Kiepskie nastroje na rynku nieruchomości komercyjnych. Obawy o stagflację
Na rynku nieruchomości komercyjnych panują gorsze nastroje. Powodem jest niepewność gospodarcza oraz rosnące ryzyko stagflacji. Co drugi dyrektor finansowy z branży przewiduje spadek przychodów w ciągu kolejnych 12-18 miesięcy - wynika z raportu Deloitte.
W badaniu Deloitte wzięło udział 450 dyrektorów finansowych z firm posiadających nieruchomości o wartości minimum 100 mln dolarów. Respondenci pochodzili z trzech regionów: Ameryki Północnej (Stany Zjednoczone i Kanada), Europy (Wielka Brytania, Francja, Niemcy i Szwajcaria) oraz Azji i obszaru Pacyfiku (Australia, Chiny, Japonia i Singapur).
Odsetek badanych przewidujących spadek przychodów w trakcie kolejnych 12-18 miesięcy wyniósł 48 proc. w ujęciu globalnym. Jak podkreślono, jest to ponad pięciokrotnie więcej niż rok temu. Jednocześnie o połowę spadła liczba menedżerów zakładających wzrost wpływów - z 80 proc. w 2021 r. do 40 proc. w roku 2022.
"W ubiegłym roku branża nieruchomości komercyjnych zakładała powrót światowej gospodarki na ścieżkę rozwoju po kryzysie spowodowanym pandemią koronawirusa. Wydarzenia ostatnich miesięcy znacząco pogorszyły te nastroje. Obawy uczestników rynku mogą przełożyć się na zmiany w strategiach rozwoju firm, które zdają się nie być w pełni przygotowane na nadchodzące wyzwania. Świadczy o tym średnia samoocena badanych, szacujących swoją gotowość na 3,2 w pięciostopniowej skali. Oznacza to, że branża CRE z pesymizmem zapatruje się w najbliższą przyszłość" - zauważył Dominik Stojek, partner w Deloitte.
W zależności od obszaru funkcjonowania, firmy różnie klasyfikują zagrożenia. Podmioty z Ameryki Północnej za największe wyzwanie uznają planowane zmiany podatkowe (37 proc. odpowiedzi), natomiast spółki z Europy najbardziej obawiają się negatywnego wpływu przemian klimatycznych na inwestycje (33 proc.). Z kolei dyrektorzy finansowi firm nieruchomościowych z Azji i obszaru Pacyfiku jako główne zagrożenie wskazują możliwe zaburzenia łańcuchów dostaw (40 proc.).
W raporcie wskazano, że pomimo spowolnienia dotykającego światową gospodarkę, w branży nieruchomości komercyjnych nadal funkcjonuje rynek pracownika. Wyniki ankiety wskazują, że branża jest świadoma, że powinna dostosować sposób swojego funkcjonowania do oczekiwań kadry. Ponad 40 proc. badanych przyznało, że ich pracodawca planuje w najbliższych 18 miesiącach zintensyfikować działania na rzecz różnorodności, inkluzywności i równości w miejscu pracy, wdrożyć dodatkowe benefity zdrowotne i oferować możliwość regularnej pracy zdalnej.
Jednocześnie - według raportu - upowszechnienie pracy zdalnej zdaje się nie mieć wpływu na prognozy branży dotyczące przyszłych inwestycji. Zdaniem badanych najatrakcyjniejsze w najbliższych miesiącach będą projekty związane z powstawaniem budynków biurowych zarówno w centrach miast (36 proc. odpowiedzi), jak i na przedmieściach (35 proc.). Eksperci Deloitte wskazali, że w czasach rosnącej popularności hybrydowego modelu pracy, biura o wysokim standardzie mogą okazać się czynnikiem pozwalającym zachęcić ludzi do pracy stacjonarnej.
Niepewna sytuacja gospodarcza, rosnące koszty funkcjonowania oraz zakłócenia łańcuchów dostaw skłaniają firmy z sektora CRE do redukcji planowanych wydatków, w tym inwestycji technologicznych. Cięcia budżetowe w tym obszarze planuje 25 proc. ankietowanych pochodzących z Ameryki Północnej, 31 proc. w rejonie Azji i Pacyfiku i 31 proc. europejskich dyrektorów finansowych z branży nieruchomości komercyjnych.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami