Kolejarze chcą zarabiać na nieruchomościach
- Częścią kolejowych nieruchomości zajmą się fachowcy, których zadaniem będzie pomnażanie ich wartości - poinformował w środę rzecznik Grupy PKP Łukasz Kurpiewski. We wtorek podpisano umowy w tej sprawie z TFI PZU i TFI Skarbiec.
Kurpiewski poinformował, że powstaną dwa zamknięte fundusze inwestycyjne nieruchomości.
- Do funduszy wniesione zostaną grunty i budynki kolei o łącznej wartości około 1,5 mld zł. W zamian PKP SA otrzyma certyfikaty inwestycyjne - poinformował rzecznik.
Obie umowy zostały podpisane na 12 lat i 15 lat, z możliwością ich skrócenia lub przedłużenia o kolejne 3 i 5 lat. Fundusze mają rozpocząć działalność po uzyskaniu zgody Komisji Nadzoru Finansowego, na przełomie pierwszego i drugiego kwartału przyszłego roku.
Kolejarze mają nadzieję, że współpraca z TFI poszerzy krąg potencjalnych nabywców ich nieruchomości. Obecnie są to głównie deweloperzy czy przedsiębiorcy. PKP SA chciałyby, żeby dołączyły do nich instytucje finansowe i fundusze emerytalne.
PKP SA ma ok. 100 tys. hektarów gruntów, ale ponad 80 tys. ha leży pod liniami kolejowymi. Do wykorzystania pozostaje więc ok. 17 tys. ha. Część nieruchomości wciąż ma nieuregulowaną sytuację prawną.
Jak informuje rzecznik, w tym roku wystawiono do sprzedaży nieruchomości warte ok. 600 mln zł. Największym powodzeniem cieszyły się te położone w województwach śląskim i mazowieckim. Wybudowano na nich drogi, parkingi, domy czy zakłady produkcyjne.