"Rządowy" kredyt na pierwsze mieszkanie. Wiadomo, ile metrów uda się kupić w dużych miastach

Po stronie rządu widzimy determinację związaną z wprowadzeniem programu Bezpieczny Kredyt 2 proc. jeszcze przed wyborami. Taki scenariusz wydaje się całkiem prawdopodobny i stanowi o przewadze rządowego pomysłu nad konkurencyjną propozycją darmowego kredytu mieszkaniowego - oceniają eksperci RynekPierwotny.pl.

Program już teraz wzbudza zainteresowanie wielu rodaków, choć jego faktyczne oprocentowanie po odliczeniu dopłaty może być bliższe stawki 4 proc. niż 2 proc. Eksperci portalu RynekPierwotny.pl postanowili zatem policzyć, jaka może być maksymalna powierzchnia nowego mieszkania możliwa do zakupu w ramach opisywanego programu.

Projekt ustawy o pomocy państwa w oszczędzaniu na cele mieszkaniowe wskazuje, że preferencyjny kredyt będzie miał maksymalną wartość wynoszącą 600 tys. zł (dla małżonków i rodziców) lub 500 tys. zł (w pozostałych przypadkach). Najwyższy dopuszczalny wkład własny to natomiast 200 tys. zł według rządowych planów.

Eksperci portalu RynekPierwotny.pl obliczyli, jaką powierzchnię miałoby obecnie nowe mieszkanie kupowane za maksymalną wartość Bezpiecznego Kredytu 2 proc. z wkładem, czyli 800 tys. zł. Taki metraż uwzględniający trzyprocentowy rabat dewelopera i lutowe ceny z dużych miast wygląda następująco:

Podkreślają jednocześnie, że kluczowa będzie zdolność kredytowa, a z tym może być różnie.

- Powyższe wyniki prezentują się nieźle (z wyjątkiem Warszawy), ale warto pamiętać, że wiele osób nie będzie posiadało zdolności kredytowej na 600 tys. zł oraz tak wysokiego wkładu własnego (200 tys. zł). Wiele wskazuje, że przynajmniej w 2023 r. do pożyczenia kwoty 600 tys. zł przykładowa rodzina "2+1" będzie potrzebowała dochodu netto na poziomie 10 tys. zł - 11 tys. zł miesięcznie - zastrzegają eksperci.

krześ