Zwolnienia grupowe w Wałbrzychu. Likwidują zakład działający od 200 lat
Wysokie ceny gazu są bezpośrednim powodem zatrzymania produkcji w działającej od ok. 200 lat fabryce porcelany "Krzysztof" w Wałbrzychu. Spółka poinformowała lokalny urząd pracy o planowanym zwolnieniu 70 osób "w związku z likwidacją zakładu" - czytamy w portalu Wyborcza.pl.
Fabryka porcelany "Krzysztof" została założona w 1831 roku, ale historia zakładów produkcyjnych porcelany w Wałbrzychu zaczęła się ok. 1820 roku. Później przedsiębiorstwo stało się perełką dolnośląskiego przemysłu porcelanowego. W 1921 roku zakład stał się częścią znanego kartelu - Philip Rosenthal Krister Porzellan Manufaktur AG.
Po wojnie (w 1945 r.) znacjonalizowane przedsiębiorstwo przyjęło nazwę "Porcelana Stołowa Krzysztof". Na początku lat 90. XX wieku firma została sprywatyzowana. W 2010 roku powstała Porcelana Krzysztof sp. z o.o. - to ostatnia już forma prawna wiekowego zakładu.
Jak podano w informacji o zamiarze przeprowadzenia zwolnień grupowych, zatrudnienie w fabryce straci ok. 70 osób. Część z nich skorzysta z trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia, a niektórym pracownikom zostanie on skrócony do miesiąca. Zwolnienia mają związek z likwidacją zakładu.
Marzena Radochońska, dyrektor wałbrzyskiego PUP w rozmowie z Wyborcza.pl wyjaśniła, że w uzasadnieniu zwolnień firma podała, iż chodzi o zakończenie działalności gospodarczej, "które jest spowodowane sytuacją na rynku gazu".
- Chodzi o wzrost cen surowca i brak podpisania umów na jego dostarczanie - stwierdziła.
Wyborcza.pl przypomina, że o trudnej sytuacji w "Krzysztofie" wiadomo było od wielu miesięcy. Już w połowie 2021 roku Rada Dialogu Społecznego wydała stanowisko w sprawie wsparcia krajowych producentów porcelany.
"Branży tej, będącej kooperantem rynku HoReCa, który w związku z pandemią został z małymi przerwami całkowicie zamknięty, grozi zapaść finansowa, co może skutkować upadłością zakładów" - napisano w dokumencie, pod którym podpisał się między innymi wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski, marszałek Cezary Przybylski i przewodniczący NSZZ "Solidarność" na Dolnym Śląsku Kazimierz Kimso.
Przed pandemią fabryka porcelany "Krzysztof" zatrudniała 320 osób, z czego 80 proc. stanowili pracownicy produkcyjni. Rocznie powstało w niej ok. 10 milionów sztuk porcelany stołowej.
Wybuch pandemii COVID-19 pogorszył sytuację spółki. W 2020 roku zrealizowała 65 proc. planowanej sprzedaży. W trakcie lockdownu anulowano lub wstrzymano większość zamówień. Już wtedy zaczęły się pierwsze zwolnienia. Wówczas pracę straciło ok. 140 osób.
Zobacz także: