Kredyt na całą nieruchomość w last minute
Na zaciągnięcie kredytu na 100 proc. wartości nieruchomości zostało bardzo mało czasu. W Pekao, BOŚ i BPS nie ma już co ryzykować. W tych bankach liczą się tylko kredyty udzielone do 31 grudnia, a formalności zabierają kilka tygodni. Na warcie do końca roku pozostaną jednak: PKO BP, Millennium, EuroBank i Nordea. W innych wkrótce kończy się czas przyjmowania wniosków.
Od przyszłego roku w życie wchodzi zmieniona Rekomendacja S, która zakazuje bankom udzielania kredytów na 100 proc. wartości nieruchomości i okres dłuższy niż 35 lat. O ile skrócenie okresu kredytowania będzie dla klientów niemal niezauważalne, bo ich udział w sprzedaży to ok. 2 proc., to jednak ograniczenie relacji kredytu do wartości nieruchomości do 95 proc. już nie ujdzie uwadze. Według ostatnich dostępnych danych, kredyty na ponad 80 proc. LtV brało 53 proc. klientów. Ze szczegółowych statystyk, pochodzących niestety sprzed trzech lat, wynika, że na ponad 95 proc. wartości nieruchomości kredyt zaciągało wówczas aż 26 proc. klientów. Takiej możliwości już jednak nie będzie.
Od stycznia 2014 r. finansując mieszkanie kredytem klient będzie musiał wyłożyć ze swojej kieszeni minimum 5 proc. ceny mieszkania. Znowelizowana Rekomendacja S zaznacza, że pieniądze te nie powinny być pożyczone. Osoby, które chciałyby wziąć kredyt na całą nieruchomość mają, więc najwyżej czas do końca tego roku i do dyspozycji jeszcze dziewięć instytucji.
Co do szczegółów wdrożenia nowych reguł pożyczania Komisja Nadzoru Finansowego dała bankom wolną rękę. Mogą one np. do końca grudnia wypłacać kredyty na 100 proc. wartości nieruchomości, ale równie dobrze przyjmować wnioski kredytowe. Różnica jest spora, bo w pierwszym przypadku trzeba przejść do stycznia całą procedurę, a ta zajmuje przeważnie co najmniej trzy tygodnie, w drugim wystarczy skompletować wniosek i dopilnować, aby został zarejestrowany w systemie banku do końca tego roku. Co na to banki? Podzieliły się na trzy grupy. W Pekao, BOŚ i BPS, klient dostanie kredyt na całe mieszkanie, tylko wówczas, gdy decyzja kredytowa zapadnie jeszcze w tym roku. Składanie dziś wniosku w banku, który wypłaca kredyty na 100 proc. LtV tylko w grudniu, jest mocno ryzykowne.
Druga grupa to instytucje, które już za chwilę kończą przyjmowanie wniosków na kredyty na 100 proc. LtV. W Banku Pocztowym termin mija 12 grudnia, a w Getin Noble Banku i mBanku 18 grudnia. Do ostatnich dni roku kompletne wnioski kredytowe na 100 proc. LtV będą przyjmowały natomiast: PKO BP, Millennium, EuroBank oraz Nordea. Decyzji jak postąpić wciąż nie podjął jeszcze DB PBC.
Od 2014 r. w Warszawie potrzebne 20 tys. zł wkładu własnego, a od 2015 r. 40 tys. zł
Osoby, które przymierzają się do zakupu nieruchomości na kredyt w przyszłym roku powinny już zbierać pieniądze na wkład własny. Biorąc pod uwagę średnie ceny transakcyjne w wybranych miastach Polski, największe oszczędności muszą przygotować chętni do kupna mieszkania w stolicy. Tu na 5 proc. wkładu własnego potrzeba ponad 20 tys. zł, w Krakowie ponad 17 tys. zł, we Wrocławiu powyżej 15 tys. zł, w Poznaniu prawie 14 tys. zł, a w Łodzi i Białymstoku ok. 10 tys. zł. Przesunięcie decyzji kredytowej na 2015 r. spowoduje, że konieczny wkład własny wzrośnie do 10 proc. wartości nieruchomości.
Ratunkiem może okazać się program Mieszkanie dla Młodych, który ma wejść w życie w przyszłym roku. MdM polega właśnie na opłaceniu przez państwo od 10 do 20 proc. wartości nowej nieruchomości. Aby jednak skorzystać z takiego rozwiązania zarówno kredytobiorca jak i cel zakupu muszą spełnić określone warunki. Jednym z trudniejszych do zrealizowania będzie znalezienie mieszkania z ceną akceptowaną przez program, szczególnie w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i Lublinie.
Halina Kochalska
Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania.