W przyszłym roku banki będą wymagały od kredytobiorców wyższego wkładu własnego

Do końca roku zostało już tylko 59 dni. Oznacza to, że osoby planujące zaciągnięcie kredytu jeszcze w tym roku, powinny się pospieszyć ze składaniem wniosku. Od stycznia skorzystanie z bankowego finansowania może nie być już tak atrakcyjne. Wszystko za sprawą zwiększenia wkładu własnego oraz prawdopodobieństwa podwyższenia stóp procentowych.

Eksperci Związku Firm Doradztwa Finansowego wyjaśniają, dlaczego ostatnie miesiące są dobrym momentem na podjęcie decyzji o kredycie.

Wykorzystaj odpowiedni moment

Każda decyzja, która wpływa na nasz budżet powinna być dogłębnie przemyślana. Tym bardziej warto zastanowić się nad zaciągnięciem kredytu hipotecznego odpowiednio wcześniej. Jest to długoterminowe zobowiązanie, które będzie od nas wymagało dokonywania comiesięcznych spłat przez kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt lat. Należy zatem ustanowić jego parametry w taki sposób, by regulowanie comiesięcznych rat nie zachwiało naszą stabilnością finansową.

Reklama

Wskazane jest przeprowadzenie dokładnej analizy budżetu w celu ustalenia optymalnej wysokości raty czy okresu kredytowania. Warto więc wykorzystać dogodne warunki, które aktualnie sprzyjają osobom zainteresowanym uzyskaniem pomocy od banku w sfinansowaniu zakupu nieruchomości. Bieżąca sytuacja może być dobrym momentem na podjęcie decyzji o zaciągnięciu kredytu hipotecznego. Tym bardziej, że po Nowym Roku nie będzie taniej.

Większy wkład własny od stycznia

Zgodnie z Rekomendacją S instytucje finansowe są zobowiązane do sukcesywnego podwyższenia wkładu własnego. Wedle wytycznych Komisji Nadzoru Finansowego banki mają zwiększać wymaganą przy kredycie hipotecznym wartość zgromadzonego kapitału przez potencjalnych kredytobiorców - i tak w 2016 r. klienci pożyczą środki na sfinansowanie 85 proc. wartości nieruchomości, czyli o 5 proc. mniej. - Warto jednak pamiętać, że przepisy nadal będą umożliwiały zaciągnięcie kredytu przez osoby, które dysponują oszczędnościami o wartości 10 proc.

W takiej sytuacji kredytobiorca powinien ubezpieczyć kwotę stanowiącą nadwyżkę między 85 proc., a 90 proc. LTV. Kolejną możliwością zabezpieczenie jej poprzez założenie blokady na rachunku bankowym lub zastaw na obligacjach Skarbu Państwa czy NBP - mówi Michał Krajkowski, ekspert ZFDF, Notus Doradcy Finansowi.

- Jednak co ważne, już dziś większość banków idzie o krok dalej, udzielając wsparcia na poziomie 80 proc. wartości nieruchomości, a brakujące środki ubezpiecza bądź zabezpiecza w sposób przewidziany w Rekomendacji. Oczywiście nie możemy wykluczyć, że część banków w przyszłym roku będzie wymagać 15 proc. (czy nawet 20 proc.) ,ale część banków będzie dawać kredyty z 10 proc. wkładem własnym - dodaje ekspert.

Stopy procentowe cieszą kredytobiorców

Kolejnym czynnikiem, który decyduje o atrakcyjności kredytów jest wysokość stóp procentowych. - Aktualnie rekordowo niski poziom stóp zachęca do zadłużania się, ponieważ to właśnie od nich uzależniona jest stawka WIBOR. Im niższy ten wskaźnik, tym klient spłaca mniejszą ratę zobowiązania - mówi Piotr Stempiński, ekspert ZFDF, FinPack. - Warto skorzystać ze sprzyjających warunków rynkowych. Prawdopodobieństwo podwyższenia stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej w niedalekiej przyszłości może stać się motywacją do przyspieszenia decyzji o kredycie hipotecznym - konkluduje ekspert.

Źródło: ZFDF

Dowiedz się więcej na temat: kredyt hipoteczny | nieruchomości | wkład własny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »