Które miasta są dyskryminowane przez banki?
Chcesz kupić niewielkie, 20-metrowe mieszkanie, albo przestronny, 200-metrowy apartament? Bank może odmówić ci kredytu. Podobnie może zdarzyć się, jeżeli lokal ma co prawda 50 mkw., ale położony jest w 50-tys. mieście. Niektóre banki mają formalne ograniczenia dotyczące lokalizacji nieruchomości będącej zabezpieczeniem kredytu, jej wielkości czy wartości. W praktyce jednak w każdym banku mogą pojawić się trudności z uzyskaniem kredytu na zakup nieruchomości położonej w mało atrakcyjnym miejscu.
Większość banków nie stawia formalnych ograniczeń dotyczących położenia domu czy mieszkania będącego zabezpieczeniem kredytu - wskazują dane Home Broker. Jednocześnie każdy bank zastrzega, że indywidualnie bada atrakcyjność każdej nieruchomości.
Przykładowo, Getin Noble Bank zastrzega, że jeżeli w jego ocenie nieruchomość ma bardzo niską płynność ze względu na stan techniczny budynku oraz lokalizację, bank może odmówić udzielenia kredytu. ING informuje z kolei, że może nie zaakceptować nieruchomości ze względu na specyfikę budynku.
Z praktyki doradców Home Broker wynika, że w każdym banku mogą pojawić się problemy, jeżeli kredytobiorca chce kupić nieruchomość położoną w niezbyt atrakcyjnej lokalizacji, zwłaszcza na wsi, a także lokal w kiepskim stanie technicznym.
Banki niechętnie przyjmują bowiem jako zabezpieczenie domy czy mieszkania o bardzo niskiej płynności. Jeden z przykładów to odmowa udzielenia kredytu w przypadku zakupu mieszkania w dobrym stanie technicznym, ale zlokalizowanego w budynku szkoły. W przypadku mało płynnych i niedużych rynków (wsie, małe miasta) problemem może być też zaniżenie wyceny nieruchomości, a tym samym zmniejszenie kwoty kredytu. Może to wynikać z braku nieruchomości o porównywalnym standardzie w okolicy.
Jedynym bankiem, który otwarcie przyznaje, że nie sfinansuje zakupu nieruchomości (jeśli ona jest zabezpieczeniem kredytu) w małym mieście chyba, że znajduje się ono na liście gmin i powiatów przyległych do dużych miast, jest DnB Nord. Bank standardowo nie udzieli tym samym kredytu na zakup mieszkania w Skarżysku Kamiennej, Dębicy, Mielcu, Iławie czy Płońsku. Tych miast nie ma bowiem na liście akceptowanych przez Bank gmin i powiatów.
Kredytobiorca może ewentualnie złożyć indywidualne zapytanie o odstępstwo od tych wytycznych. Nie będzie natomiast problemu z zakupem nieruchomości w Białymstoku, Bydgoszczy, Gdańsku, Gdyni, Gorzowie Wielkopolskim, Katowicach, Kielcach, Krakowie, Lublinie, Łodzi, Olsztynie, Opolu, Poznaniu, Rzeszowie, Sopocie, Szczecinie, Warszawie i Wrocławiu. DnB Nord posiada jedną z bardziej atrakcyjnych na rynku ofert kredytowania w euro.
Finansuje zakup do 90 proc. wartości nieruchomości, nie pobiera prowizji, a marża wynosi (kredyt na 300 tys. zł, 25 proc. wkładu własnego).
Raiffeisen Bank też posiada ograniczenia dotyczące położenia nieruchomości. Bank preferuje miasta powyżej 100 tys. mieszkańców, aczkolwiek lokal może być położony w odległości 10 km od granicy miasta. W przypadku aglomeracji (Warszawa, Kraków, Łódź, Poznań, Katowice, Wrocław, Gdańsk, Szczecin, Bydgoszcz, Lublin, Gdynia) dopuszczalna jest też lokalizacja w odległości 20 km od granicy miasta.
Ograniczenia nie oznaczają jednak, że bank w ogóle nie udzieli kredytu na zakup mieszkania w Dębicy czy Skarżysku. Kupujący musi się jednak liczyć z koniecznością wniesienia wkładu własnego (20 proc. dla kredytu w euro i 15 proc. dla złotych). W przypadku nieruchomości położonych w obrębie dużych miast (i pod warunkiem zakupu dodatkowego ubezpieczenia), zgodnie z ostatnią liberalizacją oferty Raiffeisen Banku, wkład własny nie jest konieczny.
Multibank ma wewnętrzną siatkę typów nieruchomości i lokalizacji, która określa czy bank udzieli kredytu, a także, jakiego wkładu własnego zażąda. Są lokalizacje, których bank nie akceptuje, jednak nie precyzuje, na czym polega ograniczenie. Jednocześnie bank dzieli nieruchomości na typowe i nietypowe. Przykładowo, do pierwszej grupy zalicza mieszkania o powierzchni do 110 mkw. czy domy o powierzchni do 300 mkw.
Większe domy i mieszkania zalicza z kolei do drugiej grupy, podobnie, jak działki przeznaczone pod zabudowę siedliskową o powierzchni do 1 ha. W przypadku kredytu hipotecznego podział na nieruchomość typową i nietypową nie ma znaczenia z punktu widzenia wskaźnika LTV (maksymalnie 110 proc.). Inaczej jest w przypadku pożyczki hipotecznej, której bank w ogóle nie udzieli jeśli zabezpieczeniem jest nieruchomość "nietypowa".
Niektóre banki mają z kolei ograniczenia dotyczące powierzchni mieszkań i domów, które mogą być zabezpieczeniem kredytu. W Raiffeisen Banku mieszkanie nie może być większe niż 150 mkw. W BNP Paribas Fortis mieszkanie nie może być mniejsze niż 25 mkw., a dom mniejszy niż 80 mkw.
Jednocześnie w Warszawie wartość domu nie może być mniejsza niż 250 tys. zł, a w Krakowie, Wrocławiu, Gdyni, Sopocie, Szczecinie oraz na przedmieściach Warszawy nie może być mniejsza niż 200 tys. zł. Dla mieszkań jest to odpowiednio 150 tys. zł i 90 tys. zł. W pozostałych lokalizacjach minimalna wartość dla domu to 100 tys. zł, a dla mieszkania 30 tys. zł.
Bank ma też ograniczenia co do maksymalnej wartości nieruchomości. Przykładowo dla Trójmiasta, Łodzi i Szczecina jest to 5 mln zł dla domu i 2 mln zł dla mieszkania. Jeżeli klient chce kupić lokal niespełniający powyższych parametrów musi liczyć się z obniżeniem maksymalnego wskaźnika LTV o 15 pkt. bazowych.
W Nordea Banku może pojawić się ograniczenie w przypadku zakupu drogiej nieruchomości (powyżej 20 tys. za mkw.) położonej na małym rynku, gdzie nie ma innych lokali o podobnym standardzie (dotyczy to apartamentów o powierzchni powyżej 200 mkw. I domów powyżej 400 mkw.).
W większości banków obowiązuje minimalna kwota kredytu, wynosząca zazwyczaj 20 tys. zł. W DnB Nord jest to 300 tys. zł w przypadku kredytu w naszej walucie i 200 tys. zł w przypadku kredytu w euro.
Katarzyna Siwek