Mieszkanie bezczynszowe - komu się opłaci?

Mieszkania bezczynszowe od kilku lat cieszą się dużym zainteresowaniem Polaków. Możliwość zaoszczędzenia kilkuset złotych miesięcznie kusi wiele osób, budzi też jednak wątpliwości, czy w takich ofertach nie kryje się jakiś haczyk. Komu mieszkanie bezczynszowe się opłaci i czy warto w nim zamieszkać? Odpowiadają eksperci serwisu ogłoszeniowego Homla.pl.

Mieszkanie bezczynszowe - zalety i wady

Mieszkanie bezczynszowe to lokal mieszkalny, który nie posiada administracji w postaci wspólnoty czy spółdzielni. W efekcie mieszkańcy nie płacą czynszu administracyjnego, a nieruchomością zarządzają na zasadzie porozumienia wszystkie osoby zamieszkujące dany budynek. Plusy takiego rozwiązania są oczywiste już na pierwszy rzut oka: niższe miesięczne koszty utrzymania lokalu i brak uciążliwych przepychanek z administracją. Mieszkańcy mają też większą swobodę w kwestiach związanych z opieką nad budynkiem, a uprawnieni do podejmowania ważnych decyzji są wszyscy lokatorzy, nie zaś jedynie właściciele mieszkań. Dodatkowo takie lokale często znajdują się w kameralnych inwestycjach, gdzie każdy może mieć udogodnienia takie jak np. własny ogródek.

Reklama

Mieszkania bezczynszowe nie są też jednak pozbawione wad. Przede wszystkim "bez czynszu" nie oznacza "bez opłat". Mieszkańcy budynku w dalszym ciągu muszą składać się na wywóz śmieci, dbanie o zieleń, utrzymywanie porządku w częściach wspólnych nieruchomości, odśnieżanie, remonty i tym podobne wydatki. W efekcie realny koszt utrzymania mieszkania bezczynszowego często nie różni się tak bardzo od kosztu w mieszkaniach z czynszem. Co więcej, brak spółdzielni czy wspólnoty wymusza konieczność konsultowania z sąsiadami każdej, nawet najdrobniejszej decyzji dotyczącej budynku. To zaś oczywiście łatwo prowadzi do konfliktów, przeciągających się dyskusji i innych kłopotów (np. opóźnień przy remontach). Może się nawet zdarzyć, że jeden z sąsiadów sprzeciwi się planowanemu remontowi i udziałowi w kosztach. W spółdzielni mieszkaniowej taką osobę da się przegłosować - tu nie ma takiej możliwości.

Czy brak czynszu się opłaca?

W praktyce trudno jest oszacować, ile właściciel mieszkania może zaoszczędzić na braku czynszu administracyjnego. Zależy to od wielu czynników, w tym przede wszystkim od miasta, odległości od centrum, zakresu prac wykonywanych samodzielnie przez lokatorów (np. sprzątanie) oraz od całkowitych kosztów utrzymania nieruchomości. W wielu przypadkach kupno takiego mieszkania będzie się jednak opłacać.

Również same ceny takich mieszkań są przystępne. W tabeli przedstawiono przykładowe oferty kupna mieszkań bezczynszowych, jakie znaleźć można w serwisie Homla.pl. Lokale z rokiem budowy 2018 pochodzą z rynku pierwotnego, a pozostałe - z rynku wtórnego.

Jak widać, różnice cenowe pomiędzy ofertami z rynku pierwotnego i wtórnego są stosunkowo niewielkie. Wiele zależy tu jednak od lokalizacji: nowe mieszkania wymienione tabeli położone są w większości na obrzeżach miast. Co więcej, są to ceny konkurencyjne wobec cen mieszkań z czynszem administracyjnym, a w niektórych miastach nawet nieco od nich niższe. Przykładowo w Krakowie przeciętne mieszkanie czynszowe o identycznym metrażu kosztuje na rynku wtórnym ok. 554 000 zł, a w Poznaniu - 415 000 zł. W połączeniu z niższymi kosztami utrzymania lokal taki może się zatem opłacać - pod warunkiem, że w momencie kupna znamy pełny wymiar tych kosztów. Musimy też być gotowi poświęcić czas na zadania związane z zarządzaniem nieruchomością.

Dodatkową zaletą mieszkań bezczynszowych jest to, że można je znaleźć w każdym większym mieście. Ofert nie brakuje, a lokale mieszkalne zlokalizowane są zarówno w centrum (głównie rynek wtórny), jak i na obrzeżach (przede wszystkim rynek pierwotny). Duży jest też wśród nich odsetek lokali nowych, zaprojektowanych już z myślą o ułatwieniu zarządzania budynkiem bez udziału spółdzielni czy wspólnoty (np. minimalizacja części wspólnych).

Wszystko zależy od sąsiedzkiej zgody

Łatwo zauważyć, że najważniejszym elementem decydującym o opłacalności mieszkania bezczynszowego będą w każdym przypadku... sąsiedzi. Lokal bezczynszowy zdecydowanie nie jest dobrą opcją dla osób, które najlepiej czują się we własnym towarzystwie, a sąsiadów tylko pozdrawiają na klatce. Tu od zgrania wspólnoty sąsiedzkiej zależeć będzie wszystko: ponoszone koszty, stan budynku oraz komfort życia każdego z mieszkańców. Z tego właśnie powodu mieszkania bezczynszowe sprawdzają się najlepiej w kameralnych inwestycjach. Kilka czy kilkanaście osób porozumie się łatwiej niż kilkadziesiąt, a zarządzanie niedużym budynkiem generuje mniej kosztów i stresu. Mieszkania bezczynszowe są szczególnie korzystnym rozwiązaniem, gdy budynek zajmuje kilka zaprzyjaźnionych rodzin. W innych przypadkach mogą się zwyczajnie nie sprawdzić.

Rozważając zakup czy wynajem nieruchomości bezczynszowej, należy zatem koniecznie spotkać się z przyszłymi sąsiadami. Podczas rozmowy najważniejsze będzie ustalenie, czy mieszkańcy mają podobne poglądy na zarządzanie obiektem. Podczas wizyty trzeba też oczywiście koniecznie zapytać o całkowite koszty utrzymania budynku oraz planowane remonty czy prace porządkowe. Przyjrzyjmy się też, jaki jest stan techniczny budynku. Ważną informacją będzie również to, czy do sprzątania części wspólnych i odśnieżania zatrudniania jest firma, czy może w ramach oszczędności zajmują się tym sami mieszkańcy. Warto też zwrócić uwagę na sygnały świadczące o konfliktach między lokatorami - wchodzenie innym w słowo, docinki, sprzeczne opinie, napiętą atmosferę. Jeśli się pojawią, nie warto ryzykować - lepiej poszukać mieszkania gdzie indziej.

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2017

Homla.pl
Dowiedz się więcej na temat: mieszkanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »