Prawie połowa starostów nie dokonała ewidencji gruntów
Starostowie i wójtowie nie wiedzą, jakie nieruchomości są w posiadaniu samorządów na ich terenie. Podobna sytuacja istnieje w miastach, gdzie burmistrzowie i prezydenci miast również nie zdążyli na czas wykonać ustawowych obowiązków w zakresie ewidencji. Na 108 skontrolowanych samorządów tylko w jednym NIK nie stwierdził nieprawidłowości.
Nieuporządkowanie stanu prawnego nieruchomości występuje w całej Polsce, zwłaszcza w województwach położonych wzdłuż zachodniej i północnej granicy kraju - mówi Jacek Jezierski, prezes NIK.
Ponad 60 proc. działek Skarbu Państwa i blisko 30 proc. działek gminnych ma nieuregulowany stan prawny. Ewidencje nieruchomości nie odzwierciedlają rzeczywistego stanu posiadania.
Brak dokładnych danych wynika m.in. z faktu, że aż 20 proc. skontrolowanych wójtów w ogóle nie ewidencjonowało nieruchomości, uznając mylnie, że wystarczy, iż taką ewidencję prowadzą starostowie. W ponad połowie ewidencji gruntów i budynków prowadzonych przez starostów i wójtów dane były niezgodne z dokumentacją źródłową.
- Błędy dotyczą m.in. powierzchni nieruchomości i niewłaściwych numerów ksiąg wieczystych. Zdarzało się, że w ogóle nie rejestrowano działek będących własnością gmin lub Skarbu Państwa albo rejestry nie zawierały informacji, że to państwo lub gmina są właścicielem gruntu lub budynku - wyjaśnia Jacek Jezierski.
Złe gospodarowanie nieruchomościami państwowymi i samorządowymi jest przede wszystkim skutkiem zaniedbań w zakresie aktualizacji danych. Gminy i starostwa nie przekazują sobie bowiem danych na temat nieruchomości, co sprawia, że wpisy w księgach wieczystych są nieaktualne.
Arkadiusz Jaraszek