Zyski banków znowu przebiją sufit? Millennium otworzyło worek
Jest pierwsza jaskółka, która wróży, że w tym roku banki lekkim skokiem pobiją ubiegłoroczny rekord zysków, mimo obniżek stóp procentowych. Przypomnijmy – w skali sektora przekroczyły one 40 mld zł. Tą jaskółką są wyniki banku Millennium, ogłoszone we wtorek. Zysk banku po półroczu wyniósł 511 mln zł, o 43 proc. więcej niż w I półroczu 2024, a wynik odsetkowy był wyższy o 5 proc. niż przed rokiem, choć lekko spadła marża odsetkowa.
W maju nastąpiła pierwsza obniżka głównej stopy procentowej NBP z 5,75 proc. do 5,25 proc., a w lipcu kolejna - do 5 proc. Prognozy rynkowe mówią, że do końca roku stopa referencyjna spadnie do 4,5 proc. To powinno działać na zmniejszenie zysków banków. Czy faktycznie?
- Oczekujemy, że będzie to (obniżki stóp) miało ograniczony wpływ na wynik z odsetek - powiedział na konferencji prasowej poświęconej prezentacji wyników Millennium za II kwartał wiceprezes banku, Fernando Bicho.
- Mimo obniżającego się poziomu stóp widzimy powiększanie się wyniku z odsetek - dodał.
Wiadomo, że banki są dobrze zabezpieczone przed spadkiem stóp, a to głównie zasługa napuchniętych portfeli obligacji skarbowych. Pamiętamy dobrze rok 2020 i początek 2021, kiedy rząd emitował olbrzymie ilości papierów przy rekordowo niskich rentownościach, bo stopy procentowe w czasie pandemii były ultraniskie. Stopy zaczęły rosnąć dopiero jesienią 2021 roku, a wraz z nimi rentowności obligacji Skarbu Państwa. Te starsze papiery już zapadają (lub są rolowane na nowe, ale znacznie bardziej rentowne), a banki mają coraz więcej obligacji skarbowych o wyższym oprocentowaniu.
Naukowcy z Uniwersytetu Łódzkiego, Czesław Lipiński i Wojciech Zatoń, uważają, że będzie to jeden z głównych powodów, dla których wynik odsetkowy banków "obroni się" - przynajmniej na kilka kwartałów - przed spadkiem stóp procentowych. W Millennium papiery dłużne stanowią aż 42 proc. wszystkich aktywów i w ciągu dwóch lat ich udział wzrósł o ponad 10 punktów proc. Niemniej dane banku Millennium pokazują trwającą od kilku kwartałów obniżkę marży odsetkowej netto (NIM). W II kwartale tego roku wyniosła ona 4,13 proc. w porównaniu do 4,23 proc. kwartał wcześniej.
Dane Millennium pokazują jak bank obniżał (oczywiście średnie) oprocentowanie kredytów. W III kwartale 2023 roku wynosiło ono 8,71 proc., gdy w II kwartale tego roku - 7,86 proc. To właśnie główny powód spadku marży odsetkowej.
Bank równocześnie systematycznie obniżał oprocentowanie depozytów - średnio z 2,72 proc. w III kwartale 2023 roku do 2,18 proc. w minionym kwartale. Dzięki nieustannemu napływowi depozytów gospodarstw domowych i przedsiębiorstw banki mogły sobie na to pozwolić i dzięki temu także spadek stóp procentowych nie wpłynie na wyraźne pogorszenie wyniku odsetkowego. W ciągu roku depozyty ogółem w banku wzrosły o 4 proc., a zatem tym razem nieco wolniej od akcji kredytowej. Wyraźnie, bo o 8 proc. zmniejszyły się depozyty przedsiębiorstw, gdy gospodarstw domowych wzrosły o 9 proc.
Zgodnie ze swoją strategią Millennium przesuwa zaangażowanie kredytowe w kierunku przedsiębiorstw. W I połowie tego roku sprzedaż nowych kredytów korporacyjnych wzrosła aż o 151 proc. do bez mała 3 mld zł. W porównaniu do tego sprzedaż kredytów gotówkowych wzrosła zaledwie o 2 proc., a hipotek - spadła o 59 proc. rok do roku do 1,37 mld zł.
- To nie jest kwestia ryzyka prawnego, nie zmieniliśmy polityki ryzyka (...). Była to niższa działalność handlowa powiązana z mniejszym popytem (...). To nie była kwestia ograniczenia działalności w tym zakresie - powiedział prezes banku, Joao Bras Jorge.
- Zasadniczo niższe tempo w kredytach hipotecznych było sezonowe (...). To nie tylko kwestia naszych decyzji, ale bardzo niskiej aktywności na tym rynku - dodał Fernando Bicho.
Generalnie natomiast zmiana struktury, polegająca na ograniczeniu kredytów dla gospodarstw domowych i zwiększeniu dla przedsiębiorstw, jest zgodna z nową strategią banku, choć deklaruje, że w "detalu" także zamierza rosnąć.
Bank powoli otrząsa się z frankowego szoku i podaje, że kwartalnie zawiera już więcej ugód z kredytobiorcami niż napływa od nich nowych pozwów. Ich kwartalna liczba zmniejsza się już od roku. Liczba zawartych ugód przekroczyła już 28 tys., czyli 46 proc. aktywnych do końca 2019 roku umów o kredyty we frankach. Do tej pory rezerwy kosztowały bank 10,6 mld zł, z czego już ponad 3 mld zł trafiło do kieszeni frankowiczów.
- Mówiliśmy, że spodziewamy się trendu zniżkowego ryzyka prawnego (...). Jest tendencja spadkowa (...). W II połowie roku, jeśli nie będzie zdarzeń nadzwyczajnych, powinniśmy mieć dalszy spadek kosztów - powiedział Fernando Bicho.
O ile koszty rezerw na franki będą prawdopodobnie już się zmniejszać, a zyski dalej rosnąć, Millennium musi teraz się zastanowić, jak zapanować nad rosnącymi kosztami operacyjnymi. Te wzrosły o 15 proc. rok do roku, a wyłączając z nich podwyżkę składki na Bankowy Fundusz Gwarancyjny - wzrosły o 11 proc. Koszty pracownicze wzrosły o 14 proc. Przypomnijmy, że już w zeszłym roku cały sektor bankowy odnotował wzrost kosztów o 11 proc. - ponad dwa razy wyższy niż inflacja.
Jacek Ramontowski