Studenci najchętniej wynajmują trzy pokoje
W ostatnich dniach przed nowym rokiem akademickim mieszkania znikają z rynku jak "świeże bułeczki". Szczególnym powodzeniem cieszą się te dobrze wyposażone, trzypokojowe, blisko uczelni. Studenci celują zazwyczaj w lokale o jedną czwartą tańsze od średniej rynkowej - wynika z informacji Home Broker.
Przed rynkiem studenckiego najmu pozostała już ostatnia prosta. Do początku roku akademickiego zostało zaledwie kilka dni. Wzmaga to liczbę i szybkość zawierania transakcji. Już wstępne dane za wrzesień pokazują, że czas potrzebny na znalezienie drugiej strony umowy znacznie spadł. Właściciele mieszkań czekają teraz na lokatorów średnio 20 dni, podczas gdy w sierpniu było to o tydzień dłużej. Osoby szukające mieszkania znajdują natomiast swoje cztery kąty w pięć dni. Dla porównania miesiąc wcześniej potrzebowali na to blisko dwukrotnie więcej czasu, czyli dni dziewięć. Są to jednak tylko miary średnie - O ile jednak właściciele zaproponują atrakcyjną ofertę z ceną bliską rynkowej, na nowego lokatora nie będą czekać długo. Zdarzają się bowiem transakcje zamykane w ciągu jednego dnia- konkluduje Kajetan Michalski, doradca Home Broker z Warszawy.
Co jednak kryje się pod sformułowaniem "atrakcyjna oferta"? Odpowiedź na to pytanie niesie ankieta przeprowadzona przez Home Broker wśród doradców zajmujących się na co dzień rynkiem najmu. Wyniki prezentują portret przeciętnego najemcy - studenta. Spośród sześciu wyodrębnionych w badaniu cech, co dziwić nie powinno, wygrała cena. Najmniej ważny natomiast okazał się standard budynku. Lista cech atrakcyjnej oferty (od najważniejszej do najmniej ważnej) przedstawia się następująco:
1) Przystępna cena mieszkania,
2) Atrakcyjna lokalizacja,
3) Wyposażenie lokalu,
4) Standard lokalu,
5) Wielkość i funkcjonalność (rozkład) mieszkania,
6) Standard budynku.
Spośród przebadanych miast w najbardziej komfortowej sytuacji byliby żacy w Nowym Sączu. Tam za kawalerkę właściciele chcą średnio mniej niż 600 zł miesięcznie.
Budżet nieznacznie przekraczający tysiąc złotych wystarczyłby w tym mieście na wynajęcie trzech pokoi. Takich warunków mogą tylko pozazdrościć studenci z Białegostoku, Częstochowy, Gdyni, Katowic, Kielc, Lublina, Łodzi, Opola, Poznania, Rzeszowa czy Torunia. W miastach tych kwota bliska tysiącu złotych miesięcznie wystarczyłby na wynajęcie kawalerki. W gronie badanych miast najwyższe ceny ofertowe najmu są obserwowane w stolicy. Za kawalerkę właściciele chcieliby przeciętnie niecałe 1,7 tys. zł. "Dwójki" są oferowane za 2,3 tys. zł, a "trójki" 3,5 tys. zł. Są to jednak tylko ceny ofertowe, które zawyżają najdroższe mieszkania na rynku. Zgodnie z opinią doradców Home Broker studenci wybierają zazwyczaj mieszkania z niższej półki. W efekcie faktycznie obserwowane ceny transakcyjne w przypadku żaków są o około jedną czwartą niższe.
Kolejnym kluczowym dla studentów elementem jest lokalizacja. Wbrew pozorom ocena jej atrakcyjności nie zależy przede wszystkim od bliskości centrum, która została sklasyfikowana dopiero na miejscu trzecim. Podstawowym dla studentów czynnikiem jest bowiem, bliskość uczelni - wynika z oceny doradców Home Broker. Aż 96,3 proc. badanych uznało tę kwestię za kluczową lub bardzo istotną. W badaniu zwrócono uwagę na 8 czynników. Hierarchia ich ważności wygląda następująco:
1) Bliskość uczelni,
2) Dostępność środków komunikacji miejskiej,
3) Bliskość centrum,
4) Bliskość rozrywki (puby, kluby, teatry itp.),
5) Bliskość punktów usługowych i handlowych,
6) Bliskość terenów rekreacyjnych, siłowni, fitness, basen itp.,
7) Bliskość terenów zielonych,
8) Bliskość bibliotek.
Oceniona jako najmniej ważna została bliskość bibliotek. Jedynie dla 5,6 proc. badanych łatwy dostęp do biblioteki jest przynajmniej bardzo istotny przy ocenie atrakcyjności lokalizacji przez studentów.
Badanie pokazało także, że studenci mogą stronić nie tylko od księgozbiorów. Małą wagę studenci przykładają także do bliskości terenów zielonych i rekreacyjnych. Wbrew pozorom bliskość rozrywki jako element oceny atrakcyjności lokalizacji zajął dopiero czwarte miejsce za bliskością uczelni, dostępnością środków komunikacji miejskiej oraz bliskością centrum. Dla 44,4 proc. badanych kwestią kluczową lub bardzo istotną jest dla studentów bliskość rozrywki.
Nie tylko jednak cena i lokalizacja zdecydują o atrakcyjności mieszkania dla studentów. - Lokal musi być wyposażony, ponieważ żacy nie przyjeżdżają do miasta z meblami. Wymaganym standardem jest też dostęp do internetu - tłumaczy Andrzej Szlass, doradca Home Broker z Gdyni. Nie powinno więc dziwić, że aż 76,9 proc. studentów szukających mieszkania wymaga, aby lokal był wyposażony w podstawowe sprzęty.
Na rzecz wyżej wymienionych atrybutów studenci są zazwyczaj skłonni zrezygnować ze standardu "czterech kątów". Podczas gdy wymagania odnośnie wykończenia są niewygórowane, to mało który student zwraca uwagę na technologię budowy samego bloku. Żacy nie mają więc nic przeciwko wielkiej płycie lub odrobinę niezadbanym kamienicom. - Trend ten widoczny jest szczególnie w przypadku panów. Studentki bardziej zwracają uwagę na to aby blok i mieszkanie były schludne - zauważa Lidia Abramczyk, doradca Home Broker z Warszawy.
Jeśli natomiast chodzi o wielkość lokalu, największym zainteresowaniem cieszą się trzy i dwa pokoje. Właśnie dlatego aż w przypadku 63,2 proc. transakcji najemcami jest grupa przyjaciół. Najrzadziej studenci wybierają natomiast kawalerki. Rozwiązanie to jest bowiem relatywnie drogie. Lista rodzajów nieruchomości, w których studenci szukają dachu nad głową na rok akademicki prezentuje się następująco (od najpopularniejszego, do najmniej popularnego):
1) Mieszkanie trzypokojowe,
2) Mieszkanie dwupokojowe,
3) Pokój samodzielny lub wieloosobowy (stancja),
4) Kawalerka,
Bartosz Turek, analityk rynku nieruchomości
Chcesz kupić/sprzedać mieszkanie? Przejrzyj oferty w serwisie Nieruchomości INTERIA.PL