Felieton Gwiazdowskiego. Niezapłacenie podatku zbrodnią przeciwko ludzkości

Czy zobowiązania podatkowe powinny się w ogólne przedawniać? A może nie? Przedawnienie nie jest jakimś prezentem państwa dla podatników unikających płacenia podatków. Jest elementem ładu podatkowego. A ten ład podatkowy służy w pierwszej kolejności samemu państwu i budżetowi - pisze Robert Gwiazdowski, prawnik, przewodniczący Rady Programowej Centrum im. Adama Smitha.

Trzy tygodnie temu pisałem o tym, jak urzędnicy za zgodą sądów stawiali Bogu ducha winnym ofiarom ulgi meldunkowej zarzuty karne za niepowiadomienie organu o skorzystaniu z przyznanej im ulgi, tylko po to by zawiesić bieg terminu przedawniania na określenie zobowiązania podatkowego i mieć więcej czasu na wydanie decyzji. W ubiegłym tygodniu pisałem o przystąpieniu Rzecznika Praw Obywatelskich do skargi podatnika wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego.

Dziś postawić chciałbym pytanie, czy zobowiązania podatkowe powinny się w ogólne przedawniać? Może nie?

Reklama

Co prawda przedawnienie w prawie jest regułą. Przedawnieniu ulegają obowiązki, sankcje, długi i roszczenia. Wyjątkowy jest brak przedawnienia. Konstytucja w art. 43 wprowadziła taki wyjątek dla zbrodni wojennych i przeciwko ludzkości. One się nie przedawniają. Ustawodawca nie może więc zwykłą ustawą wprowadzić ich przedawnienia, aczkolwiek może zrezygnować z przedawnienia w innych wypadkach.

Może, na przykład, zrezygnować z przedawnienia zobowiązań podatkowych. Może niepłacenie podatków trzeba potraktować tak samo jak zbrodnię przeciwko ludzkości. Niektórzy z całą pewnością tak właśnie uważają.

Można sobie wyobrazić, w imię "zasad sprawiedliwości społecznej", którą "urzeczywistnia demokratyczne państwo prawne", jakim jest Rzeczpospolita, że choć przedawnia się ściganie zbrodni (z wyjątkiem zbrodni przeciwko ludzkości), to nie przedawniają się zobowiązania podatkowe i państwo może je egzekwować w nieskończoność - nawet od spadkobierców zobowiązanego.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Zrobił tak przecież niedawno Zakład Ubezpieczeń Społecznych w stosunku do nieletniego wnuka swojego dłużnika. Można sobie też wyobrazić, że obywatel obarczony przez państwo solidarną odpowiedzialnością za zobowiązania spółki, która wcześniej została obarczona solidarną odpowiedzialnością za zobowiązania innej spółki, do końca życia musi pozostać biedakiem, bo kwot, które ma zapłacić, i tak nigdy nie zapłaci, a jak coś zacznie zarabiać, to państwo mu to zajmie w drodze egzekucji.

Można sobie też wyobrazić, że państwo nie tylko egzekwuje zobowiązanie wykazane przez podatnika w deklaracji podatkowej lub określone przez organ podatkowy w decyzji podatkowej, ale że po kilkunastu latach (a może nawet kilkudziesięciu) uzna, że podatnik w swojej deklaracji wykazał błędną wysokość zobowiązania podatkowego i mu je określi w innej wysokości.

Ja jednak postawię kontrowersyjną tezę, że przedawnienie nie jest jakimś prezentem państwa dla podatników unikających płacenia podatków. Jest elementem ładu podatkowego. A ten ład podatkowy służy w pierwszej kolejności samemu państwu i budżetowi.

Obowiązkiem podatnika jest: (i) terminowe wykazanie w deklaracji podatkowej wysokości podatku oraz (ii) zapłacenie podatku wykazanego w deklaracji lub określonego w decyzji organu podatkowego w wysokości innej niż wykazana w deklaracji.

Mechanizmem wymuszającym realizację tego obowiązku podatnika są wysokie i narastające odsetki oraz możliwość prowadzenia wobec niego przymusowej egzekucji.

Obowiązkiem aparatu skarbowego jest zaś: (i) szybka i sprawna weryfikacja, czy podatnik wykazał poprawnie wysokość podatku, aby należny państwu podatek jak najszybciej mógł wpłynąć do budżetu oraz (ii) egzekucja podatku wykazanego przez podatnika lub określonego przez organ podatkowy.

Podstawowym mechanizmem wymuszającym sprawną realizację tego obowiązku organu podatkowego jest właśnie przedawnienie - czyli upływ terminu, po którym nie może on weryfikować deklaracji podatnika ani egzekwować podatku wykazanego przez podatnika, ani określonego przez organ podatkowy.

Bez precyzyjnych przepisów określających terminy przedawnienia, które nie pozwalają organom podatkowym na dowolne ich wydłużanie: (i) nie ma realnego prawa do sądu, (ii) organy podatkowe mogą prowadzić postępowania podatkowe (i to robią) jak długo chcą.

Trzeba tylko wiedzieć, co się przedawnia. Sanacyjna ordynacja podatkowa z 1934 roku, komunistyczna ustawa o zobowiązaniach podatkowych z 1980 roku, czy nawet ordynacja podatkowa z 1997 roku w jej pierwotnym brzmieniu, wyraźnie odróżniały terminy przedawnienie postępowania wymiarowego (do określenia zobowiązania podatkowego) i egzekucyjnego (do poboru określonego wcześniej zobowiązania podatkowego) lub karnego (do ukarania podatnika za umyślne naruszanie przepisów prawa podatkowego).

Postępowanie egzekucyjne i karne nie może mieć jakiegokolwiek wpływu na bieg postępowania wymiarowego! Nie może podjęta przez organ podatkowy egzekucja wyimaginowanego zobowiązania, które nie zostało wcześniej prawidłowo i prawomocnie określone, wpływać na bieg terminu do jego określenia. Nie może też wpływać na bieg tego terminu jakieś postępowanie karne nie dlaczego wszczęte, żeby ukarać kogoś, kto się od płacenia podatków miga, tylko dlatego by móc dłużej prowadzić postępowanie wymiarowe.

Niestety, jak dotąd orzecznictwo TK i NSA oraz nauka prawa podatkowego uparcie te dwa postępowania mylą, dzięki czemu organy mogą przeciągać postępowania, które prowadzą. Ale za to obywatelom roszczenia wobec państwa to się przedawniają. O tym będzie za tydzień.

Robert Gwiazdowski, prawnik, przewodniczący Rady Programowej Centrum im. Adama Smitha

Felietony Roberta Gwiazdowskiego

Felietony Interia.pl Biznes
Dowiedz się więcej na temat: przedawnienie | podatki | Robert Gwiazdowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »