Najbardziej brakuje mieszkań o niskim czynszu. Jest kolejka po lokale komunalne

W Polsce wciąż brakuje mieszkań, ale nie wszystkich stać na ich kupno na kredyt. Kolejka po mieszkania komunalne w ostatnich latach lekko się zmniejszyła, ale nadal czeka w niej 130 tys. osób. Najbardziej potrzebne są mieszkania o umiarkowanym czynszu - mówi Anna Szelągowska z Katedry Miasta Innowacyjnego Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Potrzeby dotyczące liczby mieszkań będą się też zwiększać dlatego, że rośnie liczba jednoosobowych gospodarstw domowych.

Choć według danych GUS mamy w Polsce 15,2 mln mieszkań, a gospodarstw domowych jest 12,5 mln, co teoretycznie wskazywałaby, że nie ma statystycznego deficytu, to on oczywiście występuje.

- Po pierwsze dlatego, że duża liczba osób mieszka w warunkach substandardowych. Mamy 2,4 mln zasobu wybudowanego przed drugą wojną światową i to też nie jest wystarczający standard. Według nowych danych GUS 800 tys. osób nie ma dostępu do toalety, a 445 tys. gospodarstw domowych nie ma bieżącej wody, więc już z tej statystyki wynika, że znaczna część zasobu mieszkaniowego wymaga modernizacji i poprawy wyposażenia, aby spełniały standardowe warunki. Dodatkowo blisko 130 tys. osób czeka na przydział mieszkania z gminnego zasobu, choć liczba oczekujących spadła w ostatnich latach o 30 tys., to nadal te potrzeby są ogromne - mówi prof. Anna Szelągowska z Katedry Miasta Innowacyjnego Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.

Reklama

Jak dodaje, patrząc na dane statystyczne, trzeba też brać pod uwagę, że rośnie liczba jednoosobowych gospodarstw domowych i to także będzie napędzało zapotrzebowanie mieszkania.

130 tys. osób czeka na mieszkania z zasobu komunalnego

Jak wskazuje prof. Szelągowska, największy problem dotyczy grupy społecznej, która nie jest w stanie nabyć mieszkania po cenach rynkowych i to powinno być wyznacznikiem do określenia tego, czym są społeczne potrzeby mieszkaniowe. Tu rodzi się pytanie, jaką rolę powinno odegrać państwo, żeby zaspokoić potrzeby tych mieszkańców, których nie stać na zakup mieszkania po cenach rynkowych.

- Liczba osób oczekujących na mieszkania z zasobu gminnego wprawdzie zmalała w ostatnich latach o 30 tys., ale nadal liczba oczekujących, czy to na mieszkanie socjalne, czy komunalne jest wysoka, bo 130 tys. osób oczekuje na mieszkania z gminnego zasobu mieszkaniowego, z czego 50 tys. na mieszkania socjalne, a pozostała część na mieszkania komunalne (socjalne są przeznaczone dla osób w najtrudniejszej sytuacji, natomiast do przyznania komunalnych są nieco wyższe kryteria).

Potrzebne mieszkania dla tych, których nie stać na kredyt

Jak tłumaczy prof. Szelągowska, mamy też pozostałą grupę, która jest zdana na siebie, czyli albo musi korzystać z wynajmowania mieszkania na prywatnym rynku, albo zaciągnąć kredyt hipoteczny na kupno mieszkania. Wiele gospodarstw, których nie stać na kredyt w miastach, decyduje się mieszkać poza dużymi aglomeracjami, mimo tego, że muszą dojeżdżać do pracy do miast, bo koszty wynajmu czy kupna mieszkań są tam niższe - mówi Szelągowska.

- Ja szacuję, że na ten moment potrzebujemy co najmniej 800 tys. mieszkań i taka liczba pozwoliłaby zaspokoić także te potrzeby, jakie zgłaszają gminy.  Najbardziej brakuje mieszkań niskoczynszowych czy też mieszkań o przystępnym czynszu - mówi Szelągowska.

Zgodnie z ustawą obowiązek zaspokajania społecznych potrzeb mieszkaniowych leży na gminach i to jest ta część, na którą państwo może oddziaływać i którą państwo powinno wspierać. Gminom też zależy, żeby dzięki temu utrzymać mieszkańców u siebie, bo te osoby płacą podatki, a dzięki temu gmina może rozwijać swoje inwestycje - mówi prof. SGH.

Monika Krześniak-Sajewicz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: mieszkanie | mieszkania komunalne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »