ZUS chce mieć miliony rodaków w PUE

ZUS otrzymał z Unii Europejskiej dodatkowe pieniądze na promocję i rozbudowę Platformy Usług Elektronicznych. To zasługa sprawnego zarządzania realizacją budowy pierwszego polskiego e-urzędu i oszczędnościami poczynionymi przez ZUS. Do tej pory uruchomienie i promocja PUE kosztowały ponad 200 mln zł, w większości pochodzących z środków unijnych.

- Platforma Usług Elektronicznych ZUS jest jednym z najlepiej ocenianych projektów realizowanych w ramach 7. osi Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka w tej perspektywie finansowej - mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Anna Siejda, dyrektor Władzy Wdrażającej Programy Europejskie.

Celem projektu była informatyzacja usług Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i - w efekcie - poprawa jakości i dywersyfikacja kanałów obsługi klientów. W ramach PUE powstał portal internetowy, Centrum Obsługi Telefonicznej, system kierowania ruchem na salach obsługi klienta, zakupiono też urzędomaty, służące kontaktom klientów z urzędem poza godzinami pracy.

Reklama

Do tej pory stworzenie platformy kosztowało 110 mln zł, kolejne ponad 100 mln zł przeznaczono na wybudowanie infrastruktury informatyczno-systemowej. W sumie koszt PUE to ponad 200 mln złotych, z czego 85 proc. dała Unia Europejska a 15 proc. budżet państwa. Dzięki dobrze ocenianemu wdrożeniu Platformy Usług Elektronicznych, ZUS otrzymał dodatkowe 15 mln zł na rozbudowę i promocję PUE.

- Beneficjent wystąpił z propozycją ich zagospodarowania na kolejne usługi i promocję, związane z realizowanym projektem. Była to na tyle ciekawa propozycja, że została przyjęte przez wszystkie decyzyjne instytucje - wyjaśnia Anna Siejda. - To sprawia, że projekt zostanie zakończony nie w tym, a w następnym roku.

Dzięki pozyskanym z UE dodatkowym środkom zwiększono np. liczbę stanowisk w Centrum Obsługi Telefonicznej. Sfinansowana zostanie również akcja informacyjno-promocyjna PUE, która ruszy na początku stycznia. Jak wyjaśnia prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, kampania edukacyjna jest jednym z wymogów wykorzystania funduszy unijnych.

Dzięki PUE klienci mogą na bieżąco kontrolować swoje konto w ZUS, płatnicy rozliczać się z zakładem i dokonywać płatności, wszyscy klienci wyliczyć sobie potencjalną emeryturę. Celem kampanii w prasie, internecie, radiu i telewizji jest poinformowanie Polaków o tym narzędziu i zachęcenie do korzystania z niego.

- To jest wartość dla naszych klientów i chcemy zrobić szeroką akcję informacyjną i edukacyjną, bo ZUS ma zadanie ustawowe, żeby edukować Polaków o systemie emerytalnym. A jak lepiej to wytłumaczyć niż przez pokazanie klientowi, ile zapłacił składek, jaka jest jego emerytura - przekonuje Zbigniew Derdziuk.

- Chcemy, by klienci korzystali z PUE, bo dziś nie wszyscy wiedzą, że można przy komputerze załatwić swoje sprawy z ZUS, nie trzeba chodzić do oddziału.

Zbigniew Derdziuk dodaje, że ZUS już promował PUE. Duża rolę odegrało m.in. uczestnictwo w cyklu wydarzeń "Lato z radiem". W ciągu 20 spotkań w różnych miastach ZUS zachęcał Polaków do korzystania z e-usług. Prezes ZUS-u przyznaje jednak, że wiele osób wciąż nie zna korzyści płynących z PUE.

Prezes ZUS-u podkreśla, że platforma to nie tylko wygoda dla klientów, ale także wymierne oszczędności dla Zakładu.

- Gdybym wysłał 20 milionów listów, bo tyle mamy kont w ZUS, to bym zapłacił bardzo dużo za znaczki. Sam portal kosztował nas 18 mln zł i będziemy z niego korzystać przez długi czas, bo przecież klient nie czeka na jeden list. Teraz może w dowolnej porze wejść, sprawdzić, wysłać do ZUS zapytanie, co jest bezpieczne, chronione i spersonalizowane tylko dla niego - przekonuje Zbigniew Derdziuk.

Zapowiada, że Platforma będzie stawała się coraz bardziej funkcjonalna i pojawią się nowe możliwości. Zostały one wybrane w oparciu o badania opinii użytkowników PUE.

- Przez portal wszyscy klienci będą mogli dokonać wyboru, czy chcą być w ZUS, czy w OFE. Taką mamy intencję. Po drugie chcemy, żeby kolejne grupy zawodowe, czyli np. lekarze, komornicy czy inne specjalistyczne jednostki mogły sobie z tego portalu wydrukować różne dokumenty, zaświadczenia, itp. Już dzisiaj wszyscy pracodawcy mogą sobie wydrukować zaświadczenie o niezaleganiu, więc nie wymaga to już wizyty w ZUS - zapowiada Derdziuk

Źródło informacji

Newseria Biznes
Dowiedz się więcej na temat: składki ZUS | składki | ZUS | platforma cyfrowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »