TK: 24 przepisy ustawy o ogrodach działkowych - niekonstytucyjne

Trybunał Konstytucyjny uznał w środę za niezgodne z konstytucją 24 przepisy ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. W szczególności TK zakwestionował przepisy określające przywileje Polskiego Związku Działkowców.

Trybunał Konstytucyjny uznał w środę za niezgodne z konstytucją 24 przepisy ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. W szczególności TK zakwestionował przepisy określające przywileje Polskiego Związku Działkowców.

Trybunał, rozpatrując ustawę w pełnym składzie, nie zakwestionował jej w całości, jak pierwotnie chciał tego wnioskodawca - b. pierwszy prezes Sądu Najwyższego Lech Gardocki. TK orzekł jednak, że niekonstytucyjne są 24 przepisy, czyli niemal połowa, tej ustawy.

Zdanie odrębne do wyroku zgłosili dwaj sędziowie: Marek Kotlinowski i Andrzej Wróbel.

Zakwestionowane przepisy - poza jednym - stracą moc po upływie 18 miesięcy od ogłoszenia wyroku w Dzienniku Ustaw. Art. 10 straci moc już z dniem ogłoszenia wyroku w Dzienniku Ustaw. Przepis ten nakazuje Skarbowi Państwa i samorządom przekazywanie w nieodpłatne użytkowanie, także wieczyste, Polskiemu Związkowi Działkowców gruntów stanowiących ich własność, jeżeli są one przeznaczone w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego pod rodzinne ogrody działkowe.

Reklama

Pozostałe zakwestionowane przez TK przepisy przestaną obowiązywać po upływie 18 miesięcy od ogłoszenia wyroku w Dzienniku Ustaw. Trybunał zakwestionował nawet te z nich, które nie zostały wymienione przez Lecha Gardockiego we wniosku do TK, złożonym dwa lata temu.

Wszystkie przepisy podważone przez Trybunał były fundamentem istnienia Polskiego Związku Działkowców i burzą teraz ten fundament. "Z wejściem w życie wyroku PZD traci podstawę swojego istnienia" - powiedział, uzasadniając wyrok, prezes TK Andrzej Rzepliński. Dodał, że Trybunał dokonał analizy porównawczej uregulowań dotyczących ogrodów działkowych w ościennych państwach: na Słowacji, w Czechach, Niemczech i Austrii. "W każdym z tych systemów prawnych instytucja ogrodów działkowych jest prawnie regulowana w sposób zapewniający zrównoważoną ochronę interesów właściciela gruntów i działkowców. Podstawą posiadania działki jest umowa dzierżawy oraz poddzierżawy" - podkreślił prezes TK.

Zdecydowana większość podważonych przez TK przepisów jest niezgodna z art. 2 konstytucji, który mówi, że "Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej". W większości są one również sprzeczne z art. 32 ust. 1 konstytucji mówiącym, że wszyscy są wobec prawa równi i wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Trybunał dopatrzył się też sprzeczności zakwestionowanych przepisów z art. 58 konstytucji, zapewniającym każdemu wolność zrzeszania się.

Jako sprzeczny z konstytucją Trybunał uznał art. 6 mówiący o tym, co jest rodzinnym ogrodem działkowym, a także art. 9 w zakresie, w jakim wymienia tylko jedną organizację zrzeszającą działkowców - Polski Związek Działkowców.

Sprzeczne z konstytucją są także art. 25 ust. 1, 2 i 4, z których wynika, że PZD jest niezależny w wykonywaniu swych zadań i podlega tylko ustawom, a samodzielność PZD podlega ochronie sądowej.

Art. 13 ust. 1 jest sprzeczny z konstytucją w zakresie, w jakim pozostawia do wyłącznej decyzji PZD podział gruntu na tereny ogólne i działki oraz zagospodarowanie rodzinnego ogrodu działkowego. Jedynym wymogiem nałożonym na PZD jest, by rodzinny ogród działkowy obejmował co najmniej 50 działek, a działka miała powierzchnię w granicach od 300 do 500 m kw.

Według TK niekonstytucyjny jest również art. 14, przyznający PZD prawo ustanawiania na rzecz swoich członków prawa bezpłatnego i bezterminowego używania działki i pobierania z niej pożytków.

Sprzeciw TK wzbudził też art. 31 ustawy, na podstawie którego przydział działek w rodzinnych ogrodach działkowych należy wyłącznie do PZD, a zasady przydziału określa statut tego Związku.

Trybunał podważył także artykuły 17 i 18, wedle których na likwidację rodzinnego ogrodu działkowego musi zawsze wyrazić zgodę PZD. Sprzeczny z konstytucją jest także art. 23, na podstawie którego PZD powiadamia właściwą terytorialnie gminę o rozpoczęciu i zaprzestaniu funkcjonowania rodzinnego ogrodu działkowego.

Niekonstytucyjny jest też przepis przyznający na wyłączną własność PZD urządzenia, budynki i budowle rodzinnego ogrodu działkowego przeznaczone do wspólnego korzystania przez użytkujących działki i służące do zapewnienia funkcjonowania ogrodu (art. 15 ust. 1).

Art 16 jest niekonstytucyjny w tym zakresie, w jakim dotyczy zwolnienia polskiego związku działkowców od opłat i podatków z tytułu prowadzenia działalności statutowej.

Według TK niekonstytucyjny jest także art. 24, z którego wynika, że roszczenia osób trzecich do nieruchomości zajętych pod ogrody działkowe mogą być zaspokajane wyłącznie poprzez wypłatę odszkodowania lub zapewnienie nieruchomości zamiennej, a skutki tych roszczeń obciążają właściciela nieruchomości, czyli Skarb Państwa i samorządy.

TK zakwestionował też art. 26, który mówi m.in., że organy administracji rządowej i samorządu terytorialnego muszą wspierać realizację zadań PZD.

Według TK niekonstytucyjne są również przepisy dotyczące zadań PZD (art. 26), jednostek i organów tego Związku (art. 28) oraz jego statutu (art. 29).

Niekonstytucyjny jest także przepis o tym, kto może być członkiem PZD (art. 30), jak również art. 35 ustawy, z którego wynika, że PZD może prowadzić działalność gospodarczą, mającą na celu realizację jego zadań określonych w statucie, a dochód ten nie może być przeznaczony do podziału między jego członków.

TK zakwestionował też m.in. przepisy o Funduszu Rozwoju Rodzinnych Ogrodów Działkowych (art. 36).

Po raz pierwszy Trybunał rozpatrywał ustawę 28 czerwca. Trybunał uznał wówczas sprawę za dostatecznie wyjaśnioną, ale postanowił odroczyć wydanie wyroku do 11 lipca.

Najwięcej zarzutów byłego prezesa SN dotyczyło funkcjonowania Polskiego Związku Działkowców. We wniosku do Trybunału Gardocki napisał, że przywileje PZD w stosunku do mienia komunalnego i mienia Skarbu Państwa są nieproporcjonalnie duże. Argumentował, że właściciele, czyli samorząd terytorialny i Skarb Państwa, muszą tolerować faktyczne władztwo PZD nad swoimi gruntami. Nie mogą przeznaczyć terenu wskazanego w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego jako ogród działkowy na inne cele publiczne. Nie mają prawa do nawet symbolicznej odpłatności za użytkowanie gruntu przez działkowców, choć ponoszą koszty np. przystosowania terenu do potrzeb ogrodu.

Podczas pierwszej rozprawy 28 czerwca przedstawiciel wnioskodawcy Mateusz Pilich z Biura Studiów i Analiz Sądu Najwyższego stwierdził, że PZD powstał na gruncie konstytucji PRL i nadal korzysta z nabytych wówczas uprawnień. Wskazywał, że nikt oprócz PZD nie może tworzyć rodzinnych ogrodów działkowych, a sam związek nie ma nic wspólnego ze zrzeszaniem się działkowców. Mówił, że działkowcy nie mają prawa do współdecydowania o działalności związku, a przywileje PZD naruszają konstytucyjną zasadę swobody zrzeszania się.

Podobne zarzuty podnosiła podczas pierwszej rozprawy przed TK posłanka Lidia Staroń, reprezentująca Sejm. Mówiła, że do biur poselskich wpływają skargi działkowców na to, że są oni pozbawiani wpływu na funkcjonowanie związku. W skargach tych działkowcy piszą, że PZD to "państwo w państwie". Ustawę krytykował również zastępca prokuratora generalnego.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Trybunał Konstytucyjny | PZD | ogródki działkowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »