Księgi wieczyste online w tym roku!

Proces informatyzacji polskiego sądownictwa dopiero się rozpoczyna - zadeklarował wczoraj minister sprawiedliwości podczas pierwszego z cyklu spotkań pt. Nowoczesny sąd, które organizuje Gazeta Prawna we współpracy z Ministerstwem Sprawiedliwości.

Wprowadzenie elektronicznego postępowania upominawczego do kodeksu postępowania cywilnego ma być pierwszym krokiem do informatyzowania innych obszarów postępowań.

- Jestem otwarty na nowe pomysły. Jeśli się pojawią, będziemy je realizować w miarę możliwości budżetowych - mówił Zbigniew Ćwiąkalski, minister sprawiedliwości.

Resort sprawiedliwości chce unowocześnić polski wymiar sprawiedliwości i ułatwić obywatelom dostęp do sądów.

- Być może jeszcze w tym roku uda się wprowadzić dostęp do ksiąg wieczystych on-line dla notariuszy - poinformował Zbigniew Ćwiąkalski.

Reklama

- Kiedy przepisy wejdą w życie, Polska będzie szóstym krajem w Europie, w którym będzie działał e-sąd - mówił Zbigniew Ćwiąkalski.

Projekt nowelizujący kodeks postępowania cywilnego, który wprowadza elektroniczne postępowanie upominawcze, jest już po pierwszym czytaniu w Sejmie. Drugie jego czytanie odbędzie się na pierwszym grudniowym posiedzeniu Komisji Nadzwyczajnej do spraw Zmian w Kodyfikacjach. Ministerstwo liczy, że dzięki tym zmianom sądy zostaną odciążone.

- W Polsce co roku rozpatrywanych jest około miliona spraw w tradycyjnym postępowaniu upominawczym. Liczymy, że co najmniej 300-400 tys. takich spraw można będzie prowadzić w postępowaniu elektronicznym - oceniał Zbigniew Ćwiąkalski.

Małgorzata Kryszkiewicz

Gazeta Prawna 14.11.2008 (223) - str.13

Gazeta Prawna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »