Nowy sposób MF na walkę z luką VAT: model podzielnej płatności

Ministerstwo Finansów pracuje nad nowymi rozwiązaniami dla przedsiębiorców, które będą eliminować z rynku możliwość wyłudzeń podatku VAT. To model podzielnej płatności, który może - w ograniczonym zakresie - ruszyć już w 2018 r.

Zdaniem Komisji Europejskiej jest to jedno z rozwiązań, które mają na celu ostateczne wyeliminowanie przestępczości VAT. - Mechanizm w swoich założeniach jest prosty. Polega on na tym, że płatność za fakturę dzielona jest na kwotę netto i kwotę podatku.

Ta druga zamiast być przekazywana drugiemu przedsiębiorcy jest odprowadzana na rachunek prowadzony w banku tego przedsiębiorcy, ale z ograniczona możliwością dysponowania tymi pieniędzmi - mówił w trakcie piątkowej debaty Interii - Polska na wojnie z oszustwami i wyłudzeniami VAT Wojciech Śliż, dyrektor Departamentu Podatku od Towarów i Usług w Ministerstwie Finansów. - Można wypłacić tylko inny podatek VAT lub wystąpić o zwrot tego podatku w sytuacji, gdy występuje naliczenie podatku należnego - dodał.

Reklama

Model jest analizowany przez ministerstwo

Prace są prowadzone z przedstawicielami sektora bankowego. - Jest to rozwiązanie minimalnie kosztowne po stronie przedsiębiorców. Chcielibyśmy żeby w całości było bezkosztowe. Biorąc poda uwagę, że zmiana jest duża i może mieć wpływ na płynność przedsiębiorców, chcemy być bardzo ostrożni - podsumował Śliż.

MF uważa, że więcej czasu należy poświecić na analizy, żeby zmiany nie przyniosły negatywnych skutków dla gospodarki. - Rozważamy wprowadzenie mechanizmu w modelu dobrowolnym. Wariant obligatoryjny oznaczałby konieczność uzyskania zgody od KE, co trwałoby nawet do 8 miesięcy. Jest to zbyt długa perspektywa z naszego punktu widzenia.

Planujemy uruchomić system od 1 stycznia 2018 r. Być może dla wybranych branż będzie to obowiązkowe. Wszystko będzie zależało od wyników analiz makroekonomicznych. Prace idą pełną parą. Jesteśmy już po etapie wstępnych rozmów z bankami. Techniczne koncepcje zostały potwierdzone - dodał ekspert ministerstwa.

Jakie korzyści mogą uzyskać przedsiębiorcy z takiego rozwiązania? To m.in. - na co wskazuje Śliż - przyspieszenie zwrotu podatku VAT, większe zaufanie, zniesienie solidarnej odpowiedzialności, czyli eliminacja części tych instrumentów, które obecnie są stosowane.

Gra o miliardy

Temat wyłudzeń podatku VAT od Skarbu Państwa, jest w ostatnich miesiącach bardzo często poruszany - Ministerstwo Finansów prognozuje, że z uszczelnienia systemu uda się pozyskać dodatkowych kilka, a nawet kilkanaście miliardów złotych. Drogą do tego jest lepsza kontrola przedsiębiorców, a także stopniowe eliminowanie mechanizmów, które tworzą przestrzeń dla oszustw i wyłudzeń, w tym karuzeli VAT. W zależności od metodologii liczenia luki VAT jej wielkość jest różna. Przyjmuje się, że sięga ok. 40-50 mld zł. Budżet - tym samym - traci na tym co roku wiele miliardów złotych.

- Jesteśmy w stanie określić w oparciu o dane makroekonomiczne lukę VAT. Rozumiemy ją jako różnicę między tym, co hipotetycznie powinno do państwowej kasy trafić z tytułu należnego podatku, a tym co rzeczywiście do budżetu wpłynęło - tłumaczył na piątkowej debacie Interii sposób obliczania luki VAT Tomasz Pabiański, dyrektor w Dziale Podatkowo-Prawnym PwC.

Opieramy się zatem na estymacji potencjalnego dochodu, w sytuacji gdy wszyscy podatnicy zapłaciliby podatek, tak jak to wynika z przepisów, a tym co wpływa do budżetu. Różnica to właśnie omawiana luka VAT.

- Ostatnia prognoza na rok 2016 wskazuje na lekki spadek luki w stosunku do 2015 r. Jest to obniżka niewielka 2,5-2,8 proc. PKB. Trzeba patrzeć na to czy ta tendencja się utrzyma, czy będzie tak jak dwa lata wcześniej, tj. po spadku w 2014 r. - w kolejnym roku ponownie wzrosła - powiedział Pabiański.

Mechanizm wyłudzeń jest dobrze znany

Przestępcy wykorzystują mechanizm rozliczenia VAT w obrocie wewnątrzwspólnotowym. System, w którym funkcjonujemy w UE, w pewnym stopniu tworzy przestrzeń dla wyłudzeń. - Powodem jest każdorazowo możliwość zakupu towaru nieobciążonego VAT w momencie transakcji, przy założeniu jego transportu między poszczególnymi krajami UE. Właśnie ten element systemu przestępcy wykorzystują - tłumaczył ekspert PwC.

