Mieszkanie na ostatnim piętrze: HOT or NOT?
Panoramiczny widok na miasto to jedna z wielu zalet mieszkania na ostatnim piętrze, ale lokal taki ma też trochę wad. Home Broker prezentuje jedne i drugie.
Pierwsze, z czym kojarzy się mieszkanie na ostatnim piętrze, to niezmącony niczym widok. Pamiętajmy jednak, że miejsce miejscu nierówne. Czasem zdarzy się tak, że z ostatniego piętra nie będzie wiele widać, bo obok będą wyższe budynki, które panoramę zasłonią. Nie należy się jednak zrażać, bo lista pozytywów takiej miejscówki jest znacznie dłuższa.
Zacząć należy przede wszystkim od spokoju i to pojmowanego na różne sposoby. Przede wszystkim odpadają hałasy sąsiadów z góry. Ryzyko, że ktoś będzie nam tupał nad głową wynosi okrągłe zero, nie narażamy się też na zalanie. Na dodatek im wyżej tym też ciszej, do takiego mieszkania nie dochodzą hałasy z podwórka czy ulicy.
Znaczenie ma też ruch na klatce. Na ostatnie piętro udają się tylko jego mieszkańcy, w związku z tym łatwiej jest wyłapać potencjalnego intruza. Osoby ceniące sobie prywatność docenią zapewne fakt, że mieszkając ponad innymi nie musimy pilnować zasłaniania okien, a i tak nikt nam w nie nie zajrzy.
Według doradców Home Broker, bardzo ważnym aspektem jest nasłonecznienie takich mieszkań. W zdecydowanej większości lokale te są bardzo widne i nie ma w nich problemu ze światłem dziennym. Warto też zwrócić uwagę, że okna na górnych piętrach można rzadziej myć, gdyż brudzą się one mniej niż te na dole, bo u góry się mniej kurzy.
W wielu nowych budynkach deweloperzy przygotowują na górze większe balkony, a w niektórych przypadkach nawet tarasy. Takie rozwiązanie oferuje spore możliwości jeśli chodzi o aranżację. Zwrócić uwagę warto też na mieszkania ze skosami, które mają niepowtarzalny klimat i pozwalają na stworzenie unikalnego wnętrza.
W inwestycjach o podwyższonym standardzie, deweloperzy najlepsze i najdroższe lokale umieszczają właśnie na ostatnim piętrze. Taki luksusowy apartament nazywany jest penthausem i zwykle jest to największy lokal w całym budynku, z podniesionym sufitem, panoramicznymi oknami, tarasem, a czasami nawet windą, która dociera bezpośrednio do niego.
Trzeba jednak pamiętać, że mieszkanie na ostatnim piętrze, oprócz wielu plusów, ma też trochę minusów. Klienci Home Broker zwracają uwagę przede wszystkim na to, że w wielu przypadkach (dotyczy to głównie mieszkań w starszym budownictwie) występują znaczące wahania temperatury. Mieszkanie na ostatnim piętrze, szczególnie jeśli będzie jeszcze szczytowe, narażone jest na nagrzewanie się latem i wychładzanie zimą. Sposobem na ten problem jest dobra izolacja cieplna budynku, ale przeprowadzenie tego na własny koszt oznacza spore wydatki.
W przypadku awarii windy należy liczyć się z koniecznością wejścia po schodach o własnych siłach, co może być szczególnie kłopotliwe dla osób z dziećmi lub większymi zakupami. Wiedzą o tym osoby mieszkające w blokach bez wind (sporo jest takich trzy-, czteropiętrowych), bo borykają się z tym na co dzień. W niektórych blokach (szczególnie starszych) mieszkania na ostatnim piętrze mają niezadaszone balkony. Z jednej strony to więcej światła w salonie, ale z drugiej dużo śniegu zimą i ograniczone możliwości wykorzystania balkonu jako magazynu na rzeczy. Część osób zwraca też uwagę na kwestię obniżonego ciśnienia wody. Na niektórych osiedlach bywa to problemem, a najbardziej dokucza on właśnie mieszkańcom górnych pięter.
Podsumowując: większość wad związanych z mieszkaniem na ostatnim piętrze dotyczy mieszkań w starszym budownictwie. Nowe inwestycje są najczęściej ich pozbawione, a mieszkańcy mogą cieszyć się licznymi zaletami.
Marcin Krasoń
Chcesz kupić/sprzedać mieszkanie? Przejrzyj oferty w serwisie Nieruchomości INTERIA.PL