Drożeje ziemia pod zabudowę mieszkaniową - JLL
W 2017 roku ceny gruntów pod zabudowę mieszkaniową w niektórych lokalizacjach wzrosły nawet o 80 proc. - podała firma doradcza JLL. O zakup ziemi pod mieszkania starają się nie tylko deweloperzy, ale także fundusze inwestycyjne.
- Ponad 60 firm deweloperskich planuje w 2018 r. zakupy gruntów o wartości od 10 do 50 mln zł, a 14 inwestorów jest gotowych do nabycia terenów o wartości nawet 150-200 mln zł - powiedział dyrektor działu gruntów inwestycyjnych w JLL Daniel Puchalski na wtorkowej konferencji prasowej.
Dyrektor przyznał, że gruntami interesują się także "fundusze typu private equity, które są gotowe na wydanie około 300 mln euro na zakupy dużych pakietów mieszkaniowych pod wynajem, w celach spekulacyjnych".
Puchalski zauważył, że "wobec kurczącej się oferty lokali, wzrosło zainteresowanie deweloperów budowaniem banku ziemi". - Popyt na grunty miał bezpośrednie przełożenie na ich ceny. W niektórych lokalizacjach w Warszawie wzrosły one nawet o 80 proc. Szybujące w górę oczekiwania sprzedających nie tylko podgrzały atmosferę na rynku, ale też faktycznie skłoniły kupujących do płacenia wyższych kwot za nabywaną ziemię - dodał Puchalski.
Według danych GUS w Polsce w całym 2017 r. oddano do użytku 178 tys. 258 mieszkań, tj. o 9,1 proc. więcej niż w 2016 r. GUS poinformował także, że "deweloperzy w okresie dwunastu miesięcy 2017 r. oddali do użytkowania 89 tys. 817 mieszkań (co stanowiło 50,4 proc. ogólnej liczby mieszkań oddanych do użytkowania), tj. o 13,5 proc. więcej, wobec wzrostu o 26,8 proc. przed rokiem".
Jak podaje REAS, 2017 był trzecim z rzędu rokiem z rekordową sprzedażą mieszkań - tylko w sześciu największych miastach na koniec IV kwartału ich liczba osiągnęła poziom blisko 73 tys. Deweloperzy przy tym podnosili w ciągu roku ceny mieszkań nawet kilka razy, aby nieco wyhamować sprzedaż i tym samym utrzymać lepszą płynność całego projektu. Według danych REAS za 2017 rok najwyższy wzrost cen ofertowych w stosunku do ubiegłego roku miał miejsce w Trójmieście (15 proc.). Wysoki był także w Łodzi (8,5 proc.) i Warszawie (8,4 proc.), natomiast we Wrocławiu i Poznaniu średnie ceny wzrosły o 4,4 proc.
Pobierz: program PIT 2017