Absurdalna ulga podatkowa dla kupujących drogie auta emitujące najwięcej zanieczyszczeń
Ten pomysł zasługuje na tytuł podatkowej bzdury roku, jednocześnie potwierdza, w jaki sposób w Sejmie stanowione jest prawo. Wprowadzono ulgę podatkową zachęcającą do kupowania drogich, nieekologicznych samochodów.
- Niespodziewanie na ostatnim przed wyborami posiedzeniu Sejmu posłowie obniżyli o połowę akcyzę na auta hybrydowe, ale nie do końca zdawali sobie sprawę z konsekwencji, bo bardzo szeroka definicja sprawia, że tzw. łagodne hybrydy załapią się na promocyjną stawkę akcyzy, czyli taniej kupowane będą luksusowe samochody z silnikami diesla o pojemności do 3,5 l., które emitują bardzo dużo zanieczyszczeń, tylko dlatego, że mają dodany bardzo mały silniczek elektryczny i bardzo małą baterię, która minimalnie zmniejsza zapotrzebowanie roku - mówi w rozmowie z MarketNews24 Bartłomiej Derski, ekspert WysokieNapieice.pl.
Można oczekiwać, że po wyborach Sejm raz jeszcze przyjrzy się tej sytuacji, skoro posłowie, którzy zgłosili projekt ustawy przyznali, że nie do końca zdawali sobie sprawę, jakie będą konsekwencje.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze