Możliwa korekta cen na rynku mieszkaniowym
Drugi kwartał przyniósł spadki cen mieszkań w niektórych miastach, choć w ujęciu rocznym nadal są to wzrosty. Możliwa jest korekta cenowa do poziomu sprzed 2-3 kwartałów, czyli poziomu z połowy roku 2021 - oceniają autorzy raportu Amron Sarfin.
Drugi kwartał bieżącego roku przyniósł dalsze obniżenie liczby zawieranych transakcji na rynku mieszkaniowym - zarówno na pierwotnym, jak na wtórnym rynku. Towarzyszyło temu istotne zróżnicowanie dynamiki zmiany średnich cen mieszkań w poszczególnych lokalizacjach. Notowane w niektórych lokalizacjach dalsze wzrosty cen były efektem większego udziału w malejącej liczbie transakcji liczby lokali o cenach wyższych. Najwyższe wzrosty średniej ceny nominalnej zanotowano w Łodzi i Wrocławiu - odpowiednio o 4,78 proc. i 4,77 proc. Natomiast w Warszawie i Poznaniu odnotowano spadki cen, odpowiednio o 1,17 proc. i o 2,01 proc. - wynika z najnowszego raporty Amron Sarfin opublikowanego przez Związek Banków Polskich.
Nadal w relacji do analogicznego okresu 2021 roku wzrosty cen są dwucyfrowe. Największe wzrosty przeciętnej ceny mieszkań zarejestrowano we Wrocławiu (o 14,67 proc.), Łodzi (14,25 proc.) a najniższy w Poznaniu (6,24 proc.).
"Trudno w chwili obecnej stwierdzić, czy mamy do czynienia ze zmianą trendu cen na niektórych rynkach największych miast Polski, czy notowane spadki w części lokalizacji wynikają ze zmieniającej się struktury obrotu na rynku. Oczekiwania spadku cen wynikają ze znacznie obniżonego popytu wskutek wzrostu stóp procentowych i zaostrzenia polityki kredytowej w efekcie rekomendacji KNF dla banków. Jednocześnie boom mieszkaniowy ostatnich lat uruchomił wiele nowych projektów inwestycyjnych i wzmocnił mocno osłabioną stronę podażową rynku, zwłaszcza poza największymi miastami, co w obecnej fazie cyklu koniunkturalnego nie sprzyja utrzymaniu wzrostów cen" - piszą autorzy raportu.
- Możliwa jest korekta cenowa do poziomu sprzed 2-3 kwartałów, czyli poziomu z połowy roku 2021. Z drugiej strony silny wzrost kosztów budowy mieszkań przy braku możliwości przeniesienia tego wzrostu na ceny mieszkań w warunkach osłabienia popytu, powoduje spadek rentowności nowych projektów dla deweloperów, czego skutkiem będzie wstrzymywanie nowych inwestycji i obniżenie podaży w perspektywie 2-3 lat. To może wyhamować skalę spodziewanej korekty cen - ocenia Jacek Furga, przewodniczący Komitetu ds. Finansowania Nieruchomości Związku Banków Polskich.
Drugi kwartał roku przyniósł także spowolnienie wzrostów czynszów najmu mieszkań w największych miastach Polski. Znaczna część uchodźców, którzy po wybuchu wojny w Ukrainie trafiła do Polski powróciła do kraju bądź wyjechała do innych krajów UE co przyczyniło się do obniżenia presji popytu na wysokość stawek czynszu najmu mieszkań w największych polskich miastach. Mimo to wzrosty średnich czynszów najmu mieszkań były ponownie obserwowane we wszystkich badanych lokalizacjach. Były to jednak wzrosty o dynamice znacznie niższej niż miało to miejsce w I kwartale bieżącego roku - dodają autorzy Amron Sarfin.
krześ