Dróg buduje się więcej, mieszkań mniej
Widać spory postęp, w porównaniu z ubiegłym rokiem, w budowie dróg. Gorzej wygląda sytuacja w budownictwie mieszkaniowym i przemysłowym - wynika z podsumowania wyników pierwszych pięciu miesięcy roku w budownictwie, przedstawionego przez Fundację Wszechnicy Budowlanej.
Dane GUS po pięciu miesiącach 2011 r. wskazują, że w budownictwie utrwala się dobra sytuacja. Dotyczy to zwłaszcza budownictwa infrastrukturalnego, m.in. budowy dróg - podkreślono we wtorek podczas konferencji prasowej, zorganizowanej przez FWB.
- Podobnie jak w maju, również w czerwcu coraz więcej przedsiębiorstw korzystnie ocenia sytuację na rynku budowlanym, ale optymizm jest umiarkowany - podkreśla prof. Zofia Bolkowska z Wyższej Szkoły Zarządzania i Prawa w Warszawie.
Jej zdaniem, poprawa sytuacji nie dotyczy wszystkich sektorów budownictwa.
- Niestety maleje liczba oddawanych do użytku mieszkań. Nie najlepiej jest też w budownictwie takich obiektów jak hotele, galerie handlowe, magazyny. Inwestorzy zagraniczni od początku kryzysu redukowali swój udział w inwestycjach tego typu i niechętnie wracają na polski rynek budowlany - powiedziała PAP prof. Zofia Bolkowska.
W pierwszym kwartale 2011 r. rozpoczęto budowę o 13,6 proc. mieszkań więcej niż przed rokiem, ale w następnych miesiącach sytuacja się pogorszyła. W efekcie w ciągu pierwszych pięciu miesięcy tego roku rozpoczęto o 3,8 proc. budów mniej niż rok temu. W przypadku deweloperów ten spadek wyniósł aż 13,3 proc. Od stycznia do maja tego roku oddano do użytku o 14,9 proc. mieszkań mniej (w przypadku deweloperów o 28,8 proc. mniej).
Zdaniem ekspertów, przedsiębiorcom budowlanym najbardziej przeszkadzają wysokie koszty zatrudnienia i konkurencja na rynku oraz wzrost cen materiałów i kłopoty z pozyskaniem wykwalifikowanych pracowników. Lepsza sytuacja w budownictwie infrastrukturalnym zwiększa popyt na wykwalifikowane kadry. Wbrew wcześniejszym przewidywaniom, że nie będzie presji na płace, w budownictwie wzrastają one szybciej niż w sektorze przedsiębiorstw.
Otwarcie kolejnych unijnych rynków pracy może spowodować większą emigrację zarobkową z Polski. Zdaniem analityków może, choć nie musi, powtórzyć się sytuacja z lat 2006-2008, kiedy nastąpił odpływ kadr budowlanych z kraju i dynamiczny wzrost płac w tej gałęzi gospodarki.
Według prezesa zarządu Fundacji Wszechnicy Budowlanej Zbigniewa Bachmana, dane GUS nie są niestety pełne, a przez to być może sytuacja w budownictwie nie jest faktycznie tak dobra, jak wynika z danych GUS. - Chodzi o to, że GUS nie uwzględnia w swych statystykach małych firm, liczących poniżej 9 pracowników, a one stanowią prawie połowę rynku firm remontowo-budowlanych, czyli budowlanych podwykonawców - powiedział PAP Zbigniew Bachman.
Według danych GUS w 2010 r. w Polsce oddano do użytku 135 tys. 818 mieszkań.
Chcesz kupić/sprzedać mieszkanie? Przejrzyj oferty w serwisie Nieruchomości INTERIA.PL