Tym samym, kupują towar bez VAT (cena netto), tj. albo symulują wywóz towaru z Polski, albo jego sprowadzeni z zagranicy do kraju. - Towar w cenie netto zbywają na rynku lokalnym, często poniżej kosztu zakupu, ponieważ VAT, który dostają jakby w cenie nabycia, nie jest odprowadzany do budżetu, co stanowi część nielegalnego zarobku. Nawet kupując za 100 zł, a sprzedając za 90 zł plus VAT, księgują zysk - podkreślał Pabiański.

Pierwsza grupa wyłudzeń - na co zwraca uwagę panelista - to towar, który faktycznie zostaje zbyty, czyli trafia na rynek. - Przywóz towaru do Polski nie skutkuje jednak jego ewidencją i odprowadzeniem podatku. W ten sposób działały długo - do czasu wprowadzenia pakietu paliwowego - organizacje przestępcze na rynku paliw płynnych - mówił Pabiański.

Druga grupa, deklaruje zakup towaru i jego wywóz z Polski do krajów unijnych. - Wystawia fakturę ze stawką 0 proc., ale nie przekracza on granic kraju, a jest jedynie sprzedawany w szarej strefie - dodaje.

Karuzele VAT są znacznie bardziej skomplikowane. W założeniu nie zakładają w ogóle, że towar znajdzie się na rynku. - Tworzy się obieg zamknięty towaru, który krąży pomiędzy kolejnymi spółami, w różnych krajach. Dotyczy to zwłaszcza elektroniki - wyjaśnił dyrektor w PwC.

MF szacuje 10 mld zł wpływów z VAT

- Dziesięć mld jest możliwe do uzyskania w perspektywie najbliższych lat. W krótkim terminie, biorąc pod uwagę, że walka z tego rodzaju procederem wymaga czasu i skomplikowanych działań, obstawiałbym raczej uszczelnienie na poziomie 4-5 mld zł. Nawet ten poziom jest jednak satysfakcjonujący. To w końcu ok 25 proc. programu 500+. A gdyby udało się zlikwidować całą lukę VAT, czyli ponad 30 mln zł to mielibyśmy sfinansowany roczny koszt programu i dodatkowo roczny koszt obniżenie wieku emerytalnego - mówi Piotr Bujak, główny ekonomista PKO Banku Polskiego.

Przestępcy wyłudzający VAT niszczą rynek - mówił podczas debaty Andrzej Kensbok, przedsiębiorca i członek rady nadzorczej Polskiego Towarzystwa Gospodarczego - i w oczywisty sposób zaburzają konkurencyjność.

Likwidacja luki jest zatem korzystna. - Ważne, żeby uwaga państwa była skierowana na wykrywanie polskich i międzynarodowych gangów, które są zaangażowane w nielegalne procedery. Zależy nam (przedsiębiorcom - przyp. red) żeby uczestniczyć nie tylko w takich przedsięwzięciach jak loteria paragonowa, ale też innych, budujących powszechną świadomość weryfikacji dostawców, kontrahentów, szkoleń wewnętrznych i zewnętrznych. Wiedza w jaki sposób bezpiecznie prowadzić obrót powinna być bardziej powszechna - dodał.

- Chcemy mieć poczucie, że państwo stoi po stronie uczciwych przedsiębiorców, a swoją siłę kieruje przeciwko przestępcom - podkreślał Kensbok.

JPK, KAS pomogą w walce?

Na którym etapie walki z wyłudzeniami VAT jest dzisiaj MF? - Państwo dysponuje wieloma instrumentami, które mają pomóc zwalczać zjawisko niedopuszczalne z punktu widzenia budżetu. Tym niemniej jesteśmy na początku drogi - ocenił Wojciech Śliż, dyrektor Departamentu Podatku od Towarów i Usług w Ministerstwie Finansów.

- Liczymy na to, że niektóre rozwiązania wprowadzone w poprzednim roku, a zwłaszcza JPK, pomogą zwiększyć efektywność kontroli i kierowanie ich tam, gdzie rzeczywiście tkwi sedno problemu, czyli nie do przedsiębiorcy działającego zgodnie z prawem, a przestępcy - dodał przedstawiciel ministerstwa.

Po pierwsze zatem nowe rozwiązania legislacyjne, po drugie wzrost efektywności aparatu skarbowego, w tym reform KAS, wykorzystanie nowych narzędzi analitycznych i kolejne propozycje legislacyjne, w tym split payment - powinny przynieść skutek. - Jesteśmy coraz skuteczniejsi w łapaniu przestępców. Największym naszym problem jest czas, tzn. złapanie wyłudzających w tym momencie, zanim zdążą wyprowadzić środki z Polski - dodał Śliż.

Bartosz Bednarz

- - - - - -

W debacie Interii pt. "Polska na wojnie z oszustwami i wyłudzeniami VAT" udział wzięli: Wojciech Śliż - dyrektor Departamentu Podatku od Towarów i Usług w Ministerstwie Finansów; Piotr Bujak - główny ekonomista PKO Banku Polskiego; Tomasz Pabiański - dyrektor zespołu podatków pośrednich w Dziale Podatkowo-Prawnym PwC; Andrzej Kensbok - przedsiębiorca i członek rady nadzorczej Polskiego Towarzystwa Gospodarczego.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jednolity Plik Kontrolny | optymalizacja podatkowa | VAT
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »