Orkiestrowa kwesta warta 375 mieszkań

Prawie 40 milionów złotych zebrała do końca niedzieli Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Choć liczenie datków jeszcze trwa, to cała akcja może w tym roku przynieść ponad 50 milionów złotych, czyli mniej więcej tyle co przed rokiem. Kwota ta wystarczyłaby na zakup nawet kilkunastu bloków mieszkalnych lub wynajęcie mieszkania "do końca świata".

Za nami już 21 finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Pod koniec niedzieli orkiestrowy licznik wskazywał 39,9 milionów złotych. W 2012 roku w tym samym momencie był on na poziomie niewiele wyższym - 40,2 mln złotych. Ostatecznie przed rokiem kwesta przyniosła ponad 50,6 mln złotych. Tegoroczny wynik może więc być podobny. Kwota ta pomoże wielu dzieciom i po raz pierwszy w historii orkiestry także seniorom. Na sukces ten złożyły się miliony Polaków i praca 120 tysięcy wolontariuszy, a o ogromie tego charytatywnego zrywu może świadczyć to na ile zebrana kwota starczyłaby jeśli wydana zostałaby na rynku nieruchomości.

Reklama

Jeden dzień zbiórki na 375 mieszkań

Gdyby przyjąć, że tegoroczna zbiórka i aukcje dadzą w sumie 50 milionów złotych, to kwota ta w stolicy wystarczyłaby na zakup aż 6668 m kw. lokali mieszkalnych. Zgodnie bowiem z danymi Home Brokera, przeciętna cena transakcyjna mieszkania używanego w Warszawie wyniosła w 2012 roku niespełna 7,5 tys. zł za metr kwadratowy. Metraż ten odpowiada aż 133 mieszkaniom dwupokojowym. Można więc przyjąć, że za 50 milionów złotych można w Warszawie kupić kilka kameralnych bloków mieszkalnych lub przynajmniej dwa wieżowce z "wielkiej płyty". Warto w tym miejscu podkreślić, że finał trwa zaledwie jeden dzień!

Znacznie więcej mieszkań można by było nabyć za zebrane pieniądze w Krakowie (169 "dwójek"), Wrocławiu (186), Poznaniu (198) i Gdańsku (199). To jednak nie wszystko. W takich miastach jak Katowice, Łódź, Zielona Góra, Bielsko-Biała czy Chorzów poziom cen mieszkań używanych jest znacznie niższy. W 2012 roku zawierał się on w przedziale od niespełna 2,7 tys. zł za metr (Chorzów) do prawie 3,3 tys. zł za metr (Katowice) - wynika z danych Home Brokera. W efekcie za 50 milionów złotych można by tam kupić od ponad 300 do 375 "dwójek". Liczba ta odpowiadać może ponad 20 kameralnym budynkom wielorodzinnym lub przynajmniej kilku wieżowcom.

...lub całe inwestycje z rynku pierwotnego

Na rynku pierwotnym możliwe do dokonania zakupy za 50 mln zł także byłyby pokaźne. W stolicy na przykład w inwestycji Oxygen giełdowej spółki J.W. Contruction można kupić przeszło 66 z grona dostępnych dziś w sprzedaży apartamentów. Natomiast spółka Sabe Investments osobie mającej 50 mln zł mogłaby sprzedać wszystkie pozostające jeszcze w sprzedaży (80 sztuk) mieszkania w inwestycji Osiedla Symfonia na Woli, a pozostała kwota mogłaby wystarczyć na ich wykończenie. W praktyce możliwe do zrobienia zakupy byłyby znacznie większe. Trzeba bowiem pamiętać, że kupując mieszkania w pakietach, można liczyć na znaczne obniżki cen.

Wynajem do końca świata i jeden dzień dłużej

Oczywiście mieszkanie można też wynajmować. Przeciętny dwupokojowy lokal w stolicy można wynająć na niewiele ponad 2 tys. zł miesięcznie. W efekcie za 50 mln zł można by taką nieruchomość wynająć na przynajmniej 21 wieków. W Krakowie natomiast za przeciętną "dwójkę" trzeba zapłacić około 1,5 tys. zł miesięcznie. Zebrana przez Orkiestrę kwota wystarczyłaby więc na wynajem takiej nieruchomości do 4891 roku.

Bartosz Turek, analityk rynku nieruchomości

Chcesz kupić/sprzedać mieszkanie? Przejrzyj oferty w serwisie Nieruchomości INTERIA.PL

Home Broker
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »