Dwa pokoje najbardziej "chodliwe"
Polacy szukają najmniejszych mieszkań w Krakowie, a największych w Katowicach - wynika z danych zbieranych przez Home Brokera. W dużych miastach najwięcej potencjalnych nabywców przegląda oferty w poszukiwaniu lokalu dwupokojowego. Mniejszą popularnością cieszą się mieszkania trzypokojowe i kawalerki.
Przeciętny nabywca szuka mieszkania o powierzchni 51,4 m kw. - wynika z badania preferencji nabywców przeprowadzonym przez Home Broker na bazie ponad 28,5 tys. potencjalnych kupujących z 9 dużych miast. Gros popytu przypada na lokale dwupokojowe - takich poszukuje 51,7 proc. kupujących. Na drugim miejscu są lokale trzypokojowe. W ostatnich 12 miesiącach popyt na takie nieruchomości zgłaszał co czwarty potencjalny nabywca (25,6 proc.). Dopiero na trzecim miejscu plasują się kawalerki. Te, teoretycznie najbardziej przystępne cenowo lokale, cieszą się zainteresowaniem 16,3 proc. kupujących. Najmniej osób wybiera lokale większe niż trzypokojowe. Nieruchomości o przynajmniej 4 pokojach interesowały w ostatnich 12 miesiącach tylko 6,4 proc. potencjalnych nabywców.
Warto w tym miejscu podkreślić, że zgodnie ze standardami przyjętymi przez Eurostat do badania poziomu przeludnienia, zarówno małżeństwo bez dzieci jak i single powinni mieć do dyspozycji mieszkania co najmniej dwupokojowe. W efekcie każdą kawalerkę można uznać za nieruchomość niespełniającą standardów - przeludnioną. Ponadto, gdy tylko pojawi się potomstwo, mieszkanie trzeba zamienić na trzypokojowe, natomiast gdy rodzina składa się z małżeństwa i trójki dzieci, to taka rodzina wymaga nawet pięciopokojowej nieruchomości. Takie warunki mieszkaniowe są niestety często w Polsce utopią.
Z badania przeprowadzonego przez Home Broker wynika z kolei, że w zależności od lokalizacji, popyt różnie rozkłada się w podziale na konkretne wielkości mieszkań. Najmniejsze lokale cieszą się relatywnie największą popularnością w Krakowie i Łodzi. Tam prawie co piąty potencjalny nabywca (18,5 proc.) poszukuje mieszkania jednopokojowego. Na drugim biegunie znajdują się Sopot, Katowice i Gdynia. W miastach tych mniej niż 13 proc. potencjalnych nabywców zgłasza chęć zakupu kawalerki. W Sopocie, który jest nadmorskim kurortem, może to być wynik postrzegania jako rynek luksusowy. W efekcie spora część kupujących, która decyduje się tam na zakupy dysponuje sporymi zasobami finansowymi i wybiera nieruchomości z wyższej półki. Zgoła odmienne czynniki mogą wpływać na popyt w Katowicach. Tam względnie małe zainteresowanie kawalerkami może być pokłosiem relatywnie przystępnych cen nieruchomości. Po prostu więcej osób stać na coś więcej niż kawalerkę, gdy za przeciętny metr trzeba zapłacić mniej niż 3,5 tys. zł.
Idąc dalej, tak jak w przypadku kawalerek, tak i mieszkań dwupokojowych największy popyt zgłaszają mieszkańcy Krakowa i Łodzi. Tam lokali dwupokojowych szuka odpowiednio 54,5 proc. i 54,3 proc. potencjalnych kupujących. Z drugiej strony niewiele mniej niż co drugi nabywca szuka lokalu dwupokojowego Gdyni, Katowicach i Poznaniu.
Na mieszkania trzypokojowe największy popyt zgłaszano w Gdyni (31 proc.) i Katowicach (30,7 proc. popytu), a najmniejszy w Krakowie (23 proc.) i Łodzi (22,5 proc.). Natomiast na największe lokale - ponad czteropokojowe - popyt w każdym mieście jest niewielki. W Krakowie i Łodzi takiego lokalu szuka jeden na dwudziestu kilku nabywców, a w Gdyni i Katowicach jeden na kilkunastu.
Bartosz Turek, Robert Latuszek
Chcesz kupić/sprzedać mieszkanie? Przejrzyj oferty w serwisie Nieruchomości INTERIA.PL