Gliwice: Planowana hala Podium nie dostanie unijnego wsparcia
- Planowana od kilku lat budowa hali widowiskowo-sportowej Podium w Gliwicach zostanie wykreślona z listy projektów unijnych - poinformował w czwartek marszałek woj. śląskiego Adam Matusiewicz. Powodem są zastrzeżenia unijnych instytucji.
W czwartek zarząd woj. śląskiego zdecydował o rozpoczęciu procedury wycofania projektu hali Podium z Regionalnego Programu Operacyjnego Woj. Śląskiego na lata 2007-2013. Projekt w obecnej sytuacji zaczął bowiem zagrażać 100-procentowemu wykorzystaniu dostępnych w woj. śląskim unijnych środków.
Podczas czwartkowego briefingu w Katowicach marszałek zadeklarował, że samorząd regionu skłonny jest służyć projektowi wsparciem tak, by trafił na listę projektów kluczowych w kolejnej perspektywie - na lata 2014-2020. Warunkiem jest uzyskanie przez miasto do końca lutego pozytywnej opinii ekspertów Inicjatywy Jaspers - pomagających w przygotowywaniu dużych projektów oraz efektywnym wykorzystywaniu funduszy unijnych.
Władze Gliwic deklarują, że przyjęły decyzję marszałka z żalem, ale też ze zrozumieniem - doceniając jego propozycję wpisania projektu do nowego RPO. Jednocześnie zgłosiły zastrzeżenia co do sposobu prowadzenia sprawy przez Komisję Europejską. Wskazały, że sytuacja wymaga rzetelnej analizy, akcentując, że nowoczesna hala jest potrzebna regionowi.
Budowę hali gliwicki samorząd przygotowuje od kilku lat. Podium miało stać się jedną z największych hal widowiskowo-sportowych w Polsce, miejscem koncertów, targów i imprez sportowych. Wewnątrz, prócz hali na 15 tys. osób (na koncertach do 20 tys.), ma znaleźć się m.in. mniejsza sala, w zależności od imprezy mieszcząca 1,2-3 tys. widzów.
W sierpniu tego roku Gliwice ogłosiły ponowny przetarg na budowę hali, który miał zostać rozstrzygnięty do końca listopada. Umowy ze zwycięzcą poprzedniego przetargu nie podpisano - m.in. ze względu na problemy z dopięciem finansowania inwestycji. Poza kwestią unijnej dotacji, miasto zapewniło finansowanie pozostałej części kosztów. W czwartek przypomniało, że chodzi m.in. o korzystny kredyt Europejskiego Banku Inwestycyjnego - przyznany po pozytywnym wyniku konsultacji z KE.
Projekt budowy Podium został w 2006 r. zapisany w Regionalnym Programie Operacyjnym Woj. Śląskiego jako jeden z trzech największych zakwalifikowanych do unijnego dofinansowania. Dotacja UE miała wynosić 141 mln zł. Ponieważ koszt projektu przekraczał 50 mln euro, podlegał indywidualnemu zgłoszeniu do Komisji Europejskiej, a realizacja zależała od pozytywnego zaopiniowania przez KE.
Przedsięwzięcie w obecnym kształcie Komisja Europejska zakwestionowała. Unijni urzędnicy wiosną tego roku uznali, że hala będzie nierentowna, powstaje za blisko katowickiego "Spodka", miasta nie będzie stać na jej utrzymanie, a niektóre założenia projektu naruszają kryteria niedozwolonej pomocy publicznej. Przedstawiciele KE mieli zażądać, by marszałek odebrał miastu środki UE. Alternatywą miało być zmniejszenie zakresu projektu.
Na przełomie maja i czerwca marszałek woj. śląskiego i prezydent Gliwic uzgodnili, że będą razem bronić projektu. Informowali, że będą chcieli zmienić opinię KE, m.in. odwołując się do pracujących na jej rzecz ekspertów Jaspersa. Ci jednak - mimo dodatkowych wyjaśnień miasta - w październiku podzielili większość wątpliwości KE, a urzędowi marszałkowskiemu zasugerowali, że okres inwestycji może przekroczyć okres rozliczania środków unijnych.
Projekt budowy hali Podium znajduje się na liście RPO Woj. Śląskiego 2007-2013 obejmującej rewitalizacje obszarów poprzemysłowych. Po jego usunięciu, dostępne tam środki mają być wykorzystane do współfinansowania projektów mających status rezerwowych. Kryterium ma być ich kolejność na liście i stopień zaawansowania (możliwość zamknięcia w ciągu dwóch lat). 42 mln zł dofinansowania, jako pierwsza z listy, ma otrzymać budowa kampusu katowickiej Akademii Sztuk Pięknych w rejonie ul. Raciborskiej.
Marszałek w czwartek wskazał, że zaproponował prezydentowi Gliwic rozwiązanie umowy o dofinansowanie za porozumieniem stron. Jeżeli miasto nie przystanie na takie rozwiązanie, proces odwoławczy powinien zakończyć się do połowy grudnia. Wówczas - gdy decyzja stanie się prawomocna - mogłoby rozpocząć się uruchamianie projektów rezerwowych.
Przedstawiciele władz Gliwic nie chcieli w czwartek deklarować, jak ustosunkują się do kwestii rozwiązania umowy. Akcentowali potrzebę rzetelnej analizy problemu. "Przyjmujemy decyzję marszałka Matusiewicza z żalem, ale także ze zrozumieniem. Doceniamy jego propozycję wpisania Podium do nowego RPO (...) Mamy sporo zastrzeżeń do tego, jak sprawa prowadzona była w Komisji Europejskiej. Z jednej strony narzuca się nam terminy, z drugiej samemu nie przestrzega się żadnych" - wskazał rzecznik prezydenta Gliwic Marek Jarzębowski.
- Przygotowania do budowy Podium są zapięte praktycznie na ostatni guzik () Bez dwóch zdań +Podium+ jest potrzebne nie tylko Gliwicom, ale całemu regionowi. Mieliśmy kiedyś dwa obiekty, w których odbywały się najważniejsze w Polsce imprezy kulturalne i sportowe - Stadion Śląski i Spodek. Jak wyglądają one na tle nowoczesnych stadionów powstałych na Euro oraz hal w Łodzi czy Trójmieście, każdy może ocenić - zaznaczył Jarzębowski.
Sprawdź najnowsze informacje z rynku budowlanego w serwisie Budownictwo INTERIA.PL