Łódź szuka partnera do budowy stadionu Widzewa

Do 7 maja łódzki magistrat czeka na zgłoszenia od podmiotów zainteresowanych współfinansowaniem projektu i budowy stadionu dla piłkarzy Widzewa. Obiekt na ponad 30 tys. widzów za ok. 300 mln zł ma powstać w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego.

O oficjalnym rozpoczęciu postępowania mającego wyłonić partnera dla miasta prezydent Łodzi Hanna Zdanowska poinformowała w poniedziałek na briefingu prasowym.

- To pierwsze tego typu postępowanie, jakie miasto będzie prowadziło w ramach ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym. Mam nadzieję, że uda nam się je bez problemów przeprowadzić. Mamy do zaoferowania 101 mln zł w gotówce na budowę stadionu, 24 mln zł na przebudowę systemu dróg wokół stadionu i oczywiście grunt, na którym ten stadion będzie budowany - powiedziała Zdanowska.

Reklama

Teren, o którym wspomniała prezydent Łodzi, to ponad 6,7 ha w sąsiedztwie al. Piłsudskiego 138, gdzie znajduje się stadion wykorzystywany obecnie przez Widzew (wcześniej obiekt należał do nieistniejącego już klubu sportowego WiMa). Na tym obszarze mają powstać m.in. stadion o pojemności co najmniej 30 tys. miejsc siedzących oraz parkingi. Obiekt ma spełniać wymogi UEFA i PZPN dla stadionów kategorii 4.

Za 101 mln zł zarezerwowanych przez miasto ma powstać jedna z trybun stadionu, o pojemności ok. 9,5 tys. widzów. Pozostałe trybuny oraz resztę niezbędnej infrastruktury ma sfinansować prywatny partner. Podmioty, które chciałyby zaangażować się we wspólną inwestycję z miastem do 7 maja mogą składać wnioski o zawarcie umowy o partnerstwie publiczno-prywatnym.

- Złożone wnioski przejdą procedurę weryfikacyjną, po której podmioty spełniające wymogi formalne zostaną zaproszone do negocjacji. Czas ich trwania będzie uzależniony od liczby podmiotów, które zgłoszą się do postępowania oraz od zakresu spraw podlegających negocjacji - poinformowała podczas briefingu zastępca biura ds. inwestycji łódzkiego magistratu Małgorzata Belta.

Po zakończeniu negocjacji ich uczestnicy zostaną przez miasto zaproszeni do złożenia ofert. Wybrana zostanie najkorzystniejsza. Prezydent Zdanowska wyjaśniła, że dopiero po wyłonieniu zwycięzcy i podpisaniu z nim umowy będzie można mówić o szczegółach dotyczących realizacji inwestycji.

- Jeszcze nie wiemy, jak będzie przeprowadzana - w kilku etapach, bez wyłączania obiektu z użytku, czy jednoetapowo. To wszystko określi partner - powiedziała Zdanowska.

Wiadomo jednak, że już w najbliższym czasie dojdzie do zmiany użytkownika obiektu przy al. Piłsudskiego 138. Pod koniec grudnia 2009 roku została podpisana umowa dzierżawy, która dawała Widzewowi na 29 lat prawo zarządzania blisko siedmiohektarową działką ze stadionem. Plany związane z budową nowego obiektu w partnerstwie publiczno-prywatnym sprawiły, że umowa dzierżawy zostanie rozwiązana, a zarządzanie obiektem, do czasu rozpoczęcia inwestycji, przejmie MOSiR. Widzew w 48 ratach będzie jednak musiał spłacić jeszcze prawie 800 tys. zł zaległości z tytułu dotychczasowej dzierżawy obiektu.

Stadion przy al. Piłsudskiego jest drugim, w budowę którego zaangażowały się władze Łodzi. Na początku lutego magistrat podpisał z konsorcjum Budus/Mostostal Zabrze umowę na budowę stadionu miejskiego przy al. Unii, gdzie swoje mecze rozgrywają piłkarze ŁKS. Obiekt o pojemności 16,5 tys. widzów (z możliwością rozbudowy do 20,5 tys.) ma być oddany do użytku przed końcem grudnia 2013 r. Do tego czasu w sąsiedztwie stadionu przy al. Unii ma również stanąć hala do gier zespołowych z widownią na 3 tys. osób.

Biznes INTERIA.PL jest już na Facebooku. Dołącz do nas i bądź na bieżąco z informacjami gospodarczymi

PAP
Dowiedz się więcej na temat: budowy | Widzew Łódź | stadiony | partner
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »