Trybunał Konstytucyjny rozstrzygnął o losie ogródków działkowych
Trybunał Konstytucyjny uznał w środę za niezgodne z konstytucją ponad 20 przepisów ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. Przepisy te stracą moc po upływie 18 miesięcy od ogłoszenia wyroku.
Trybunał, rozpatrując ustawę w pełnym składzie, nie zakwestionował jej w całości, jak w pierwszej kolejności chciał tego wnioskodawca były pierwszy prezes Sądu Najwyższego Lech Gardocki. TK orzekł jednak, że niekonstytucyjnych jest ponad 20 przepisów tej ustawy.
Niekonstytucyjne są m.in. przepisy: art. 25 ust. 1 i 4 ustawy, art. 26, art. 28, art. 29, art. 30, art. 35, art. 36 i art. 37.
Wyrok Trybunału dotyczy ponad 966 tysięcy działek o łącznej powierzchni ponad 43 tysięcy hektarów (według stanu z początku 2011 r.). Ponieważ działka jest przydzielana rodzinie, która w Polsce liczy zazwyczaj cztery osoby, przyjmuje się, że z działek korzysta dziś blisko cztery miliony osób.
Zakwestionowane artykuły ustawy utracą ważność 18 miesięcy po ogłoszeniu w Monitorze Polskim. Pod orzeczeniem znalazły się dwa zdania odrębne członków Trybunału: Marka Kotlinowskiego oraz Andrzeja Wróbla.
Trybunał Konstytucyjny miał na względzie interes osób korzystających z działek; podtrzymał jednak wcześniejsze swoje ustalenia - wskazywał prezes TK Andrzej Rzepliński w uzasadnieniu orzeczenia dotyczącego przepisów o ogrodach działkowych.
- W znacznej mierze z odpoczynku na terenie ogrodów działkowych korzystają ludzie starsi, emeryci i renciści. I to tę kategorię osób i ich interesy Trybunał miał na względzie, kontrolując konstytucyjność ustawy - mówił prezes TK w uzasadnieniu orzeczenia.
Dodał, że Trybunał w pełnym składzie podtrzymał w środę ustalenia i wnioski wynikające z wcześniejszych orzeczeń TK z lat: 1996, 2002 i 2008. - Rozstrzygnięcia TK o niekonstytucyjności przepisów ustawy z 1981 r. oraz ustawy obowiązującej od 2005 r. zapewniających Polskiemu Związkowi Działkowców pozycję monopolisty w zakresie dostępu do gruntów i zarządzania ogrodami działkowymi, najpierw pracowniczymi, obecnie rodzinnymi, dowodzą negatywnej oceny przez Trybunał takich rozwiązań ustawowych - mówił Rzepliński.
Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodne z konstytucją 24 przepisy ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. Przepisy te w większości stracą moc po upływie 18 miesięcy od ogłoszenia wyroku w Dzienniku Ustaw.
Trybunał zakwestionował m.in. przepisy określajace monopolistyczną pozycję Polskiego Związku Działkowców. Według TK niekonstytucyjny jest m.in. art. 25 ustawy, który mówi, że PZD jest ogólnopolską, samodzielną i samorządną organizacją społeczną, powołaną do reprezentowania i obrony praw i interesów swych członków wynikających z użytkowania działek w rodzinnych ogrodach działkowych.
TK zakwestionował też art. 26, z którego wynika m.in., że organy administracji rządowej i samorządu terytorialnego muszą wspierać realizację zadań PZD. Według TK niekonstytucyjne są również przepisy dotyczące zadań PZD (art. 26), jednostek i organów tego Związku (art. 28) oraz jego statutu (art. 29).
Niekonstytucyjny jest również przepis o tym, kto może być członkiem PZD (art. 30), jak również art. 35 ustawy, z którego wynika, że PZD może prowadzić działalność gospodarczą, mającą na celu realizację jego zadań określonych w statucie, a dochód ten nie może być przeznaczony do podziału między jego członków.
TK zakwestionował też m.in. przepisy o Funduszu Rozwoju Rodzinnych Ogrodów Działkowych (art. 36).
Trybunał Konstytucyjny zdecydował w środę, że jeden z przepisów zakwestionowanej ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych straci moc już z dniem ogłoszenia wyroku w Dzienniku Ustaw. Pozostałe niekonstytucyjne przepisy będą mogły obowiązywać jeszcze 18 miesięcy.
Chodzi o art. 10 ustawy, który nakazuje Skarbowi Państwa i samorządom przekazywanie w nieodpłatne użytkowanie Polskiemu Związkowi Działkowców gruntów stanowiących ich własność, jeżeli są one przeznaczone w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego pod rodzinne ogrody działkowe.
Jako sprzeczny z konstytucją Trybunał uznał też m.in. art. 9, który mówi, że rodzinne ogrody działkowe są zakładane na gruntach stanowiących własność Skarbu Państwa, samorządu terytorialnego oraz Polskiego Związku Działkowców.
Czy działkowcy stracą swoje działki? Podyskutuj na forum
Według TK, sprzeczny z konstytucją jest także art. 13, który pozostawia do wyłącznej decyzji PZD podział gruntu na tereny ogólne i działki oraz zagospodarowanie rodzinnego ogrodu działkowego. Z przepisu tego wynika jedynie, że rodzinny ogród działkowy powinien obejmować co najmniej 50 działek, a działka ma powierzchnię w granicach od 300 do 500 m kw.
Według TK niekonstytucyjne są też przepisy, zgodnie z którymi nasadzenia, urządzenia i obiekty znajdujące się na działce, wykonane lub nabyte ze środków finansowych użytkownika działki, stanowią jego własność (art. 15).
Sprzeczne z konstytucją są również art. 17 i 18, wedle których na likwidację rodzinnego ogrodu działkowego musi zawsze wyrazić zgodę PZD i likwidacja ta nie może się odbyć na innych warunkach, niż zapisane w ustawie.
Wszystkie przepisy zakwestionowane przez Trybunał były fundamentem istnienia Polskiego Związku działkowców i burzą teraz ten fundament. - Z wejściem w życie wyroku PZD traci podstawę swojego istnienia - powiedział, uzasadniając wyrok, prezes TK Andrzej Rzepliński.
Dodał, że Trybunał dokonał analizy porównawczej uregulowań dotyczących ogrodów działkowych w ościennych państwach: Słowacji, Czechach, Niemczech i Austrii. - W każdym z tych systemów prawnych instytucja ogrodów działkowych jest prawnie regulowana w sposób zapewniający zrównoważoną ochronę interesów właściciela gruntów i działkowców. Podstawą posiadania działki jest umowa dzierżawy oraz poddzierżawy - podkreślił prezes TK
Rozprawa odbyła się pod koniec czerwca. Wniosek Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego zarzucał niekonstytucyjność całej ustawie o rodzinnych ogrodach działkowych (ROD).
Zdaniem przedstawiciela SN Mateusza Pilicha, największym problemem jest umocowanie w ustawie Polskiego Związku Działkowców. Jego zdaniem ustawa z 2005 roku wprowadza w tej kwestii rozwiązania sprzeczne z demokracją, rodem z poprzedniego systemu.
Przedstawiciele Sejmu nie kwestionowali całej ustawy, ale poszczególne jej zapisy. Parlamentarzystom nie podoba się faktyczny monopol PZD i brak jakiejkolwiek kontroli nad jego działalnością.
Z kolei przedstawiciele Polskiego Związku działkowców utrzymują, że samorządy dążą do likwidacji ogrodów działkowych, po to, by atrakcyjne tereny sprzedać prywatnym firmom deweloperskim. Twierdzą też, że ogrody są potrzebne, bo są "zielonymi płucami miast".
Sędzia TK Stanisław Biernat podkreślił na konferencji prasowej po ogłoszeniu wyroku ws. ustawy o ogrodach działkowych, że wielopunktowa decyzja TK w istocie oznacza poparcie dla idei ogrodów, a sprzeciw wobec monopolu Polskiego Związku Działkowców.
Biernat, który był przewodniczącym składu orzekającego TK, powiedział, że "z wyroku wynika poparcie dla idei ogrodów działkowych, bo nie zostały uchylone pierwsze artykuły ustawy mówiące o tej idei".
Podkreślił, że artykuły uznane za niekonstytucyjne to przepisy o Polskim Związku Działkowców. - TK uznał, że ustawowy sposób powołania do życia tej organizacji, a nie na podstawie prawa o stowarzyszeniach, i jej pozycja monopolistyczna w stosunku do innych organizacji i właścicieli gruntów są niezgodne z konstytucją" - mówił w środę sędzia.
W ocenie Biernata najważniejsze w wyroku jest zobowiązanie ustawodawcy, by w ciągu 18 miesięcy wydał nową ustawę, która w konstytucyjny sposób określi status ogrodów działkowych. - W tych nowych przepisach jest konieczność poszanowania pozycji prawnej działkowców. Trybunał w orzeczeniu wyraźnie rozróżniał przepisy prawne i położenie działkowców od położenia PZD, którego użytkownicy działek są obecnie obligatoryjnie członkami, jeśli chcą na działkach gospodarować - mówił.
- Trybunał Konstytucyjny stoi na straży konstytucji. Nic nie może być pod przymusem. Nikt nie może mieć monopolu. To nie jest "państwowa agencja działkownictwa" - powiedział na konferencji prezes TK Andrzej Rzepliński, który był sprawozdawcą w składzie orzekającym.
Rzepliński ocenił, że w razie gdyby w najbliższych 18 miesiącach parlament nie uchwalił nowej ustawy, prawa działkowców nie zostałyby naruszone. Działkowcy nadal mogliby uprawiać swoje działki, jedynie własność terenu wróciłaby do obecnych właściciel, czyli samorządów.
Biernat powiedział, że z deklaracji posłów obecnych podczas rozprawy przed TK wynika, iż półtoraroczny termin jest bezpiecznym okresem dla uchwalenia nowego prawa.
- - - - - -
Mec. Marcin Matczak z kancelarii Domański Zakrzewski Palinka o środowym wyroku Trybunału Konstytucyjnego dot. rodzinnych ogrodów działkowych: - Można powiedzieć, że TK uznał za niekonstytucyjne funkcjonowanie Polskiego Związku Działkowców (PZD), nie zaś funkcjonowanie ogrodów działkowych. Natychmiastowy skutek wyroku jest taki, że PZD nie będzie już mógł automatycznie nabywać praw do nowych gruntów pod ogródki. Co do pozostałych zakwestionowanych przepisów, które nadają PZD swoisty monopol w zarządzaniu ogródkami - utracą one moc najpóźniej za półtora roku. W tym czasie parlament ma czas na poprawienie tej ustawy i wprowadzenie nowego sposobu zarządzania ogródkami, który to sposób będzie honorował prawa gmin do ich własności, prawa innych stowarzyszeń do organizowania ogródków oraz - co należy podkreślić - prawa działkowców, którzy przecież nie są winni niekonstytucyjności ustawy.
Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze