Nieruchomości: Tam Polacy planują bezpieczny azyl
Wielu Polaków, którzy boją się wojny planuje znaleźć bezpieczny azyl poza granicami. Zdaniem ekspertów lokalizacje w Szwajcarii, Włoszech czy Hiszpanii biją kolejne rekordy.
Grupa Polsat Plus i Fundacja Polsat razem dla dzieci z Ukrainy
Agnieszka Kapuza, współwłaścicielka Home Pandora, podkreśla, że największym zainteresowaniem cieszą się apartamenty w zamkniętych kompleksach w sąsiedztwie morza. Z kolei wśród inwestycji premium prym wiodą luksusowe wille z prywatnymi basenami.
Niepewna sytuacja za wschodnią granicą, dynamiczny wzrost cen nieruchomości w Polsce i szalejąca inflacja skłaniają wiele osób do lokowania swoich oszczędności w nieruchomości poza granicami kraju, również w Hiszpanii. Tym samym Polacy dołączyli do grupy najbardziej aktywnych nacji w zakupach apartamentów i domów właśnie w tym kraju.
- Zainteresowanie zakupem nieruchomości w Hiszpanii wzrosło głównie ze względu na wojnę w Ukrainie, mniej na pandemię, bo ten strach i niepokój spowodowany koronawirusem i tym, co się może wydarzyć, już przeminął. Odnotowujemy nie tylko duży wzrost zainteresowania zakupem nieruchomości, ale też chęć zrealizowania samego zakupu w trybie pilnym. Właściwie zaczęło się to wraz z wybuchem wojny i do dzisiaj nie cichnie - mówi agencji Newseria Agnieszka Kapuza.
Z obserwacji spółki Rellox wynika, że po rosyjskiej inwazji na Ukrainę zainteresowanie nieruchomościami zagranicznymi wśród Polaków wzrosło w ciągu miesiąca o 81 proc., szczególnie w krajach, które ze względu na swoje położenie lub deklarowaną neutralność wydają się bezpieczne.
Lokalizacje w Szwajcarii cieszyły się o 210 proc. większą popularnością, we Włoszech - o 168 proc. W przypadku Hiszpanii zainteresowanie wzrosło o 45 proc.
Zdaniem ekspertów Rellox to ten kraj może odnotować najwięcej transakcji ze strony klientów z Europy Środkowo-Wschodniej. Współwłaścicielka Home Pandora, agencji nieruchomości działającej w Hiszpanii, podkreśla, że spotkania z klientami zainteresowanymi domami i apartamentami na Półwyspie Iberyjskim są zaplanowane na wiele tygodni do przodu.
- Klientów jest znacznie więcej niż jeszcze dwa-trzy miesiące temu. Wzrost zainteresowania jest zdecydowanie kilkukrotny, to nie są pojedyncze przypadki - mówi Agnieszka Kapuza.
Poszukiwaniu nieruchomości za granicą sprzyja także wzrost cen na polskim rynku. W Hiszpanii dynamika podwyżek jest znacznie niższa. Z danych Eurostatu wynika, że ceny domów w Polsce w IV kwartale 2021 roku były o ponad 12 proc. wyższe niż przed rokiem. W tym czasie w Hiszpanii nieruchomości podrożały o 6,3 proc. Także wyniki z końcówki 2020 roku pokazują inną skalę podwyżek (3,9 proc. w Polsce i 1,2 proc. w Hiszpanii).
Klienci szukają różnych nieruchomości w zależności od tego, czy planują zakup rezydencji do stałego zamieszkania, domu na wakacje, czy też po prostu myślą o inwestycji, na której będą zarabiać. Najciekawsze oferty znikają niemal natychmiast. Typ nieruchomości i jej lokalizacja nie pozostają bez wpływu na cenę.
- Najczęściej są to apartamenty, bungalowy, jak również domy wolnostojące. Myślę, że jednak w przeważającej części są to apartamenty na zamkniętych osiedlach i blisko morza - mówi ekspertka. - Poszukując nieruchomości blisko morza, z rynku wtórnego, mówimy o zakresach cenowych od 100-120 tys. euro w górę. Mówiąc o tej samej nieruchomości z rynku pierwotnego, wchodzimy w zakresy cenowe od 250 tys. euro w górę. Jeśli chodzi o domy wolnostojące, szeregowce w tej samej lokalizacji, musimy już liczyć się z budżetem mniej więcej 180 tys. euro na rynku wtórnym i 280-300 tys. euro na rynku pierwotnym.
Jak podkreśla, proces zakupu nieruchomości w Hiszpanii trwa około dwóch miesięcy. To czas od momentu rezerwacji do momentu podpisania aktu notarialnego.
- Tak jest w przypadku zakupu, który nie jest wsparty kredytem w banku hiszpańskim. W przypadku kredytu musimy się liczyć, że ten czas będzie nieco dłuższy, do trzech miesięcy, czasami nawet jeszcze dłużej, co jest też spowodowane tym, że banki wraz ze wzrostem zainteresowania i przy większej liczbie klientów obecnie również idą trybem nieco spowolnionym - mówi Agnieszka Kapuza.
Współwłaścicielka Home Pandora zaznacza, że formalności dotyczące zakupu nieruchomości w Hiszpanii nie są skomplikowane. Potrzebny jest ważny dokument tożsamości: dowód osobisty bądź paszport, numer NIE, czyli numer identyfikacyjny dla obcokrajowców dokonujących zakupu na terenie Hiszpanii, oraz konto w banku hiszpańskim. Bez problemu można się także starać o kredyt w tamtejszym banku.
- Aby dostać kredyt w banku hiszpańskim, musimy przedstawić PIT-y za ostatnie dwa lata podatkowe, wyciąg z BIK-u oraz inne dokumenty, o które będzie prosił bank w trakcie realizowania procesu kredytowego. Natomiast już na podstawie tych dwóch pierwszych dokumentów bank może dokonać weryfikacji, czy dany klient jest klientem wiarygodnym i czy można mu udzielić kredytu - wyjaśnia ekspertka.
Przeglądając oferty nieruchomości w Hiszpanii, do cen netto widniejących przy ogłoszeniach trzeba doliczyć około 10 proc. stawki podatku VAT. Również w przypadku mieszkań z rynku wtórnego musimy się liczyć z koniecznością zapłaty podatków oraz opłat notarialnych, czyli ok. 10 proc. Trzeba być także przygotowanym na opłatę rezerwacyjną.
- Liczymy się z opłatą rezerwacyjną w wysokości między 3 a 10 tys. euro. Na rynku wtórnym jest to 3 tys. euro, natomiast na pierwotnym, w zależności od dewelopera i typu nieruchomości, które kupujemy, jest to między 6 a 10 tys. euro - dodaje Agnieszka Kapuza.
Obecnie najpopularniejsze lokalizacje w Hiszpanii to m.in. region Costa Blanca i Alicante. Bardzo popularne są takie miejscowości jak Guardamar del Segura oraz Torrevieja, na południe od Alicante, czy Altea na północy.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami