Zyskam, gdy odzyskam!

Rynek wierzytelności to ponad 180 mld zł. Tylko co dziesiąte przedsiębiorstwo w Polsce może liczyć na regulowanie faktur w terminie.

Rynek wierzytelności to ponad 180 mld zł. Tylko co dziesiąte przedsiębiorstwo w Polsce może liczyć na regulowanie faktur w terminie.

W takiej sytuacji wiele podmiotów gospodarczych decyduje się na dochodzenie swoich roszczeń za pomocą wyspecjalizowanych firm windykacyjnych. Zanim jednak zapadnie decyzja o przekazaniu spraw do windykacji, należy sobie uświadomić, że wiąże się to z określonymi kosztami.

Kontrola zadłużonych kontrahentów i monitorowanie należności

Bardzo często przedsiębiorcy w walce o klienta zapominają o tym, że dobry klient to nie taki, który dużo kupuje, ale taki, który jest dobrym płatnikiem. Zawsze bowiem należy brać pod uwagę to, iż problemy z odzyskiwaniem należności mogą rozbić nawet najlepiej zorganizowaną firmę. Dlatego przedsiębiorcy powinni z należytą starannością kontrolować stan zadłużenia kontrahentów, dbać o to, by umowy były zabezpieczane, należności monitorowane, a windykacja przebiegała sprawnie i terminowo.

Reklama

Outsourcing windykacyjny

Jednym ze sposobów odzyskiwania od dłużników należnych przedsiębiorcom kwot jest outsourcing windykacyjny. Zlecając windykację firmie zewnętrznej należy w szczególności zwrócić uwagę na postanowienia zawieranej z nią umowy dotyczące kosztów świadczonych usług. Zgodnie z zasadą swobody umów, wyrażoną w art. 3531 Kodeksu cywilnego, strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Z tej ogólnej reguły prawa cywilnego wynika, iż strony umowy o dochodzenie zaległych należności od dłużników - firma windykacyjna oraz wierzyciel mogą w dowolny sposób uregulować kwestię wzajemnych rozliczeń. Praktyka obrotu gospodarczego wykształciła w tym zakresie pewne powtarzającego się rozwiązania. I tak najczęstszą postacią wynagrodzenia przysługującego firmie windykacyjnej jest prowizja należna od ściągniętych od dłużników (lub osób trzecich) kwot pieniężnych na pokrycie wierzytelności. Wysokość prowizji jest pozostawiona stronom do swobodnego uznania, jednakże powinna ona uwzględniać rodzaj podejmowanych czynności oraz charakter samych wierzytelności. Najczęściej jest ona ustalana na dość wysokim poziomie w przypadku windykacji świadczeń przedawnionych oraz na stosunkowo niskim przy windykacji wierzytelności, wobec których termin wymagalności dopiero minął. Możliwe jest również ujęcie prowizji na zasadzie szczeblowej - jej wysokość będzie wzrastała w miarę wzrostu skuteczności. Co do zasady, oprócz wynagrodzenia prowizyjnego, strony mogą przewidzieć również inne jego postacie. Tytułem przykładu można wskazać wynagrodzenie za rozpoczęcie działań windykacyjnych, tzw. opłatę wstępną, która jest niezależna od prowizji i pobiera się ją bez względu na skutek działań windykacyjnych, choć z uwagi na dużą konkurencję w branży windykacyjnej coraz rzadziej jest spotykana. Innym składnikiem wynagrodzenia firmy windykacyjnej może być opłata z tytułu ustalenia majątku lub danych kontaktowych dłużnika. Charakter dodatkowego wynagrodzenia jest w takiej sytuacji determinowanym rodzajem podejmowanych czynności. W wypadku gdy firma windykacyjna (lub powiązana z nią kancelaria prawna) prowadzi również działania na etapie sądowym i egzekucyjnym, rodzaj wynagrodzenia będzie dopasowany do tych czynności.

Podsumowując, strony w szczególności mogą ustalić:

  • ryczałtową (stałą) stawkę za wyegzekwowanie należności;
  • procentową stawkę od wyegzekwowanej należności;
  • łączoną stawkę (niższa stawka ryczałtowa + procent od wyegzekwowanej kwoty);
  • stawkę w wysokości kosztów zastępstwa procesowego, niezależnie lub zamiast stawek opisanych wyżej, w przypadku konieczności prowadzenia procesu przed sądem.

Ugoda z dłużnikiem

Należy jednak z całą stanowczością podkreślić, iż wszystkie postanowienia dotyczące należnego wynagrodzenia wiążą jedynie strony umowy, czyli wierzyciela i firmę windykacyjną, natomiast w żadnym razie nie są wiążące dla dłużnika, ponieważ nie jest on stroną zawartej umowy, nie ma on wpływu na jej treść i nie podpisuje jej. Inna sytuacja ma jednak miejsce, gdy firma windykacyjna zawiera z dłużnikiem ugodę, na mocy której dłużnik zobowiązuje się do zwrotu określonych kosztów windykacyjnych, niezależnie od długu głównego. Jeżeli dłużnik zawarł taką ugodę z firmą windykacyjną, będzie musiał zapłacić koszty windykacji, do których uiszczenia się zobowiązał. Jeżeli taka ugoda (porozumienie, umowa, itp.) nie została przez dłużnika zawarta, firma windykacyjna nie ma żadnych podstaw prawnych, aby dochodzić od niego zapłaty jakichkolwiek dodatkowych kosztów windykacji.

Czy zatem można obciążać klientów kosztami windykacyjnymi?

