Antyranking lokalizacji: Tam nikt nie chce mieszkać

Doradcy agencji Metrohouse i Partnerzy już po raz drugi wybrali gdańską lokalizację cieszącą się najmniejszą popularnością wśród klientów. Tegoroczny antyranking wygrał Nowy Port.

Podobnie jak rok wcześniej, agenci Metrohouse & Partnerzy działający na terenie Trójmiasta, wypełnili ankietę na temat rejonów Gdańska, które są najczęściej odrzucane przez klientów poszukujących mieszkań. Wskazane przez nich obszary są rzadko wybierane jako preferowane miejsca do zamieszkania - czasem w wyniku obiektywnych czynników, które dyskwalifikują w oczach nabywców te lokalizacje, a czasem jako wynik zakorzenionych od lat stereotypów. Najwyższe wskaźniki odrzuceń otrzymały w tym roku Nowy Port, Orunia Dolna, Przeróbka i Rudniki.

Reklama

Najwięcej, bo aż 73 proc. wskazań agentów, uzyskał w tym roku Nowy Port. To o 12 pkt. proc. więcej niż przed rokiem, co pozwoliło zdeklasować "zwycięzcę" poprzedniego antyrankingu - Orunię Dolną. W dalszym ciągu antypatie powodowane są ugruntowanymi stereotypami na temat poziomu bezpieczeństwa na terenie Nowego Portu. Jest to z kolei pochodną utożsamiania tego rejonu miasta ze złym stanem technicznym budynków i przemysłowo-portowym charakterem okolic. Ankietowani agenci twierdzą, że silnym bodźcem do zakupu mieszkania na tym terenie mogłyby być atrakcyjniejsze ceny mieszkań.

Ubiegłoroczny "zwycięzca", Orunia Dolna, tym razem zajmuje drugie miejsce uzyskując wskaźnik odrzuceń na poziomie 68 proc. (o 3 pkt. proc. więcej niż przed rokiem). Podobnie jak w przypadku Nowego Portu i tu królują stereotypy o niskim bezpieczeństwie tych okolic i gorszym standardzie substancji miejskiej. To powoduje, że kupujący mieszkania omijają to miejsce i w większości nie są skłonni rozpatrywać ofert zakupu nawet pomimo faktu, że można tu znaleźć mieszkania po cenach odbiegających znacznie od średniej ceny mieszkania w Gdańsku.

Na trzecim miejscu w zestawieniu znalazła się Przeróbka, która otrzymała 64 proc. negatywnych wskazań agentów. Być może u podstaw braku zainteresowania jest połączenie funkcji mieszkaniowych z przemysłowymi oraz krajobraz, w którym przeważają ponure bloki z wielkiej płyty. W przypadku Przeróbki istotnym czynnikiem poruszanym przez ankietowanych są kwestie bezpieczeństwa. Na uwagę zasługuje znaczny spadek popularności tej dzielnicy. W zeszłym roku wskaźnik odrzuceń nie przekraczał 50 proc.

W czołówce najmniej pożądanych do zamieszkania dzielnic znalazły się jeszcze Rudniki. W tym roku 55 proc. ankietowanych pośredników uznało, że ten rejon Gdańska nie cieszy się popularnością wśród klientów. Klienci postrzegają to miejsce jako rejon typowo przemysłowy. Brak rozwiniętego rynku mieszkaniowego, bliska odległość oczyszczalni ścieków oraz brak dostatecznej infrastruktury to najczęściej wymieniane powody braku zainteresowania dzielnicą.

Antyranking pokazał też, że dzięki nakładom inwestycyjnym zmienia się postrzeganie niektórych rejonów miasta. W porównaniu do ubiegłorocznego rankingu czołówkę dzielnic, które cieszą się najmniejszą popularnością wśród kupujących mieszkania opuściła Letnica, która zeszłym roku uzyskała 61 proc. negatywnych głosów, podczas gdy obecnie 41 proc. ankietowanych agentów wymienia w negatywnym kontekście to miejsce. Z pewnością na taki wynik Letnica zapracowała dzięki czynionym na tym obszarze inwestycjom, w tym wybudowanym stadionie PGE Arena Gdańsk. Z zestawienia niepożądanych okolic zniknęło też Dolne Miasto, które było w tym roku wskazane tylko przez 23 proc. ankietowanych agentów (w zeszłym roku 60 proc. wskazań).

W ankiecie pojawiło się też kilka lokalizacji, które nie zostały wskazane przez żadnego ankietowanego doradcę. Oznacza to, że osoby poszukujące mieszkań bardzo chętnie oczekują na oferty sprzedaży z tych rejonów. Wśród lokalizacji "na tak" znajdziemy Chełm, Jelitkowo, Morenę, Starówkę, Wrzeszcz, Zaspę i Żabiankę.

Komentarz Metrohouse:> Już po raz drugi w ścisłej czołówce antyrankingu gdańskich lokalizacji znajdują się Nowy Port i Orunia Dolna. Obecność tych dzielnic jest nieprzypadkowa i świadczy o stale obecnych stereotypach, których nie jest łatwo się pozbyć. Osoby poszukujące mieszkań zwracają dużą uwagę na estetykę budynku i jego okolic oraz charakter okolicznej zabudowy. Zły stan techniczny budynków, stara substancja mieszkaniowa, zaniedbane podwórka i do tego niezbyt dobre opinie na temat poziomu bezpieczeństwa powodują, że poszukując mieszkań unikamy pewnych rejonów miasta. Dzielnice się zmieniają, ale zapewne minie wiele czasu zanim lokalizacje z czołówki antyrankingu zyskają w oczach nabywców mieszkań. Przykładem zmiany nastawienia do niezbyt popularnego rejonu miasta jest Letnica, która dzięki budowie stadionu zyskała bardzo wiele. Z pewnością wkrótce zyska także w oczach inwestorów, dla których nakłady inwestycyjne w tym rejonie Gdańska staną się zielonym światłem do rozwoju rynku mieszkaniowego.

Marek Janta, dyrektor regionu Pomorze, Metrohouse & Partnerzy

Informacja prasowa
Dowiedz się więcej na temat: lokalizacja | PGE Arena | Gdańsk | bezpieczeństwo | nieruchomości | Tam | partnerzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »
Przejdź na