Ludzie tracą domy

Przejęć domów za niepłacenie rat kredytów hipotecznych było w USA w lutym o 60 procent więcej niz rok wcześniej, ale o 4 procent mniej niż w styczniu. Wynika to z raportu przygotowane przez firmę RealtyTrac.

W lutym br. 223 651 domów zostało przejętych - stało się tak wskutek różnorakich procedur. Banki stały się w tym czasie posiadaczami 46 508 posiadłości (ponad dwa razy więcej niż rok temu).

Duża ilość przejęć w styczniu tłumaczy się trudniejszą sytuacją dłużników po okresie świątecznych wydatków.

Jared Bernstein, starszy ekonomista Economic Policy Institute twierdzi, że przygotowywana pomoc dla posiadaczy domów ze strony państwa nie będzie mieć znaczącego wpływu na ciężką sytuację.

Newada, Kalifornia i Floryda to stany, w których mieszkańcy tracą najwięcej domów (jeden dom na 165, wzrost o 68 procent r/r, teraz trzy razy więcej niz średnia krajowa). W tych trzech stanach w czasie ostatniego boomu na rynku nieruchomości ceny ostro szły w górę. Teraz drastycznie pikują... W Kalifornii (najwięcej w okolicach Stockton) jest o 131 procent więcej przejęć niż rok temu, na Florydzie o 69 procent (najwięcej w okolicach Cape Coral-Fort Myers).

Reklama

Poza "Słonecznym Pasem" (południe USA od Pacyfiku do Atlantyku) ludzie najczęściej tracą domy w stanach Michigan i Ohio (tzw. Pas Rdzy). Od nich zaczął się kryzys na rynku nieruchomości.

(KM)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: procent | ludzi | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »