Czy mieszkania muszą zdrożeć z powodu Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego?
Nowelizacja ustawy deweloperskiej od marca czeka na decyzję Rady Ministrów. Obawy, że zmiany prawne będą impulsem do wzrostu cen mieszkań powodują, że projekt może przeleżeć kilka miesięcy ze względu na cykl wyborczy.
Teraz prowadzone prace legislacyjne nad nowelizacją tzw. ustawy deweloperskiej wywołują niemałe emocje wśród uczestników rynku mieszkaniowego, a to głównie ze względu na propozycję prezesa UOKiK wprowadzenia Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego (DFG), czyli wyodrębnionego rachunku w Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym. Głównym założeniem utworzenia Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego ma być ochrona pieniędzy wpłaconych na poczet zakupu przyszłego mieszkania w przypadku upadłości dewelopera prowadzącego inwestycję.
Firmy deweloperskie miałyby mieć obowiązek odprowadzania na DFG procentowej składki od każdej wpłaty nabywcy dokonanej na mieszkaniowy rachunek powierniczy. Według projektu ustawy, maksymalna wysokość składki nie będzie mogła przekraczać 5 proc. w przypadku otwartego mieszkaniowego rachunku powierniczego oraz 1 proc. w przypadku zamkniętego mieszkaniowego funduszu powierniczego.
- Skąd ta różnica? Prezes UOKiK chce zachęcić do tworzenia funduszy zamkniętych, gdyż te są bardziej bezpieczne dla nabywcy mieszkania - mówi w rozmowie z MarketNews24 Malwina Jagiełło, adwokat w kancelarii Kochański i Partnerzy.
Projekt ustawy spotyka się z dużą dezaprobatą branży deweloperskiej, w ocenie której obowiązek odprowadzania składek stanie się kolejnym czynnikiem przekładającym się na wysokość cen mieszkań.
- Deweloper, który buduje sto mieszkań, przy składce 5 proc. musiałby wpłacić na fundusz ok. 2 mln zł i to zanim otrzyma wpłaty od kupujących mieszkania - wyjaśnia M.Jagiełło. - To może wpłynąć negatywnie na kondycję finansową małych i średnich deweloperów.
Z kolei, według prezesa UOKiK konieczność odprowadzania składki w zaproponowanej wysokości nie powinna spowodować wzrostu cen mieszkań, a zapewni ochronę środków wpłaconych przez nabywców przyszłego lokalu w przypadku ogłoszenia upadłości firmy deweloperskiej.
- Deweloperzy nie wiedzą, w jakich przypadkach będą płacić wyższe składki na fundusz, to ma być wyjaśnione w rozporządzeniu do ustawy, którego jeszcze nie ma. Taka sytuacja zwiększa niepewność finansową wśród deweloperów - przyznaje mec. M. Jagiełło z KiP.