Pytań jest znacznie więcej, bo wyjaśnienia wymaga też fakt możliwości umieszczenia regulaminie sprzedaży i zamówień punktu odnoszącego się do takiego właśnie obciążenia kosztami potencjalnych klientów? Czy takie klauzule są w ogóle dozwolone i czy muszą być w związku z ich zaistnieniem odrębne ustalenia i umowy między stronami? Postaramy się wyjaśnić ten problem.

Zdecydowanie bardziej skomplikowana sytuacja przedstawia się w przypadku prób obciążania kosztami windykacyjnymi klientów indywidualnych poprzez umieszczenie przez przedsiębiorcę odpowiednich postanowień w ogólnych wzorcach umów czy w regulaminach. Sąd Najwyższy w wyroku z 4.03.2010 r. (sygn. akt I CSK 404/09) stwierdził, iż przedsiębiorca nie może w ogólnych wzorcach umów nakładać na klienta opóźniającego się z zapłatą obciążeń innych niż wynikające z ogólnie obowiązujących przepisów. W rozpoznawanej przez Sąd Najwyższy sprawie, firma telekomunikacyjna w regulaminie świadczenia usług zawarła postanowienie, w myśl którego w razie opóźnienia w zapłacie należności, firma będzie uprawniona do obciążenia klienta kosztami wezwania go do zapłaty oraz kosztami postępowania windykacyjnego w wysokości określonej w cenniku. W ocenie Sądu Najwyższego spełnione zostały przesłanki uznania tych postanowień za niedozwolone w rozumieniu art. 3851 Kodeksu cywilnego, gdyż nie były one uzgodnione z klientami indywidualnie, konsumenci nie mieli na nie wpływu, nie dotyczyły one świadczeń głównych operatora oraz kształtowały obowiązki klienta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sąd Najwyższy dostrzegł, iż takie postanowienia stwarzają szczególne przywileje dla przedsiębiorcy. Dodatkowe opłaty nie mają charakteru kar umownych i nie stanowią normalnego następstwa opóźnienia w zapłacie, nie wynikają z ogólnie obowiązujących przepisów prawa normujących następstwa niewykonania i nienależytego wykonania zobowiązań: art. 471 K.c. o oraz art. 361 K.c. o normalnym związku przyczynowym. Przedsiębiorstwo, które umieściło takie postanowienia w swoim regulaminie argumentowało, że gdyby firma ta dochodziła nieuiszczonych należności na zasadach ogólnych - na drodze sądowej, konsumenci byliby obciążeni dodatkowo znacznie wyższymi kosztami sądowymi, kosztami zastępstwa procesowego, kosztami komorniczymi. Firma przekonywała, że wzywanie do zapłaty, a także powierzenie windykacji firmie zewnętrznej generuje bardzo poważne koszty, a jeśli nie wolno nimi obciążać klienta zalegającego z zapłatą, to operator musi odpowiednio podnieść ceny usług. Sąd Najwyższy nie uznał jednak takiej argumentacji, stwierdzając, iż operator nie może zachowywać się jak ustawodawca i regulować odpowiedzialności odszkodowawczej w sposób sprzeczny z przepisami Kodeksu cywilnego o tej odpowiedzialności. Sąd Najwyższy podkreślił przy tym, iż operator może scedować wierzytelności na firmę windykacyjną, ale ta firma także musi działać w granicach prawa. Stanowisko wyrażone w omawianym orzeczeniu Sądu Najwyższego, skłania więc do przyjęcia, iż przedsiębiorcy nie mogą jednostronnie obciążać konsumentów kosztami windykacyjnymi.

Powyższa zasada odnoszona jest jednak wyłącznie do stosunków między przedsiębiorcami a konsumentami. Ustawodawca wprowadził definicję konsumenta w art. 221 K.c., który stanowi, iż za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Wzmocniona ochrona słabszej strony umowy nie będzie więc miała zastosowania w stosunkach dwustronnie profesjonalnych, tj. między przedsiębiorcami działającymi w zakresie prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej oraz gdy stroną umowy będzie osoba prawna czy inna jednostka organizacyjna.

Zasady ustalania, naliczania oraz wypłaty wynagrodzenia należnego firmie windykacyjnej powinny być szczegółowo opisane w umowie zawieranej między wierzycielem a windykatorem, tak aby nie powstawały na tym tle żadne spory. W tym zakresie istnieje pełna dowolność, ale umowa wywołuje skutki prawne jedynie między firmą windykacyjną a wierzycielem, nie ma natomiast wpływu na zobowiązania dłużnika i nie może przerzucać na niego ciężaru pokrycia kosztów windykacyjnych. Dłużnik może jednakże zobowiązać się do ich uiszczenia w odrębnej umowie. W przypadku konsumentów obciążanie ich przez przedsiębiorstwa kosztami wezwań do zapłaty oraz kosztami windykacyjnymi jest także kontrowersyjne. Ustawodawca, chroniąc słabszą stronę umowy, jaką jest konsument, wprowadza instrumenty prawne ograniczające pełną swobodę działania przedsiębiorcy i zabezpieczające interesy klientów. Dlatego postanowienia regulaminu wprowadzające obowiązek pokrycia kosztów windykacyjnych przez konsumentów, zgodnie z orzecznictwem Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Sądu Najwyższego, można uznać za niedozwolone postanowienia umowne - tzw. klauzule abuzywne.

Kancelaria Radcy prawnego Waldemar Podel

Podstawa prawna:

  1. Ustawa z dn. 23.04.1964 r. Kodeks cywilny - Dz.U. z 1964 r. Nr 16, poz. 93 z późn. zm.
  2. Ustawa z dn. 17.11.1964 r. - Kodeks postępowania cywilnego - Dz.U. Nr 43, poz. 296 z późn. zm.
Ergo
Dowiedz się więcej na temat: odzyskanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »