Kolos rośnie nad Bałtykiem przy samej plaży. "Dla pieniędzy człowiek zniszczy wszystko"

Lokalny serwis kamienskie.info informuje o postępach kontrowersyjnej inwestycji w Międzyzdrojach. Zaledwie 45 metrów od linii brzegowej powstaje luksusowy apartamentowiec. Część internautów i mieszkańców nie kryje oburzenia faktem, że pozwolono na jego wybudowanie.

"The Sea Resort to miejsce spełniające wszystkie twoje marzenia, a jego unikalna lokalizacja zapewni ci doskonałą inwestycję na długie lata" - reklamuje inwestycję w Międzyzdrojach deweloper, podkreślając, że znajduje się ona na samej plaży na granicy Wolińskiego Parku Narodowego. W obiekcie ma mieścić się m.in. strefa wellness i spa, kawiarnia, restauracja i sala dla zabaw dla dzieci. 

Apartamenty w The Sea Resort w Międzyzdrojach zostały już sprzedane

Za realizację projektu odpowiada firma MINDE. Jak podaje architektura.muratorplus.pl wszystkie apartamenty w budynku zostały już sprzedane. Cena za 1 m kw. miała wynosić nawet 50 tys. zł. Zdaniem serwisu właściciele będą je wynajmować turystom. Istnieje więc spore ryzyko, że poza sezonem miasto nie będzie miało z tego obiektu żadnego pożytku.

Reklama

Jak podkreśla kamienskie.info The Sea Resort nie jest żadną samowolą. Powstaje legalnie. Pozwolenia na budowę kompleksu w 2018 roku wydał wojewoda zachodniopomorski, przy udziale Urzędu Morskiego w Szczecinie i władz Wolińskiego Parku Narodowego. 

"Do Urzędu nie wpłynęły żadne protesty"

Władze Międzyzdrojów tłumaczyły w lipcu 2024 roku Radiu Zet, że teren ten należał niegdyś do Spółdzielni Pracy Rybołówstwa i Przetwórstwa Rybnego "Certa", która sprzedała go w 1998 roku. "Zgodę na sprzedaż praw do przedmiotowej nieruchomości na rzecz obecnego inwestora wydał w drodze decyzji Minister Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej" - mówiła stacji Aleksandra O'Donnell z biura burmistrza Międzyzdrojów, tłumacząc, że teren ten był zdegradowany na skutek wcześniejszej działalności wioski rybackiej i wymagał pilnego uporządkowania. "Do Urzędu nie wpłynęły żadne protesty ani zastrzeżenia ze strony mieszkańców co do koncepcji obecnego zagospodarowania tego terenu" - zaznaczyła urzędniczka.

O inwestycji zrobiło się głośno w lipcu 2024 roku wraz z postępem prac, wówczas to pojawiły się zarzuty, że "Przebito Pobierowo", co odnosiło się do powstającego w tej miejscowości hotelu Gołębiewski. Firma MINDE broniła się, stwierdzając, że takie porównanie jest niesprawiedliwe. "Nasza inwestycja nie ma nawet w przybliżeniu takiej skali, nie wymagała wycięcia lasu i nie będzie dominowała krajobrazu Międzyzdrojów [...]" - mówił Radiu Zet Mikołaj Kirschke, rzecznik prasowy spółki. 

"Mieszkam niedaleko i co roku woda zabiera pół plaży"

Chociaż budowa apartamentowca jest już prawie na finiszu - jak informuje kamienskie.info, ma zakończyć się pod koniec 2025 roku, to wciąż wzbudza emocje. "Czyste bezprawie", "Dla pieniędzy człowiek zniszczy wszystko" - cytuje opinie internautów serwis. 

Czytelnicy strony zwrócili uwagę również na pewne zagrożenie wiążące się z budowaniem tak blisko morza. "Za 10 lat tego nie będzie, przyjdzie sztorm i nie będzie tego", "Mieszkam niedaleko i co roku woda zabiera pół plaży" - stwierdzili mieszkańcy.

Warto zauważyć, że poziom Bałtyku podnosi się, o czym alarmowali m.in. naukowcy PAN. "W razie niepowodzenia w redukcjach emisji gazów cieplarnianych być może już niedługo będziemy musieli zmierzyć się z problemem podtopień w strefie przybrzeżnej i przygotować się na zalewanie coraz większej powierzchni lądu" - ostrzegali w komunikacie badanie Polskiej Akademii Nauki w 2021 roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Międzyzdroje | apartamentowiec | Bałtyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »