Ekskluzywne nieruchomości - czy Polacy mogą sobie na nie pozwolić?
Ekskluzywne rezydencje w Polsce to wciąż niszowa strefa ogólnego rynku nieruchomości, która czeka na ożywienie. Według analityków WGN, na jednego kupującego z zasobnym portfelem przypada około 90 ofert nieruchomości luksusowych, takich jak rezydencje, wille, posiadłości z basenem.
Z pewnością związane jest to z cenami ofertowymi, za jakie wystawiane są te luksusowe nieruchomości. Dane statystyczne WP Finanse pokazują, że na zakup najdroższej luksusowej rezydencji w Polsce przeciętny Kowalski musiałby pracować aż 42 tysiące miesięcy! I to tylko przy założeniu, że całe swoje średnie wynagrodzenie będzie odkładał na ten dom.
Inwestowanie w luksusowe rezydencje to zabawa zdecydowanie dla najbogatszych, a ci traktują takie inwestycje jako dobrą lokatę. W dobie kryzysu ekonomicznego to właśnie rynek nieruchomości jest najlepszym sposobem na bezpieczne lokowanie kapitału, w przeciwieństwie do niestabilnych akcji i obligacji. I szczególnie teraz warto przemyśleć inwestycje w luksusowe rezydencje, kiedy ceny są relatywnie niskie. Analitycy WGN przewidują, że w niedługim czasie wraz ze wzrostem zamożności Polaków, zdecydowanie wzrośnie popyt na piękne i ultra drogie posiadłości, a wraz z nim - ceny. Przewiduje się, że przyszłość rynku luksusowych rezydencji będzie taka sama, jak w przypadku rynku apartamentów - od trzech lat notuje się dużo niższą nadpodaż, niż w latach ubiegłych.
Postanowiliśmy bliżej przyjrzeć się nieziemsko drogim rezydencjom w Polsce. Ile kosztuje najdroższy dom w Polsce? Co wpływa na jego cenę? Co musi mieć w sobie dom, aby zasługiwał na miano ekskluzywnej rezydencji?
Konstancin-Jeziorna to zdecydowanie jedna z najmodniejszych podwarszawskich lokalizacji. To takie polskie Beverly Hills. Znajdują się tu niesamowicie drogie rezydencje, takie jak chociażby ta sprzedawana za..18,5 mln zł. Na powierzchni 1200 m kw znajdziemy dwa salony, w tym jeden z kominkiem, kilkanaście sypialni, z czego największa, małżeńska, ma osobne garderoby i łazienkę. W tym samym budynku znajduje się również basen i kręgielnia. Na całą nieruchomość składa się również budynek mieszkalny dla służby oraz ogród o powierzchni 3300 m kw.
Również pod adresem w Konstancinie znajdziemy willę wartą 19 mln, zwaną Zachertówką (od nazwiska jej pierwszego właściciela barona Zacherta). Nieruchomość liczy sobie ponad sto lat i jest połączeniem stylu renesansowo-klasycznego z elementami rycerskich wież. Znajdziemy tu piwnicę o powierzchni 400 m kw, kilkadziesiąt pokoi, które mają od 40 do 60 m kw, a sama działka ma ponad 12 tys m kw.
Jeśli nie mamy na koncie akurat tych prawie 20 mln zł, to możemy się skusić na nieco tańszą willę w Konstancinie. Za 6,3 mln zł możemy nabyć nowoczesną rezydencję znajdującą się w środku lasu. Rezydencja jest trzykondygnacyjna, na najniższym piętrze usytuowano pomieszczenia techniczne potrzebne do obsługi chociażby basenu, a także sale bilardową i bar. Wyżej znajdują się części sypialne, dzienne i biurowe (jest miejsce wydzielone na własny gabinet), a także sala fitness, siłownia, czytelnia i winiarnia.
Wracając jednak do tych najdroższych rezydencji, dlaczego nie kupić by sobie..pałacu? Neogotycki pałac, zlokalizowany w okolicach Zielonej Góry, pochodzi z XVIII wieku i jest wystawiony na sprzedaż za 20 mln zł. Rezydencja jest ogromna, ma aż 2500 m kw powierzchni, otoczona jest prawie 7 ha terenu, na którym znajduje się m.in. park. Niestety, rezydencja wymaga też remontu. Ile będzie wynosił wkład remontowy? Tego nie wiadomo, ponieważ mimo całkiem dobrego stanu zewnętrznego, nieruchomość z tak odległej epoki może kryć różne niespodzianki.
Jeśli jednak te rezydencje w dalszym ciągu wydają nam się za tanie, zapraszamy do podwarszawskiego Piaseczna, gdzie znajduje się najdroższa w Polsce rezydencja. Kosztuje, bagatela, 105 mln zł. I choć liczby techniczne budynku nie powalają (3 tys m kw powierzchni budynku oraz 4 ha terenu), to wnętrza przyprawiają o zawrót głowy. Utrzymane w kolorze złota i bursztynu, z marmurowymi posadzkami i mahoniową stolarką okienną pomieszczenia stają się w tym wydaniu prawdziwym synonimem luksusu. Dodatkowo, na terenie nieruchomości są również staw, fontanna, a także własne ujęcie wody.
Choć luksusowe rezydencje to w dalszym ciągu niedoścignione marzenie Polaków, to obecna liczba tych nieruchomości, a także coraz bardziej rosnące zainteresowanie nimi sprawia, że w polskich rezydencjach drzemie potencjał, dzięki czemu być może staną się pokusą zagranicznych inwestorów do kupowania w naszym kraju. Obecne ceny luksusowych nieruchomości są na tyle atrakcyjne, że coraz częściej dochodzi do transakcji na tym polu. Należy się jednak pospieszyć, wraz z rosnącym zainteresowaniem, będą rosły też ceny. Warto pamiętać, że obecnie ceny ofertowe różnią się od cen transakcyjnych średnio o 25, a nawet 30 proc., co jest dodatkowym bodźcem do zakupu.
Katarzyna Surma