadając w środę na pytania posłów, zadane w trakcie pierwszego czytania projektu noweli ustawy o podatku akcyzowym, poinformował m.in. o pracach nad kolejnymi przepisami, które dotyczyć będą wyrobów nikotynowych.
- Kiedy ten projekt zakazujący aromatów w podgrzewaczach ? (...) On będzie lada chwila (...) W tym tygodniu, albo w przyszłym trafia na Stały Komitet Rady Ministrów, więc pewnie w perspektywie trzech tygodni państwo się z nim zapoznają - powiedział Neneman.
Przedstawiciel ministerstwa poinformował ponadto, że rząd pracuje nad przepisami odnoszącymi się do saszetek nikotynowych. Przypomniał, że są one obecne na rynku od kilku lat i nie są opodatkowane. - Stosowny projekt jest na etapie Rady Ministrów. Wywiązała się dyskusja, która wstrzymała ten projekt, ale on nie zniknie - wskazał Neneman.
W projekcie zapisano nową tzw. mapę drogową podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe, czyli informację o planowanych podwyżkach akcyzy na papierosy, wyroby tytoniowe oraz płyn do e-papierosów i wyrobów nowatorskich w latach 2025-2027.
Projekt noweli zakłada, że w 2025 r. stawka akcyzy w części kwotowej w przypadku papierosów wzrośnie o 25 proc., w roku 2026 - o 20 proc., a w roku 2027 - o 15 proc. Z kolei część kwotowa akcyzy na tytoń do palenia zostanie podniesiona o 38 proc. w roku przyszłym, o 30 proc. w roku 2026 oraz o 22 proc. w roku 2027. Stawki akcyzy na cygara i cygaretki w przyszłym roku mają wzrosnąć o 25 proc., w roku 2026 o 20 proc. a w roku 2027 - o 15 proc. W górę pójść mają też stawki akcyzy - w części kwotowej - nałożone na wyroby nowatorskie (podgrzewane wyroby tytoniowe). Wzrosnąć one mają o 50 proc. w roku 2025, o 20 proc. w roku 2026 oraz o 15 proc. w roku 2027. Podniesiona ma zostać też akcyza na płyn do papierosów elektronicznych. W przyszłym roku ma ona wzrosnąć o 75 proc., w roku 2026 o 50 proc., a w 2027 r. o 25 proc.
Projektowane przepisy zakładają, że dotychczasowe stawki opodatkowania będą obowiązywać do 28 lutego 2025 roku. Od 1 marca 2025 roku do 31 grudnia 2025 roku będzie obowiązywać nowa wysokość akcyzy.
Projektodawcy przekonują, że nowe stawki akcyzy mają przede wszystkim ograniczyć konsumpcję wyrobów tytoniowych i ich substytutów, szczególnie przez osoby nieletnie. Zwrócono też uwagę, że po zmianie przepisów zmniejszą się także różnice cenowe wyrobów tytoniowych w Polsce w stosunku do innych państw UE. Według danych Komisji Europejskiej, dotychczasowe ceny papierosów w Polsce należą do jednych z najniższych w UE.
Neneman przyznał podczas środowej debaty, że projekt zwiększający akcyzę na produkty tytoniowe wzbudza kontrowersje. Jak podkreślił, projektowana nowela to część pakietu, na który składać się będą również przepisy odnoszące się do opodatkowania urządzeń waporyzujących głównie jednorazowych, a także "innych wyrobów" zawierających nikotynę.
Wiceminister wskazał, że po zmianie wysokości akcyzy, w przyszłym roku paczka papierosów powinna kosztować 20,8 zł (teraz jest to ok. 18 zł), a w 2027 r. - ok. 26,5 zł. Zwrócił jednocześnie uwagę, że mimo zwyżki akcyzy ceny papierosów w Polsce będą nadal konkurencyjne w stosunku do tego, co jest w Europie zachodniej.
Według wiceszefa MF, zaproponowana w 2021 r. i obowiązująca nadal mapa akcyzowa przy wysokiej inflacji oraz przy wzroście wynagrodzenia jest już niewystarczająca. Przekonywał ponadto, że wyższa cena papierosów przekłada się na ich niższą konsumpcję. Na walory zdrowotne projektowanych przepisów wskazywali politycy koalicji rządzącej (KO, PSL-TD, Polska 2050 - TD, Lewica).
Magdalena Łośko (KO) zwracała uwagę na konieczność ograniczenia dostępności używek opartych o nikotynę. Podkreśliła, że 30 proc. osób w wieku 15-19 lat regularnie pali, a 60 proc. z nich przynajmniej raz zapaliło papierosa. Agnieszka Maria Kłopotek (PSL - TD) zwracała z kolei uwagę na uzależnienie młodych osób od waporyzatorów oraz szkodliwość takich rozwiązań. W podobnym tonie wypowiedział się również Norbert Pietrykowski (Polska 2050 - TD), który podkreślił, że dym nikotynowy jest najbardziej kancerogenny. Z kolei Tomasz Trela (Lewica) zwracał uwagę na konieczność równego traktowania i opodatkowania tak tradycyjnych jak i nowatorskich wyrobów nikotynowych.
Według Filipa Kaczyńskiego (PiS) nowe przepisy są niczym innym niż próbą łatania dziury budżetowej. Zwracał uwagę na opinię resortu rolnictwa do projektu, zgodnie z którą - jak mówił polityk - na nowych rozwiązaniach mogą stracić uprawiający tytoń. Mówił także o doniesieniach mediów na temat spotkania wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza z prezesem Philip Morris International. Przedstawiciel PiS zapowiedział głosowanie przeciw projektowanym rozwiązaniom.
Wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu złożył Witold Tumanowicz (Konfederacja), który przekonywał, że za projektem kryje się fiskalizm, a nie troska o zdrowie Polaków. Zwrócił też uwagę, że podwyżki akcyzy powodowały spadek dochodów budżetowych z tego typu daniny.
Poseł Jarosław Sachajko (Kukiz'15) krytykował to, że projekt odnosi się tylko do akcyzy na tytoń, a pomija zupełnie alkohol. Według niego projekt powinien obejmować obie używki.
Dodajmy, że Polskie Towarzystwo Pediatryczne rekomenduje wprowadzenie zakazu stosowania e-papierosów, dodatków smakowych (deserowych i owocowych) oraz zakazu sprzedaży jednorazowych wersji tych produktów. "Jednorazowe, aromatyzowane e-papierosy są produktami relatywnie nowymi na polskim rynku, a odległe skutki zdrowotne nie zostały jeszcze dobrze poznane. Dla niektórych substancji dodawanych do e-liquidów dla osiągnięcia atrakcyjnego smaku nadal brakuje danych toksykologicznych" - przekonują eksperci.
Według danych portalu Statista globalny rynek e-papierosów w tym roku będzie wart jest 26 mld dolarów. Polska uznawana jest zaś za jeden z największych rynków e-papierosowych w UE. Ze względu na rosnącą popularność używki wśród osób młodych, część państw decyduje się na całkowity zakaz sprzedaży e-papierosów jednorazowych, które stały się szczególnie popularne wśród nieletnich. W Europie na ten krok zdecydowała się już Belgia.
***