Mieszkania: Ceny trzymają poziom

W lipcu nie doszło do istotnego pogorszenia nastrojów na rynku mieszkaniowym, choć spodziewaliśmy się go od trzeciego kwartału. Liczba transakcji, choć nieco niższa niż w czerwcu, wciąż jest wysoka, wyższa niż przed rokiem.

Głównym czynnikiem zachęcającym do zawierania transakcji na rynku mieszkaniowym jest spadek ceny. Z porównania transakcji przeprowadzonych przez klientów Open Finance i Home Broker wynika, że ceny wciąż pozostają niższe o ok. 10 proc. niż przed rokiem w czterech największych miastach Polski. Wyjątkiem jest Kraków ze spadkiem cen o 3 proc., jednak ten rynek znajduje się w innej fazie cyklu koniunkturalnego (spadek cen był tam wcześniej najszybszy i najgłębszy).

W sukurs kupującym nie idą jednak banki, które w drugim kwartale wciąż zaostrzały kryteria przyznawania kredytów hipotecznych, choć już nie tak dotkliwie jak w poprzednich miesiącach. Sądząc po ożywieniu rynku, obecna oferta banków nie jest przeszkodą w zawieraniu transakcji (spora część z nich finansowana jest gotówką).

Można więc sądzić, że ewentualny dalszy spadek cen mieszkań o 10-15 proc. znacznie ożywiłby rynek, jednakże jest to również powód, dla którego w obecnej sytuacji brak podstaw do oczekiwania takiego stanu rynku. Sprzedający widzą zainteresowanie popytu już przy obecnych cenach (transakcyjnych - nie ofertowych), stąd trudno oczekiwać, by mieli nadal obniżać ceny.

Jak zmieniały się ceny transakcyjne w największych miastach Polski w ostatnich 12 miesiącach

Źródło: Open Finance i Home Broker na podstawie transakcji przeprowadzonych przez klientów firmy Dane mogą nie odzwierciedlać precyzyjnie tendencji na rynku mieszkaniowym.

W rzeczy samej - porównując ceny z marca i lipca - w większości miast odnotowaliśmy stabilizację cen lub ich niewielki wzrost (za wyjątkiem Warszawy ze spadkiem o 0,2 proc.). W porównaniu do sytuacji z początku roku (najsłabszego okresu pod względem liczby zawieranych transakcji) ceny znacząco spadły w Poznaniu i Warszawie, gdzie obserwujemy pewne opóźnienie w cyklu cenowym, nie zmieniły się istotnie w Gdańsku i Wrocławiu, wzrosły za to w Krakowie. Mediana cen w stolicy małopolski jest już wyraźnie wyższa niż w takich miastach jak Wrocław, Poznań czy Gdańsk, jednocześnie wyraźnie niższa niż w Warszawie, co w pewien sposób odzwierciedla stereotypowe oceny co do atrakcyjności poszczególnych miast względem siebie.

Jak zmieniały się ceny transakcyjne w największych miastach Polski od początku br.

Źródło: Open Finance i Home Broker na podstawie transakcji przeprowadzonych przez klientów firmy Dane mogą nie odzwierciedlać precyzyjnie tendencji na rynku mieszkaniowym.

Komentarz i prognoza

W kolejnych kwartałach banki nie planują znaczącego zaostrzenia kryteriów udzielania kredytów hipotecznych, za to spodziewają się wyraźnie zwiększonego popytu (wg ankiety NBP). Realizacja tych oczekiwań oznaczałaby także wzrost popytu na same nieruchomości - pod tym istotnym warunkiem, że banki sprostają wyższemu popytowi. Nie jest to wykluczone, bo umacniający się złoty poprawia siłę przyciąga również inwestorów, którzy w ostatnim czasie raczej nie byli zainteresowani rynkiem nieruchomości.

Postanowiliśmy sprawdzić, jaki procentowy udział w aktualnej ofercie Home Broker stanowią mieszkania w cenach poniżej średniej ceny transakcyjnej (na podstawie cen transakcyjnych z lipca 2009 r.). Poniższa tabela pokazuje, że najwięcej takich mieszkań znajdziemy w Poznaniu. W ciągu ostatniego roku ceny spadły tu o prawie 10 proc., a deweloperzy oraz osoby sprzedające mieszkania na rynku wtórnym chętnie obniżają ich ceny, aby dokonać transakcji. W Poznaniu jest również największy wybór mieszkań, które kwalifikują się do skorzystania z dofinansowania ze skarbu państwa w ramach programu "Rodzina na swoim".

Procentowy udział mieszkań z oferty Home Broker w cenie poniżej średniej ceny za mkw. w danym mieście

We Wrocławiu i Krakowie mieszkań w cenach poniżej średniej ceny za mkw. jest już znacznie mniej. W tych miastach dużą część ofert stanowią mieszkania w najlepszych lokalizacjach, jednocześnie w najwyższych cenach. Podobnie sytuacja wygląda w Warszawie i Gdańsku, gdzie atrakcyjnych cenowo lokali nie znajdziemy za wiele.

Pamiętajmy jednak, że są to średnie ceny transakcyjne, czyli te osiągnięte niejednokrotnie po długich negocjacjach. Jeżeli do tych kwot dodalibyśmy ok. 10-20 proc., czyli tyle, ile można w tej chwili wynegocjować od ceny początkowej, okaże się, że "tanich" mieszkań znajdziemy w ofercie zdecydowanie więcej.

Aleksandra Szarek, specjalista rynku nieruchomości Home Broker

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Walka z szarą strefą na rynku wynajmu mieszkań

Spółdzielnie pogrążają się w długach lokatorów

Kredyty: Państwo pożyczy ci 1200 zł

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o inwestowaniu, zapytaj doradcy OpenFinance Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania.

Open Finance
Dowiedz się więcej na temat: bank | nieruchomości | Mieszkanie+ | nietrzymanie | mieszkanie | Poznań | Warszawa | kredyt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »