Będzie ulga podatkowa na zachętę?

"GW" przypomina, że dzisiaj w IKE odkłada jedynie 873 tys. Polaków. W sumie odłożyli tam jedynie 1,73 mld zł. W ubiegłym miesiącu Sejm zwiększył m.in. limit wpłat na IKE zwolniony z podatku Belki i pozwolił na wypłacanie części oszczędności przed przejściem na emeryturę.

Według ubezpieczycieli, podniesienie limitu wpłat na IKE nie jest wystarczającą zachętą, a możliwość wypłaty części środków z konta emerytalnego doprowadzi do nadużyć. Proponują stworzenie katalogu przypadków, w których częściowe wycofanie oszczędności z IKE byłoby dopuszczalne. Żeby zachęcić do dodatkowego odkładania na emeryturę, firmy ubezpieczeniowe chcą wprowadzenia ulgi podatkowej dla osób oszczędzających w IKE.

Rząd dwukrotnie podwyższyć kwotę, jaką rocznie będzie można odkładać na indywidualnym koncie emerytalnym. Nie zapłacą podatku od dochodów kapitałowych, jeśli ich roczna wpłata do IKE wyniesie prawie 9,6 tys. zł.( Z IKE w trakcie oszczędzania będzie można wycofać część środków i nie spowoduje to rozwiązania umowy. Obecnie jest ponaddwukrotnie niższa. ( 4055,12 zł )

NASZA OPINIA - Naszym zdaniem obecne propozycje są za mało atrakcyjne by mogły zainteresować większą liczbę Polaków, a proponowane rozwiązania są korzystne tylko dla zamożniejszych osób. Przypomnijmy ze IKE zaczęły działać od 2004 r. po tym, jak bardzo niewiele osób po wprowadzeniu w 1999 r. reformy zostało objętych PPE.

Z najnowszych danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że na koniec 2007 r. Polacy posiadali 915 tys. kont. Zgromadzili na nich 1,8 mld zł. Na koniec 2006 r. było ich ponad 840 tys. Z kolei do PPE na koniec ubiegłego roku dobrowolnie składki wpłacało 107 tys. osób. Z 15,5 mln pracujących Polaków dobrowolnie oszczędza więc na starość w tzw. III filarze zaledwie 6,5 proc. osób.

Marcin Zabrzeski INTERIA.PL