Jak skutecznie zakwestionować postanowienia planu miejscowego?
Treść miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego niejednokrotnie krzyżuje plany właścicieli nieruchomości. Okazuje się bowiem, że nie mogą oni wybudować określonego budynku lub innego elementu infrastruktury w takim kształcie, jak sobie to zaplanowali. Czy z tą sytuacją można sobie jakoś poradzić? Oczywiście. Rozwiązania proponuje Robert Tomaszewski, prezes zarządu w firmie Saveinvest Sp. z o.o.
Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego to kluczowy dokument, określający co i w jakim zakresie możemy budować na danym terenie. W nim znajdą się między innymi informacje o tym, jak wysokie mogą być budynki, jakie przeznaczenie ma dany teren, gdzie zlokalizowane są inwestycje celu publicznego i tak dalej.
Co więcej, miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego to akt prawa miejscowego. W konsekwencji zawiera on przepisy powszechnie obowiązujące. Mogą stanowić one zatem podstawę do wydawania określonych decyzji administracyjnych. W ten sposób można więc kogoś nawet pozbawić własności swojej nieruchomości - wskazuje Robert Tomaszewski.
Z ograniczeniami, związanymi z nowo uchwalonym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego można jednak walczyć. W tym zakresie istnieją co najmniej dwa rozwiązania. Właściciel nieruchomości może w szczególności wystąpić o stwierdzenie nieważności planu miejscowego albo zwrócić się z roszczeniami odszkodowawczymi do gminy, która taki niekorzystny plan miejscowy uchwaliła.
Co daje każda z tych opcji? Przede wszystkim możliwość samodzielnego decydowania o losach swoich nieruchomości. Rzecz jasna, każde z tych rozwiązań, łączy się z określonym ryzykiem. Postępowanie administracyjne jest długie, żmudne i wcale nie musi zakończyć się wygraną właściciela nieruchomości. Szanse na powodzenie takiego zabiegu warto zatem uprzednio przedyskutować z profesjonalistą - prawnikiem, adwokatem, radcą prawnym lub innym specjalistą w dziedzinie zagospodarowania przestrzennego i nieruchomości.
Aby doszło do stwierdzenia nieważności planu miejscowego, konieczne jest spełnienie przesłanek, wskazanych w przepisach ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Jak wynika z art. 28 tego aktu, nieważność powoduje istotne naruszenie zasad sporządzania studium lub planu miejscowego, istotne naruszenie trybu ich sporządzania, a także naruszenie właściwości organów w tym zakresie.
Takie naruszenie stwierdzane jest na wniosek zainteresowanego podmiotu, skierowany do właściwego organu nadzoru albo z urzędu. Teoretycznie organ powinien orzec nieważność lub odmówić jej stwierdzenia, w terminie nie dłuższym niż trzydzieści dni. W tym przypadku organem nadzoru jest wojewoda, któremu organ sporządzający plan przedkłada uchwałę o ustaleniu planu miejscowego w celu oceny jej zgodności z przepisami prawa. Oczywiście sprawa nie musi zakończyć się u wojewody. Potem istnieje jeszcze możliwość wniesienia skargi do sądu administracyjnego.
Ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym umożliwia również domaganie się odszkodowania za stratę, poniesioną w związku ze zmianą lub uchwaleniem nowego planu miejscowego. Jako stratę należy natomiast rozumieć uniemożliwienie lub istotne ograniczenie korzystania z nieruchomości, zgodnie z dotychczasowym przeznaczeniem. Właściciel nieruchomości może wystąpić o konkretną sumę pieniędzy albo żądać wykupienia nieruchomości lub jej części. Najczęściej w takiej sytuacji konieczne staje się skorzystanie z usług rzeczoznawcy majątkowego, który precyzyjnie określi wartość poniesionej szkody. Z reguły gmina nie chce dobrowolnie zapłacić jej właścicielowi. Sprawa ostatecznie trafia zatem do sądu. Biorąc jednak pod uwagę, jak wiele można zyskać, korzystne wydaje się podjęcie tego ryzyka.