Bohdan Wyżnikiewicz: Opodatkowanie banków i sklepów to wyższe ceny dla Polaków
W okresie kampanii wyborczej zwalczające się partie polityczne dają obietnice nierealne z punktu widzenia możliwości ich sfinansowania.
Przedstawiane w mediach możliwe źródła finansowania obietnic takie jak opodatkowanie banków, sklepów wielkopowierzchniowych czy uszczelnienie systemu podatkowego dają iluzoryczne oszczędności z punktu widzenia dyscypliny budżetowej i utrzymania deficytu na poziomie 3%. Jak powiedział agencji eNewsroom.pl Bohdan Wyżnikiewicz, ekonomista, statystyk i wiceprezes Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową środki te w żadnym wypadku nie wystarczą na zaspokojenie wydatków zapowiadanych przez konkurujące partie polityczne, a efekty wprowadzonych zmian mogą uderzyć rykoszetem w najuboższych obywateli.
- Obecna sytuacja jest szczególnie delikatna. Z najwyższym trudem udało się wyjść z procedury nadmiernego zadłużenia, więc nadzwyczajne wydatki mogłyby spowodować powrót do tej procedury i kolejne ograniczenia. Najnowsze pomysły polityków dotyczące źródeł finansowania ich obietnic wyborczych najbardziej uderzą w polskich obywateli. Opodatkowanie banków z pewnością spowoduje wzrost cen usług bankowych, a podatek dla sklepów wielkopowierzchniowych będzie oznaczał wzrost cen produktów w sklepach. Natomiast szara strefa gospodarki generuje straty niemal niemożliwe do odzyskania przez budżet, a w przypadku uszczelnienia systemu ściągania podatków uczestnicy szarej strefy zaprzestaną swojej działalności. Lepszym pomysłem na podreperowanie polskiego budżetu byłoby uszczelnienie wydatków publicznych i zwiększenie poczucia odpowiedzialności za wydawanie publicznych pieniędzy - przekonuje Wyżnikiewicz.