Mieszkań buduje się mniej. Ale...
W pierwszych dwóch miesiącach tego roku do użytku oddano o 31,9 proc. mniej mieszkań niż przed rokiem. Po styczniu spadek sięgał aż 47,1 proc.
Tym samym potwierdziły się nasze przewidywania sprzed miesiąca - na styczniowe dane GUS decydujący wpływ miała niesprzyjająca aura, która odcisnęła piętno niemal na każdym polu działalności gospodarczej w kraju.
W ujęciu 12-miesięcznym spadek liczby oddawanych do użytku mieszkań wyniósł w lutym 12,5 proc., podczas gdy w styczniu był to spadek o 13,3 proc.
Mieszkania oddawane do użytkowania w kolejnych 12-miesięcznych okresach
Źródło: GUS, obliczenia Open Finance
Liczba budów rozpoczętych spadła w dwóch pierwszych miesiącach roku o 9,8 proc. w porównaniu z 2009 rokiem, podczas gdy w styczniu spadek wynosił 24,8 proc.
Dynamika spadku wyraźnie zatem zmalała i jeśli obecna koniunktura gospodarcza utrzyma się, to liczba rozpoczynanych inwestycji może być w tym roku nawet wyższa niż w 2009 roku, ponieważ coraz więcej deweloperów zgłasza chęć uruchamiania nowych inwestycji po obserwacji rosnącego popytu na nowe mieszkania.
W ujęciu 12-miesięcznym (a więc takim, którego GUS nie pokazuje) spadek liczby rozpoczętych inwestycji wyniósł 13,9 proc., podczas gdy po styczniowych danych spadek ten wynosił 17 proc., a w 2009 roku 18,2 proc. Mamy więc do czynienia z wyraźną poprawą tej tendencji.
Mieszkania, których budowę rozpoczynano w kolejnych 12-miesięcznych okresach
Źródło: GUS, obliczenia Open Finance
Liczba wydanych pozwoleń na budowę spadła w okresie styczeń-luty o 23,7 proc., podczas gdy w styczniu był to spadek o 14,7 proc. Należy tu dodać, że tempo spadku liczby wydanych pozwoleń nie odbiega od średniej z końcówki minionego roku.
W ujęciu 12-miesięcznym spadek liczby wydanych pozwoleń wyniósł 24,2 proc., podczas gdy w styczniu wyniósł 22,3 proc., a w 2009 roku 22,8 proc.
Mieszkania, na realizację których wydawano pozwolenia w kolejnych 12-miesięcznych okresach
Źródło: GUS, obliczenia Open Finance
Jeśli chodzi o strukturę rynku, to w rozpoczętych inwestycjach deweloperzy mają 48-proc. udział, mniej więcej tyle samo co w styczniu (47 proc.), a udział inwestorów indywidualnych wyniósł 42,7 proc. (miesiąc temu 43 proc.), zatem na tym polu nie zaszły żadne zmiany.
Przynajmniej w ujęciu miesięcznym, bo w 2009 roku na jedno mieszkanie, którego budowę rozpoczynali deweloperzy, przypadały dwa domy, których budowę rozpoczęli inwestorzy indywidualni.
W strukturze wydanych pozwoleń na budowę nadal dominują inwestorzy indywidualni - im wydano 60 proc. zezwoleń, a deweloperom 36 proc. - niemal identyczne udziały w strukturze pozwoleń istniały także w styczniu. Warto w tym miejscu podkreślić, że liczba wydanych pozwoleń niemal dwukrotnie przekracza liczbę rozpoczynanych inwestycji.
Podsumowanie
Spadająca liczba mieszkań oddawanych do użytku nie powinna nikogo dziwić - to pokłosie pęknięcia boomu mieszkaniowego z lat 2007 i 2008. Szacujemy, że w całym 2010 roku liczba zakończonych inwestycji będzie o 15 proc. niższa niż w 2009 roku.
Oczekujemy także, że wraz z nadejściem wiosny stopniowo liczba rozpoczynanych inwestycji zacznie przewyższać pod tym względem rok 2009, czego zwiastunem jest liczba wydawanych pozwoleń, dwukrotnie przewyższająca już liczbę inwestycji rozpoczętych. Zapewne część z inwestycji, które uzyskały pozwolenia na budowę nie będzie prędko rozpoczynana, ale z pewnością znacząca część z nich doczeka się kamienia węgielnego w najbliższych miesiącach.
Emil Szweda
Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania.