Ostrów Wlkp.: Sposób na spłacenie zaległych czynszów
Od 1 września mieszkańcy Ostrowa Wielkopolskiego będą mogli odpracować długi powstałe w wyniku niepłacenia czynszów za mieszkania komunalne. Opracowany program ma być bardziej atrakcyjny od podobnych, które wdrożono w innych miastach.
- Zdajemy sobie sprawę, iż takie programy nie wszędzie cieszyły się zainteresowaniem wśród dłużników, ale jeśli chociaż jednej rodzinie uda się pomóc, to warto wdrażać takie pomysły - powiedział prezes spółki Miejski Zakład Gospodarki Mieszkaniowej Marian Kupijaj.
Według niego, większość programów opracowanych w innych miastach budziła obawy mieszkańców, że z tytułu odpracowania długów uzyskają dodatkowy przychód podlegający opodatkowaniu, składaniu sprawozdań, deklaracji finansowych czy cofnięciu dotacji z instytucji pomocy społecznej.
- U nas system odpracowywania będzie oparty na przepisach Kodeksu cywilnego. Z interpretacji Izby Skarbowej w Poznaniu wynika, że spłata długu poprzez odpracowanie go nie będzie stanowić przychodu dłużników - wyjaśnia prezes.
Jak podkreślił, spółce zależy, by wdrażany program nie był fikcją i aby mieszkańcy mieli świadomość, że zmniejszenie długu nastąpiło w wyniku ich rzetelnej pracy. Z tego powodu każda praca będzie wcześniej wyceniona i wnioskodawca otrzyma informację, o ile zostanie zmniejszone jego zadłużenie.
Wycena będzie obejmować całe zadanie, na przykład odmalowanie mieszkania czy klatki schodowej, albo sprzątanie posesji według stawki godzinowej, jaką spółka płaci za takie czynności. - Nie chcemy angażować naszych pracowników i nadzorować naszych prac, lecz umówić się na konkretny termin odbioru całości zadania - dodaje prezes.
Kontrole wykonanych prac mają być tylko wyrywkowe. Materiały i sprzęt zapewni spółka.
Kupijaj podkreśla, że najbardziej interesują go mieszkańcy, którzy potrafią samodzielnie wykonać pracę, niekoniecznie posiadający określoną zawodową specjalność. Spółkę interesują zwłaszcza osoby potrafiące malować. - Chcielibyśmy przyspieszyć malowanie klatek schodowych, zwłaszcza w tych kamienicach, które są bardzo zadłużone - zaznaczył prezes.
Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze