Kolejny problem Evergrande. Tym razem aresztowania, kurs akcji mocno w dół

China Evergrande Group - najbardziej zadłużony deweloper świata - znów ma problemy. Od rana jego akcje spadły na giełdzie w Hong Kongu o 25 proc. Tym razem przyczyną było niepowiększenie zadłużenia tylko zatrzymanie przez policję pracowników działu zarządzającym majątkiem. Zdaniem ekspertów, wszczęcie dochodzenia może pogłębić i tak już bardzo skomplikowaną sytuację spółki.

Do spadku akcji doszło dwa dni po tym, jak policja Shenzhen, w południowych Chinach, poinformowała o aresztowaniu kilku pracowników finansowej spółki zależnej Evergrande - Evergrande Wealth Management. „Niedawno służby bezpieczeństwa publicznego podjęły przymusowe środki karne wobec Du i innych podejrzanych z Evergrande Financial Wealth Management Co” – podały służby ścigania. Nie poinformowały, ile osób zostało zatrzymanych ani jakie postawiono im zarzuty. Wezwały opinię publiczną do zgłaszania przypadków podejrzeń nadużyć finansowych grupy.

Evergrande może zwiększyć dług

Evergrande jest najbardziej zadłużonym deweloperem na świecie. W lipcu spółka ogłosiła, że w latach 2021-2022 jej łączna strata wyniosła 81 mld dolarów. Miesiąc później administracja giganta poinformowała, że od stycznia do końca czerwca jej straty pogłębiły się o kolejne 4,5 miliarda dolarów (33 miliardy juanów). To dużo, ale o połowę mniej niż w tym samym okresie roku minionego. W sumie, całkowity dług Evergrande jest szacowany na 328 miliardów dolarów. 

Reklama

Na początku września Evergrande obwieściło dobrą nowinę. Poinformowało, że opóźniło podjęcie decyzji w sprawie restrukturyzacji zadłużenia offshore z września na październik. Dzięki temu posiadacze długu mają więcej czasu na rozważenie planu jego restrukturyzacji. Ich najbliższe spotkanie wyznaczono na połowę przyszłego miesiąca. Jednak informacja o zatrzymaniach członków administracji firmy pogorszyła notowania spółki. 

Deweloper spadł z piedestału

Evergrande - niegdyś gwiazda kluczowej dla wzrostu gospodarczego branży Chin jest teraz postrzegany jako winowajca kryzysu na rynku nieruchomości. Wpływy z nieruchomości - od budowy i zakupu domów, po fabryki produkujące materiały konstrukcyjne i wyposażenie wnętrz - jeszcze niedawno stanowiły prawie trzecią część chińskiego PKB. Pekin postrzega ogromne zadłużenie spółki jako wielkie ryzyko dla systemu finansowego kraju. 

Problemy z wypłacalnością ma nie tylko Evergrande. Ponad tydzień temu Country Garden, jeden z największych deweloperów w Chinach ostrzegł, że może nie spłacić swoich powinności. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy roku dotknięta kryzysem firma odnotowała rekordową stratę w wysokości 6,2 miliarda dolarów. O kryzysie na chińskim rynku nieruchomości decyduje nie tylko nieprzemyślana polityka firm, ale też decyzje na szczeblu centralnym.  Od 2020 r. Pekin stopniowo ograniczał dostęp deweloperów do kredytów. Konsekwencją tego była fala niewypłacalności, zwłaszcza w przypadku Evergrande.

ew, Reuters, channelnewsasia.com

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »