Hiszpański rząd chce kontrolować ceny wynajmu mieszkań
Rząd Hiszpanii Pedro Sancheza zatwierdził we wtorek dekret o tzw. prawie mieszkaniowym, które przewiduje możliwość regulowania przez państwo cen wynajmowanych w kraju mieszkań.
Jak poinformowała podczas wtorkowej konferencji prasowej w Madrycie minister transportu, mobilności i spraw miejskich Raquel Sanchez, nowe przepisy pozwalają po raz pierwszy w historii hiszpańskiego prawa na kontrolowanie przez państwo cen w regionach dużego popytu na wynajem nieruchomości.
Minister Sanchez sprecyzowała, że “nowe prawo nie ogranicza kompetencji wspólnot autonomicznych" w dziedzinie polityki mieszkaniowej, ale uzupełnia je. Wyjaśniła, że na podstawie art. 149 konstytucji państwo ma prawo “do działań służących zapewnieniu zasady równości pomiędzy regionami".
Nowa regulacja, jak podkreśliła minister nie działa też na niekorzyść właścicieli mieszkań, ale “służy walce ze spekulacją".
Dodała, że władze regionów, w których występują najwyższe ceny mieszkań, zostaną zobowiązane do przygotowania kategorii cen wynajmu mieszkań w zależności m.in. od stanu budynku i osób go wynajmujących. Na większe ulgi fiskalne będą mogli liczyć właściciele wynajmujący nieruchomości młodzieży.
Raquel Sanchez zaznaczyła, że zmuszeni do obniżenia wartości swoich mieszkań obywatele będą mogli liczyć na 50-90 proc. zniżki w wartości odprowadzanego podatku dochodowego od osób fizycznych.
Zatwierdzony we wtorek przez rząd Hiszpanii dekret to drugi w ostatnim miesiącu dokument mający służyć zdynamizowaniu rynku mieszkaniowego w tym kraju. 18 stycznia gabinet Sancheza przyjął przepisy o tzw. bonie mieszkaniowym dla młodych obywateli, do 35. roku życia. W ramach bezzwrotnego wsparcia z budżetu państwa otrzymają oni co miesiąc 250 euro.
***