MŚ: Przejrzyste zasady wycinania drzew na prywatnej posesji
Zaproponowany przez posłów Prawa i Sprawiedliwości projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie przyrody zakłada zniesienie obecnych ograniczeń dla właścicieli nieruchomości prywatnych w zakresie usuwania drzew i krzewów rosnących na działce.
Celem projektowanej ustawy jest dokonanie zmian dostosowujących regulacje dotyczące wycinki drzew i krzewów. Będą one miały na celu istotne zwiększenie uprawnień właścicieli nieruchomości, na których rosną drzewa i krzewy, uproszczenie regulacji dotyczącej wycinki oraz wyposażenie jednostek samorządu w kompetencje do dostosowywania poziomu ochrony zieleni do ich potrzeb. Nowela przewiduje, że bez zezwolenia będzie można wyciąć drzewa lub krzewy na prywatnej posesji pod warunkiem jednak, że ich usunięcie nie będzie związane z prowadzeniem działalności gospodarczej.
Obecne przepisy wymagają od właściciela nieruchomości prywatnej wystąpienia do wójta, burmistrza, prezydenta miasta o zezwolenie na usuwanie drzew i krzewów rosnących na jego działce, co stanowi nadmierną i nieuzasadnioną ingerencję w możliwość wykonywania prawa własności nieruchomości.
Stosowanie obecnych restrykcyjnych przepisów nie spełnia swojej roli, gdyż i tak niemal wszystkie wydawane decyzje są pozytywne i zezwalają na usunięcie drzewa i krzewu. Obecna procedura niepotrzebnie obciąża, więc zarówno właścicieli nieruchomości, jak i organy administracji.
- Zniesienie ograniczeń w zakresie usuwania drzew jest realizacją postulatów polskiego społeczeństwa. To danie ludziom wolności wyboru i swobody działania w sferze ich prywatnej własności - podkreśla prof. Jan Szyszko, minister środowiska.
Ustawa o zmianie ustawy o ochronie przyrody zakłada również zmniejszenie administracyjnej kontroli wycinki drzew i krzewów. Podwyższone zostaną m.in. obwody drzew, co, do których nie ma obowiązku zdobycia zezwolenia, a także obwody drzew, co, do których nie ma obowiązku uiszczenia opłaty za usunięcie.
Z zezwoleń będą zwolnione drzewa, których obwód pnia na wysokości 130 cm nie przekracza 100 cm w przypadku: topoli, wierzby, kasztanowca zwyczajnego, klonu jesionolistnego, klonu srebrzystego, robinii akacjowej i platanu klonolistnego. W przypadkach pozostałych gatunków drzew - 50 cm.
Dodatkowo wprowadzone zostaną zmiany umożliwiające gminom określanie stawek opłat za usunięcie drzew i krzewów, co oznacza, że uzyskają one realny wpływ na poziom swoich dochodów z tytułu opłat. Stawki opłat nie mogą przekroczyć 500 zł dla drzew oraz 200 zł dla krzewów.
Celem projektowanej ustawy jest również umożliwienie zachowania na terenie lasów oraz w ich sąsiedztwie wszystkich elementów środowiska we właściwym stanie ochrony, w szczególności gatunków będących przedmiotem zainteresowania UE i chronionych gatunków ptaków.
Związek Gmin Wiejskich RP pozytywnie oceniał ten kierunek zmian, a obecnie obowiązujące przepisy uważa za zbyt restrykcyjne.
- Warte zauważenia jest stanowisko Związku Gmin Wiejskich, które mówi, że obecne przepisy są przeregulowane, a w praktyce rzadko zdarza się, by wniosek o usunięcie drzewa został negatywnie rozpatrzony - podkreśla Paweł Mucha, rzecznik prasowy Ministerstwa Środowiska.
Nowelizacja zakłada przede wszystkim przeniesienie kompetencji do regulowania spraw związanych z wycinką drzew i krzewów na poziom lokalny. Ma to na celu umożliwienie gminom samodzielne i jak najpełniejsze kształtowanie polityki ochrony zadrzewień i zakrzewień na swoim terenie.
To do samorządów będzie należała decyzja, czy zliberalizować zasady ochrony zadrzewień, czy wręcz przeciwnie - zaostrzyć je, aby objąć ochroną obiekty cenne przyrodniczo, którą są jej wizytówką.
- To gminy wiedzą najlepiej, jak dbać o zieleń na swoim terenie. Jestem przekonany, że każdy rozsądny samorządowiec, chce by jego gmina wyglądała jak najpiękniej, dlatego że taka wolę mają mieszkańcy. Straszenie niekontrolowaną wycinką jest zatem nieuzasadnione - dodaje Paweł Mucha.